Nie nie,ja tylko tak amatorsko,zaden wariat.
Tego biegania,to raptem 20-25 minut,ze 3 razy w tygodniu. Żadnego zmeczenia po tym nie ma. Sam sie dziwie,ale tak jest.
Przychodzę do domu,oddech się stabilizuje i to wszystko.
W żadnych maratonach nie mam zamiaru startować, bo wiem,ze to niszczy stawy.
Ale 20 minut biegu moze mi nie zaszkodzi.
Poprostu chciałem tylko wiedzieć ile "zrobie" w te 20 minuty.
Musze chodzic godzinę żeby spalić tyle co w 25 min spale wolnym bieganiem.
I zgadzam się lepiej chodzic codziennie niż biegać okazjonalnie z przymusu.
Ale Jak się rozbiegasz to można wtedy palić pieknie kalorie szybko;)
Ważne żeby się ruszac.
Mi zawsze ludzie narzekają ze tyle robią a nie potrafią schudnac i to wina wieku i metabolizmu.
Wystarczy wejść w Health aplikacje i zobaczyć roczna srednia krokow..
Ludzie przezywają duży szok:) 5k dziennie to jest nic!
elcomendante
Kup sobie domową bimbrownię i licznik kroków. Jak będziesz pędził bimber, to będziesz musiał to kontrolować i co chwilę chodzić do pomieszczenia w którym pędzisz bimber.
Jal widzisz, wynikają z tego same korzyści. Po pierwsze, będziesz pędził. Po drugie, będziesz chodził i licznik kroków wskaże Ci, ile wysiłku Cię to kosztowało. Po trzecie, uzyskasz produkt, po którym nie będziesz miał kaca.
Dodam, że nie mam licznika kroków, ale zaczął mi się on wydawać niezbędny :)
Polecam opaske na reke. Mierzy rozne rzeczy, nawet poziom stresu, jak sie ktos wda w pyskowke w internetach i ciezko to znosi.
Wydaje polecenia, zeby ruszyc tylek, jak sie zasiedzisz.
Mozna sie samemu mobilizowac, np. opaska pokazuje, jak wypadasz na tle uzytkownikow z Twojej grupy wiekowej. W grupie kobiet w moim wieku np. wchodze na wiecej schodow ( w domu) niz 97% 'other users', Chyba babki windy maja albo takie krzeselka na gelendrze ;)
Moja opaska nazywa sie Garmin, jest najlepszym prezentem, jaki w zyciu dostalam.
Sokole 6 381
#52Dziś - 18:30
"Moze elcomendante jest zonaty?
Zona ciagle przypomina zeby ruszyc tylek z sofy i z bezwzgledna precyzja porownuje do innych w tym samym przedziale wiekowym.
Minus taki, ze wychodzi drozej niz Garmin"
Kolejny minus żony to taki, że Garmina można wyłączyć albo sam zamknie się, gdy go nie naładujesz.
Elcomendante, krokomierz (pedometer) lub opaska wydają mi się najsensowniejszymi rozwiązaniami. W przypadku opaski nie musisz szarpać się na Garmina - tańsze, spelniajace swoją funkcję urządzenia (£30-40, w PL nieco taniej: 120-180 zł) znajdziesz w ofercie firmy, z którą kolaborujesz od 4-5 lat (Mi Band 4 i Mi Band 5). ;) To nie są skomplikowane urządzenia (nawiązując do pytania z topicu). Krokomierze znajdziesz też -poza smartwatchami i opaskami- w niektórych modelach zegarków G-Shock, co akurat nie jest tanim rozwiązaniem, poza tym, cóż... osobiście nie założyłbym tego na łapę, ale że o gustach ponoć się nie dyskutuje, to wspominam o tych zegarkach jedynie dla poszerzenia listy opcji, chociaż sam osobiście skłaniałbym się ku nieskomplikowanej opasce.
Wczoraj ktoś mi pokazał zegarek za 40f podobny z wyglądu do iphone i miał wszystko hrm, step counter masa opcji i pokazywał nawet powiadomienia z tel. Dowiem się w nast piatek skąd to wziął.
Ja osobiście dostałam 1.5 lata temu Apple Watch i jestem mega zadowolona namówiłam od tego czasu 5 osób i tez są zadowolone
Robimy sobie zawody przez tydz zbierasz punktu za stanie, chodzenie i ćwiczenia.
Pokazuje statystyki, daje plakietki;)
Do tego jak się ma Apple TV to fitness + tez bomba
Ale kiedyś miałam 5 lat polar loop band z heart rate meter paskiem i tez byłam zadowolona
Pytanko do kogoś kto biega.
Jest może jakieś nieskomplikowane urządzenie do liczenia przebiegnietego dystansu?