Do góry

Dlaczego kurs walut na emito nie działa?

Temat zamknięty
Negocjator
7 872 9
Negocjator 7 872 9
14.07.2021, 08:49

Np w prawym górnym rogu „pacze” 5.19 a inne źródła podają 5.38.

Może go tak ściągając, zamiast podawać fałszywą wartość?

Nieznamir
16 717
Nieznamir 16 717
#9115.07.2021, 18:48

moja babcia lepiej po niemiecku niż po naszemu, ale sama mówiła o sobie Ślązaczka i pluła na Korfantego jak ja na Kaczyńskiego. Propaganda milczy, ze lwia cześć powstańców śląskich walczyła o niepodległość i były starcia wewnętrzne z tymi propolskimi. Korfanty nas wyruchał. Kto miał pałę z zachowania za mówienie gwarą to wie.

Antek_z_Zadupia
7 655
#9215.07.2021, 21:53

Negocjator

#90Dziś - 14:43

Antek_z_Zadupia: Poza tym jestem i po mieczu i po kądzieli w czwartym pokoleniu Nieczechem.

Witamy w klubie. Na czterech rodziców (dziadków i babcie) dwoje urodzonych w Cesarstwie Niemieckim, jedna osoba w III Rzeszy i ostatnia (po której mam nazwisko) w Rzeczpospolitej Polskiej.

............................................

Jeżeli chodzi o dziadków to wszyscy czworo byli Polakami. Dwoje z nich urodziło sie w austriackiej Galicji i dwoje w Carstwie Rosyjskim. Pradziadków mamy 8 i z nimi było podobnie, wszyscy byli Polakami, 4 z Galicji, 2 z Krolestwa Polskiego i 2 z dawnych terenow 1 Rzeczypospolitej właczonych do Carskiej Rosji.

Geny zjadacza knedlików mam po prapradziadkach.

Pradziadek ojczysty, po którym nosze jego niemiecko brzmiące nazwisko, był od wielu poikoleń Czechem, który ze swoich rodzinnych stron w okolicach Nachodu przeniósł się w połowie 19w do Lwowa. On jedyny, a całe liczne rodzeństwo pozostało w swoim czeskim gnieździe.

Także macierzysta babka mojej macierzystej babki była Czeszką z czeskiej kolonii koło Kamieńca Podolskiego w Galicji.

Antek_z_Zadupia
7 655
#9315.07.2021, 21:59

Nieznamir, dziecięce i wczsnoszkolne lata spędziłem w małym śląskim miasteczku, gdzie wiekszość zasuwała po śląsku aż się kurzyło. Nie przypominam sobie aby ktoś zwracał uwagę na mówienie po śląsku. Większośc tak mówiła.

Negocjator
7 872 9
Negocjator 7 872 9
#9415.07.2021, 22:11

Antek, Co do „ślunskiej godki”, to dyć.

Ale w szkole (podstawowej) byliśmy tępieni. Jak się ktoś odezwał to nauczyciele od razu: „Pogodocie tomse w doma, w szkole będziemy mówić.

Antek_z_Zadupia
7 655
#9515.07.2021, 22:19

Zdecydowana większość moich śląskich kolegów i kolezanek z tamtej podstawówki zamieniła swoje śląskie nazwiska na niemieckie i mieszka w Rajchu.

Nieznamir
16 717
Nieznamir 16 717
#9615.07.2021, 22:33

w jakich latach Antek? przed wojna żaden Ślazak nie mógł być dyrektorem kopalni, to długa i systematyczna dyskryminacja. małe miasteczko bardziej przejdzie, bo taki nauczyciel to po prostu dostałby wpierdol, przy dużo mniejszej anonimowości niż wtedy w 200 tysięcznym mieście. poza tym to nie ty godołecś, wiec tak naprawdę nie wiesz

Nieznamir
16 717
Nieznamir 16 717
#9715.07.2021, 22:35

antek to musiał być slask opolski, albo kłamiesz :) innego wyjścia nie ma :) może jeden mój kolega pojechał do rajchu i nie zmienił nazwiska z Bogucki :P brzmi ta twoja historia jak wyssana z palca nieco

Antek_z_Zadupia
7 655
#9815.07.2021, 22:46

Tak, to był śląsk opolski

Antek_z_Zadupia
7 655
#9915.07.2021, 22:58

poza tym to nie ty godołecś, wiec tak naprawdę nie wiesz

...............

Nieznamir, ja się nie upieram, że nie byli dyskryminowani, ja opisuję swoje obserwacje.

Wszystko działo sie w latach za Gomułki i Gierka w małym, może 10 tys Koźlu.

Tak, ja nie mówię w śląskiej gwarze ale koledzy owszem i zwyczajnie nie przypominam sobie żadnej sytuacji aby byli tam dyskryminowani.

Nieznamir
16 717
Nieznamir 16 717
#10015.07.2021, 23:09

uu to ty wiekowy jesteś :) jak za Gomułki tam mieszkałeś :) jeszcze przed połączeniem z Kędzierzynem? :) to nieźle. sorry ze ci zarzuciłem kłamstwo, ale się poczułem jakbyś ty mi zarzucał, a dzienniczek z uwagami dotyczącymi mojej gwary już wyrzuciłem i nie mam dowodów :) jedynym dowód to taki, ze gadam a nie godom i rodzona babcia mnie wyzywała od goroli :)

Nieznamir
16 717
Nieznamir 16 717
#10115.07.2021, 23:16

Śląsk opolski to nie mam wiedzy. nigdy tam nie mieszkałem, zawsze mieliśmy ich za innych. zniemczeni bardziej, jak u nas zdecydowana większość chciała być w Polsce to u nich z Niemczech, inne priorytety. pra dziadek był w oddziale, który walczył o niepodległość śląska od Niemiec. takich oddziałów było sporo i generalnie Korfanty wszystkich przekonał do Polski i mega słabo na tym wyszliśmy. polaczki byli zazdrośni, ze jedyne propolskie powstanie wygrały hanysy.

Antek_z_Zadupia
7 655
#10215.07.2021, 23:17

tak, starszy od kredy. Mieszkałem tam do 73 roku

Nieznamir
16 717
Nieznamir 16 717
#10315.07.2021, 23:17

a sorry i Pyry tez zwycięskie.

Nieznamir
16 717
Nieznamir 16 717
#10415.07.2021, 23:24

szacunek Antek ze chce ci się tu z młokosami kłócić na emito:) w 73, to moi starzy się nie znali jeszcze :)

Antek_z_Zadupia
7 655
#10515.07.2021, 23:26

Wiesz, w tamtych czasach podejrzewam, że wiekszość tamtejszych mieszkańców to nie byli autochtoni. Przecież wiadmo co ruskie, a później Polacy robili z ludnością śląską.

A babcia skąd pochodzi Nieznamirze?

Antek_z_Zadupia
7 655
#10615.07.2021, 23:27

Nieznamir

#104Dziś - 23:24

szacunek Antek ze chce ci się tu z młokosami kłócić na emito:)

.................................................................

A gdzie zauważyłeś, że się kłócę?

Nieznamir
16 717
Nieznamir 16 717
#10715.07.2021, 23:29

my z dziada pradziada z Załęskiej Hołdy. obecnie dzielnica Katowic :)

Nieznamir
16 717
Nieznamir 16 717
#10815.07.2021, 23:30

A gdzie zauważyłeś, że się kłócę

to tak powiedziałem, bo tu się wszyscy kłócą :)

Antek_z_Zadupia
7 655
#10915.07.2021, 23:32

w kamasze mnie wzięli w tamte strony i przez Załęską Hałdę dygaliśmy z buta na strzelnicę

Antek_z_Zadupia
7 655
#11015.07.2021, 23:34

A pradziadek przed wojną w Hucie Pokój pracował

Profil nieaktywny
Delirium
#11116.07.2021, 07:16

Antek_z_Zadupia 6 619

#92Wczoraj - 21:53

"Pradziadek ojczysty, po którym nosze jego niemiecko brzmiące nazwisko, był od wielu poikoleń Czechem, który ze swoich rodzinnych stron w okolicach Nachodu przeniósł się w połowie 19w do Lwowa."

Jeżeli te okolice znajdowały się na wschód od Nachodu, to mógł poczekać te 90-100 lat na polski paszport. ;)

Za małolata do Nachodu jeździło się "porządzić", wykorzystując niskie ceny po czeskiej stronie. ;) Piwo, bilard, itepe. Sklepy w Nachodzie zaopatrywały w alkohol tysiące dolnośląskich wesel. ;)

Widzę, że za czasów PRL moja rodzina ze strony ojca podążyła twoim śladem. ;) Proszę, w wolnej chwili znajdź na mapie ulicę Wandy - nie wiem jak teraz, ale kiedyś to była zwykła wiejska droga pośród lasów, przy której znajdowały się jedynie dwa przedwojenne domki, najwyższy numer domu to 4. ;) Parę razy spędziłem tam wakacje. Wujo z ciotką pracowali tuż obok, pięć minut z buta dalej, na śluzie Kłodnica, jak się nudziłem, to pływałem sobie barkami do następnej śluzy, bodajże Nowej Wsi (nazwy nie pamiętam, podparłem się mapą). Taplałem się w leśnym jeziorku, w sumie staw taki, ale "do miasta" jeździło się chyba do Kędzierzyna, z pętli przy cmentarzu, do której zapindalało się z buta dość długo, przez las. :)

Antek_z_Zadupia
7 655
#11216.07.2021, 12:11

Delirium

#111Dziś - 07:16

Tereny od Nachodu po Trutnov. W rodzinie funkcjonowała opowieść, że prapradziadek pochodził z Nachodu ale ja ustaliłem, że urodził się w Hronovie, a jego ojciec pochodził z okolic Upice.

Co ciekawe, zaraz po wojnie rodzina trafiła w Kotlinę Kłodzką. To raptem 30 kilometrów w linii prostej i prawie 100 letnie koło.

Sprawdziłem na mapie ul Wandy i prawie na pewno nigdy tam nie byłem. Kłodnica dla Koźla to jakby zagranica. Wszystko po drugiej strony Odry było trudniej dostępne, co nie oznacza, że niemożliwe do spenetrowania dla 9-11 latków na rowerach

Z Koźla do Kłodnicy trzeba było jechać przez dwa mosty i długą ruchliwą szosą na Kędzierzyn. Mniej wiecej w połowie drogi odbijało się na Kłodnice i kawałek dalej był most na kanale. Byłem tam moze raz lub dwa razy na rowerze. Pomimo wrodzonego szwendactwa, łazikostwa i tego, że niespecjalnie słuchaliśmy przykazań rodziców, to jednak trzymaliśmy się głównie właściwego brzegu rzeki wcale nie ze strachu przed fioletową dupą od paska (kabel od prodiża), ale dlatego że było co robić w okolicy.

Do Kędzierzyna (dużego miasta) na kryty basen jeździło się czerwonym autobusem wprowadzonym do ruchu tak ok 70 roku.

Nieznamir
16 717
Nieznamir 16 717
#11316.07.2021, 13:51

wykorzystując niskie ceny po czeskiej stronie

ja miałem tak wygodnie ze równie blisko do Czech i na Słowacje. do czeskiego Cieszyna na radegasta do karczmy, bo ten najlepszy miał krótki termin przydatności do spożycia i nie dało się kupić w Polsce. najlepsze piwko dla mnie. w tamtych czasach. człowiek siedział tam otoczony grupa przystojnych miejscowych czeskich metali. czyli z przodu jeżyk z tyłu długie :P

Nieznamir
16 717
Nieznamir 16 717
#11416.07.2021, 13:54
Nieznamir
16 717
Nieznamir 16 717
#11516.07.2021, 13:55

karol zabezpieczenia antyhakerskie zabiły mi fotke czeskiego metala!

Antek_z_Zadupia
7 655
#11616.07.2021, 14:34

Nieznamir

#91Wczoraj - 18:48

Korfanty nas wyruchał

................

Przejąłeś po nim nazwisko, czy to był tylko taki seks dla przyjemności bez reprodukcji?

:D

Nieznamir
16 717
Nieznamir 16 717
#11716.07.2021, 14:40

i jedno i drugie

Profil nieaktywny
Delirium
#11818.07.2021, 09:39

Nie ma złych miejsc do wypicia drugiej porannej kawy. Miłego dnia życzę. :)

:p

Karol
Admin
6 529 15
Karol 6 529 15
#11918.07.2021, 10:10

Co tu się stało? :)

Profil nieaktywny
Delirium
#12018.07.2021, 10:13

Ale o co chodzi? Korfanty dopadł Nieznamira, fana czeskiego metalu. To chyba tyle.

Katalog firm