Tak sobie zerkam i widzę, że w tym roku pyknęło 50 lat... szkoda, że chłopakom nie chciało się dotrzymać razem do tej rocznicy. Na pocieszenie w sklepiku zespołu pojawiły się okolicznościowe koszulki:
A specially designed t-shirt to mark 50 years since the band’s first concert in the Kelvin Hall, Glasgow in 1973.
Chyba zamówię butelkę na wodę, żeby ostentacyjnie popijać z niej w pracy w nadziei, że Made In Scotland zaboli tego i owego. ;p
Żeby zakręciła się łezka, zwłaszcza przy tej koncertowej wersji, nie trzeba być Szkotem albo mieszkać w Szkocji. Wystarczy wyjechać, całkiem niedaleko. :)
Oktarynko, paczaj co mnie ominęło, pod samym nosem, zaledwie 11 mil od progu chałupy:
Przegapiłem. :( Kumpelus, który mieszka tuż obok Hillsborough Park, poinformował mnie niechcący, 9.06. wieczorem. List dostał, że przez dwa wieczory może mieć głośno w chacie. ;)
Mogło być fajnie, bo AM grały u siebie (Sheffield). Żałuję w takim samym stopniu, w jakim cieszę się z sobotnich Depeszy - także ze względu na supporty, które miały do dyspozycji po około godzinie i też były całkiem-całkiem... jeśli nie bardziejsze od gwiazdy wieczoru. ;)
Pierwszy support- icóżżezeszwecji, wiadomo:
I drugi support, którego jestem bardzo ciekaw na żywo, z uwagi na dobrze przyjęty i wysoko oceniony ubiegłoroczny "pełnowymiarowy" debiut:
https://en.m.wikipedia.org/wiki/Reeling_(album)
z interesującym producentkiem: ;p
https://en.m.wikipedia.org/wiki/Catherine_Marks
...dlatego pozwolę sobie "zaspamować" nieco obszerniej:
Niewazne czy komp, iPOD, wieza, magnetofon Kasprzak, 'gramofon' Balbinka...
Wazne co kręci sie u Was właśnie TERAZ :D
i tak np. u mnie
płytka
dEUS - Pocket Revolution