A potem te hamerykańskie profesory, co wydają wyroki, sędziowie znaczy, mówio, że naprawdę zgwałcone, bo tak powiedziały, i przyciajółka co nie poszła i została w knajpie potwierdziła, że tamta zgwalcona, a to znaczy że zgwałcona, bo 12 kucharek, tokarzy, fryzjerów i bukieciarek, czyli tzw. ława przysięgłych, też tak sobie pomyślała, w myśl zgromadzonego "dowodu". I ten hamerykański profesór, to wtedy jest autorytet, ale taki inny to już nie
Nie no, jak pani obudzi się rano z moralniakiem, bo wonsz dzwonił, szef dzwonił, a pan obok na trzeźwo okazał się brzydki i nie chce się ożenić, żeby podzielić się jachtem, to wtedy już jest gwałt, ale wtedy jeszcze się go nie zgłasza, trzeba tak ze trzy do pięciu lat poczekać, co by jakichś dowodów na konfabulację nie znaleźli.
I takie "profesory" so wiarygodne dla pań, gdy pasujo do założeń, ale inne profesory to już nie. Te inne nie lubio kobiet.
W hameryce to ława przysięgłych orzeka, czy winny, czy niewinny - o ile pamietam... sędzia działa jak arbiter w procesie i orzeka karę, jesli wczesniej ławnicy przyklepią, że winny... więc o co znowu chodzi z jakims profesrem?
i czemu znowu wracacie do marginalnych przypadków?
(Sam widzisz Sokole, ze nie bardzo ma się z kim dyskutować;)
Zgodzę się z kijewną. Nie ma tu z kim dyskutować. Próbowałem dziesiątki razy, wiem to doskonale. Ktoś kto tworzy sobie idiotyczną wizję rzeczywistości, zupełnie oderwaną od realiów i ślepo w nią wierzy, nie jest partnerem do rozmowy. A gdy ktoś mu ją rozmontowuje (nie jest to takie trudne) zaczynają się ataki personalne, także na członków rodziny adwersarza, próby oczernienia w najbardziej odrażający sposób oraz masa kłamstw i wyzwisk i cała masa innych obrzydliwości, to sprawa staje dość jednoznaczna i jasna.
Prawda asiuniu?
Teraz udajesz niewiniątko, bo nikt tak naprawdę ci za skórę nie zachodzi. Udajesz moralny kompas i usilnie starasz wyglądać na inteligentniejszą niż jesteś.
Na próżno :)
ale ja nie o tym chciałem, a o tym co mnie drażni w kobitach ostatnio:
szukam info o tym jak to się żyje w tym kraju, w tamtym, z różnych przyczyn. jest masa blogów w necie, wiadomo. 90% z nich pisana jest przez kobity, różne, ale w większości jakoś tam wyedukowane. I co znajduje się przede wszystkim w takich blogach, vlogach etc pod tytułem np: życie w Szwecji/Norwegii/Hiszpanii etc? może dane na temat jak się tam żyje? jakie są koszty/problemy/ciekawostki? Nie! Oczywiście że nie. Głównym tematem jest sama prowadząca bloga. Pompowanie ego to podstawowa sprawa. Po pierwszych paru wpisach na temat, po wzbudzeniu zainteresowania, gdy tylko pojawi się jakaś widownia, bohaterka skupia się na sobie. Opowiada o swoim dzieciństwie, o swoich prywatnych sprawach, o swoich (zwykle nie za mądrych) przemyśleniach na tematy nie związane z tematem bloga, wykorzystuje go by komuś dopierdzielić lub wspomina po prostu jak bardzo ktoś tam był głupi. A na to wszystko szybciutko przyjmuje postawę pt: "Jestem wspaniała, podziwiajcie mnie!" oraz "Ja, wyrocznia na wszystkie tematy!" lub uparcie, mimochodem i do znudzenia, niby przypadkiem wtrącają info że ich facet jest miejscowy. To taaakie fajowe i nobilitujące przecież. Będą zazdraszczać!
Co wy macie we łbach?!
Oczywiście blogi facetów, jeśli ktoś taki znajdzie, są konkretne, rzeczowe i na temat. Bez tych wszystkich bzdur.
Komentarz jak zwykle zbędny :/
nie ma w tym nic trudnego. już ci to wyjaśniłem. zapomniałem dodać tylko że zwykle nie rozumiesz tego co się do ciebie pisze. czasem dlatego że nie ogarniasz po prostu, choć inni rozumieją. czasem nie jesteś w stanie przyjąć do wiadomości. czasem stajesz na uszach by wyszydzić to co ci nie pasuje. czasem jeszcze coś innego, równie niemądrego lub bez sensu. przerobiliśmy już chyba wszystkie warianty...
kijevna 17 938
#9348Dziś - 21:03
"W hameryce to ława przysięgłych orzeka, czy winny, czy niewinny - o ile pamietam... sędzia działa jak arbiter w procesie i orzeka karę, jesli wczesniej ławnicy przyklepią, że winny... więc o co znowu chodzi z jakims profesrem?"
O nic, kijevno, o nic... o nic czego bym wcześniej nie napisał. ;) Pacajcie się dalej, przykre jest tylko to...
Zakladam temat dla tych wszystkich walczacych, bo w prawie kazdej dyskusji skaczecie sobie do oczu, na poczatek prosze....:)
https://kobieta.wp.pl/potraktuj-mnie-jak-kawal-miecha-w-2018-nauczymy-si...