A wracając do tematu taka ciekawostka:
„Molestowanie seksualne jest wpisane w nasze życie niezależnie od naszego wieku, miejsca zamieszkania, wykształcenia, stanu cywilnego. Jackson Katz, znany działacz antyprzemocowy z USA, w jednej ze swoich książek opisuje ciekawy eksperyment, który przeprowadza na swoich warsztatach. Polega on na podzieleniu osób ze względu na płeć na dwie grupy. Osoby w obu grupach proszone są o odpowiedź na pytanie, jakie stosują strategie, by ochronić się przed molestowaniem seksualnym. Podczas gdy kobiety sypią odpowiedziami jak z rękawa, mężczyźni najczęściej reagują śmiechem albo milczą. Zdarza mi się powtarzać to ćwiczenie na zajęciach dotyczących przemocy seksualnej ze studentkami i studentami. Wyniki są zawsze takie same. Podczas gdy dziewczynki i kobiety od wczesnej nastoletniości uczą się, jak sobie radzić w takich sytuacjach, dzielą się radami i pomysłami, noszą przy sobie gaz, mają naładowany telefon, zawsze wracają taksówkami albo nigdy nie wracają same, pilnują swoich drinków albo po prostu nie wychodzą z domów, to mężczyźni w ogóle nie muszą się o to martwić.
Dodatkowo nauczone jesteśmy, że odpowiedzialność spoczywa na naszych barkach, to my musimy zrobić wszystko, by nie spotkało nas nic złego, to my musimy powiedzieć wystarczająco głośno „nie”, to my od przedszkola słyszymy, że to są „końskie zaloty” i mamy się cieszyć, że się podobamy, i wreszcie – to my się wstydzimy, gdy nas coś takiego spotka.”
#1328
Kiedys na youtubie widzialem podobne doswiadczenie, jeden z tych kolesi ktorzy robia social experiment. Mianowicie poszedl ze swoja dziewczyna do szoping molu I zaczal ja lapac proszac o bzykanko wieczorem a ona miala go odpychac I mowic ze nie. Za kazdym razem zbiegalo sie wokol nich stado samozwanczyc obroncow (glownie kobiet). Potem sie zamienili I ona chwytala go za dupe - nikt nie podszedl, koles nawet blagal o uwage bo jest molestowany. Kobiety sie usmiechaly a faceci podjudzali.
Skoro taka rownosc ma byc z obu stron I szacunek to zachowania w obydwu przypadkach powinny byc takie same - a nie sa nawiazujac do tego co Katza...
Mozna by sie tez zastanowic czy jezeli kobiety nie chca byc lapane za tylek moze powinny przestac ryc mache ze smiechu w sytuacji kiedy facet jest molestowany. Bo jak juz sa molestowane to uwage dostaja nalezyta opierajac sie o ten przypadek....
Oczywiscie chodzi o to zeby nikt (bez wgledu na plec) nie byl obiektem molestowania w pierwszej kolejnosci.
"Dodatkowo nauczone jesteśmy, że odpowiedzialność spoczywa na naszych barkach, to my musimy zrobić wszystko, by nie spotkało nas nic złego, to my musimy powiedzieć wystarczająco głośno „nie”, to my od przedszkola słyszymy, że to są „końskie zaloty” i mamy się cieszyć, że się podobamy, i wreszcie – to my się wstydzimy, gdy nas coś takiego spotka.”
A co do tego to bardzo duzo tego bierze sie niestety z kultury, a moze bardziej religii katolickiej I tej smiesznej ustawie o roli kobiety I mezczyzny ( nie wiem jak sie to nazywalo)... Kosciol sam pompuje podrzednosc kobiety a te dalej tam chodza I tego sluchaja... paradoks....
Twierdzisz, że kobiety są łapane za tyłek, bo sie smieją jak ktos molestuje innych? I jak one nie będa tego robić, to inni tez przestaną?! Wow, na głowę upadłeś?! Jak często się zdarza molestowanie facetów, a jak czesto kobiet?! Gdzie tkwi przyczyna? Oczywiście znowu w kobietach tak? Faceci co prawda tez nie stanęli w obronie kolegi , ale .... szanujmy sie wzajemnie... ja jego co za bzdury znowu!
I nie, to, że kobiety myśla o tym jak unikac molestowania nie bierze się z religii katolockiej, bo występuje i w innych religiach i tam, gdzie religia ma mały wpływ na społeczeństwo.
Nie plec bzdur, w ogóle nie pomyślałes nad czym piszesz.
Ciasno z mysleniem u Ciebie, fandabydozy. Calkiem mozliwe, ze temat cie przerasta. Dziwne sa takie ataki... Ktos napisze cos o kobietach i ogolnym problemie to zle i zaczyna sie licytacja, ze faceci tez sa molestowani. Nikt temu nie zaprzecza, twoje pseudo myslenie natomiast niczego nie wnosi do pozytywnych zmian tego zjawiska.
I uciekl na kolacje:) zapomnial podzielic sie pomyslami jak zmienic swiadomosc kobiet by powaznie podchodzily do problemu molestowania mezczyzn ( bo to moim zdaniem wazne) ... Co do doswiadczenia, o ktorym wspomniales... Jak myslisz dlaczego to kobiety ( feministki rzecz jasna) zareagowaly na klepanie po dupie kobiety przez jej faceta??? ( nie rozpoznaly sytuacji, nie wiedzialy, ze to para przeciez)....dlaczego zaden mezczyzna nie zareagowal? Moze ta swiadomosc ogolnie jest dosc chujowa? A czasami nawet chujowsza? I to wlasnie trzeba naprawic? (podpowiafam cichutko)...
daj spokoj, fan. glowa betonu nie rozbijesz. harrier otwarcie przyznala ze molestowanie faceta jest spoczko. oczywiscie za molestowanie kobiety powinna byc kula w leb, po torturach i kastracji. to sie nazywa rownosc plci wg neofeministek wlasnie...
ale rozmawiac z nimi nie ma sensu, najmniejszego. chyba ze lubisz sie draznic z fanatykami i osobami o problemach emocjonalnych/psychicznych. nieco ekstremalna zabawa :)
Problem molestowania ma podloze biologiczne+ brak wychowania Mezczyzni maja „ cisnienie” seksualne bo teoretycznie moze zaplodnic wiele kobiet I wiele jest cech i zachowan potwierdzajacych ten atawizm Jednak mamy cywilizacje i kulture i dobra tresura vel wychowanie pozwala panowac nad instynktami Mysle ze jesli mezczyzni cos takiego przezyli to tez z meskiej strony Wiem ze Panie nie sa w stanie tego do konca zrozumieć ale
Zakladam temat dla tych wszystkich walczacych, bo w prawie kazdej dyskusji skaczecie sobie do oczu, na poczatek prosze....:)
https://kobieta.wp.pl/potraktuj-mnie-jak-kawal-miecha-w-2018-nauczymy-si...