To nie mój biznes, jestem tam akurat pracownikiem i jest to miejsce sprawdzone-nie każdej firmie łatwo zaufać jeśli chodzi o powierzenie "zwierzecego członka rodziny". Wielu z nas Polaków ma problem co zrobić z psem lub kotem jak wyjezdzają i mój wpis miał pomóc, a nie się zareklamować. Mogleś najpierw zapytać Pitok, a nie od razu wrzucać do nie odpowiedniej szufladki.
Oczywiście najlepsi są zaufani sąsiedzi albo inna rodzina w UK, ale jeśli się nie ma ani jednego ani drugiego mogę polecić fajne miejsce w rejonie Moray w Szkocji, gdzie jest zapewniona fachowa opieka nad zwierzętami podczas nieobecności właścicieli. Głównie psy i koty, ale mile widziane są też mniejsze zwierzęta, jeśli ktoś ma taką potrzebę.
Więcej na maila.