Scottish Motorcycle Show

Ja sobie odpuszcze, dzis byla pogoda po wuju a jutro chyba wole na Canniball skoczyc koncert :)

ja sprobuje zaliczyc i jedno i drugie :P

To widzimy sie na cannibalach :P

To ktos bedzie?

Ja jade autem, i bede gdzies od 11-tej.

Jade autem,bede przed 11 no chyba ze bedzie pogoda to rozdziewicze VTRe :)

Ja takze samochodem do 13 powinienem byc ;]

Ja też będę gdzieś o 11 stej . ( wypatrujcie kolesia z irokezem i kurtce kawasaki ;-) ) Roxy ja bym kupił od ciebie ten bilet ;-)

Ide odsniezac samochod. Wypatrujcie auta z czapa sniegu na dachu :/

Hahaha , w glasgow tez pruszy ( lekko ) , w Edim pewnie bedzie sniegiem banglalo . No coz , najwyzej na miejscu balwana bedziemy lepic ( ja biore marchewke hihihi )

Poznacie mnie jak zawsze-na pomaranczowo w KTM RACING ciuchy z kaptyrem. Czyli mechaniczna pomarancza:)
Bede z hostessa ;)

Nie oszukujmy sie. Szkocja, Edynburg to Rumunia z Bulgaria jezeli chodzi o organizacje festynow motoryzacyjnych :/

Nawet cyganskie hostessy prezentuja sie lepiej jak te tluste dupy z celulitem...

Ja tam jestem zadowolony . bylem tam nie po to , zeby popatrzec na dupy , tylko na moto :-P Moim dzieciom najbardziej sie podobala " wall of death " , a mnie sie przypomnialo , jak kiedus bylem ze swoim ojcem ;-) poprzymierzalem sie do roznych moto , tylko ten zakichany KTM " please don't seat " , do dupy - a chcialem sie przymierzyc do 990 :-( Czyli juz stracili potencjalnego klienta , bo mam focha - nie pisz , nie dzwon " ;-)

Ps

Mam slitku fotku z John McGuinness :-)

Co do zakazu,zagadalem z dealerami bo widzieli ze nie jestem byle frajerem ,ktory chce im porysowac motocykle i moglem usiasc na kazdym modelu co akurat mnie utwierdzilo w przekonaniu ze RC8 jest dla mnie.to niszczyciel jak zawsze awaryjnego Panigale i czuje ze to RC8 bedzie drogowym sprzetem dla nas :)

A ja doszedlem do wniosku,ze nawet jak kiedys bedzie mnie stac na nowa R6 czy R1 to jej nie kupie bo sa strasznie nie wygodne :-/ Jak to sporty... ;P