Do góry

Problemy zdrowotne

Temat zamknięty
Polonus
Admin grupy
7 734
Polonus 7 734
13.07.2008, 15:47

Mimo najlepszych chęci, także nasze pieski chorują... Czasami są to niegroźne infekcje, czy problemy trawienne, ale pojawiają się także poważne urazy i/lub zachorowania... Opiszmy tutaj nasze sukcesy i... porażki - może komuś to pomoże uratować swojego pieska... Oczywiście, podstawą jakiegokolwiek leczenia powinna być konsultacja weterynaryjna, ale sami wiemy jak to czasami bywa, bo weterynarze są jak lekarze, lepsi i gorsi...

Polonus
Admin grupy
7 734
Polonus 7 734
#3125.07.2008, 20:20

@ Dr CAT :) - znowu mnie rozszyfrowałaś :) Oczywiście, że nie mam nic przeciwko tarmoszeniu uszu :) czy mizianiu po brzuchu :) bo nie odmawiam sobie takich drobnych przyjemności :) ale żaden pies, nawet najwspanialszy, nie będzie w moim towarzystwie wylegiwał się na ludzkim łóżku, czy fotelu... bo "psie siedlisko" posiada swoje strefy, podobnie jak hierarchia w "naszym małym stadzie", gdzie może być tylko Jeden Osobnik Alfa...

Zresztą, co ja tu będę "gadał", bo to wszystko jest "w książkach"... Czytałem, sprawdziłem - potwierdzam :)

czytajcie ksiazki a nie forum
3 557
#3225.07.2008, 21:37

zgadzam sie!!!ale ja spie z moja psica :) nasza relacja jest partnerska, wiem ze ona mysli, ze ja jestem innym psem...Nigdy mi nie zalezalo na rzadzeniu. Wiem, ze nie jestem perfect pack leader, nobody's perfect:D

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#3326.07.2008, 09:29

Mój aniołek nie śpi z nami,chociażby z tego względu,że jak ona się rozwali to nie ma miejsca już dla nikogo.Nie lubię sierści w pościeli,hierarchia jakoś nie ma nic u nas do rzeczy.Ona i tak wie że pańcio rządzi,pańcia daje papu ,a mała pańcia mizia.śpi sobie u siebie na swoim posłanku,czasami wskoczy do córki ale rzadko.Za to wyleguje się cały dzień na kanapie,tu już nikt jej nie broni.

czytajcie ksiazki a nie forum
3 557
#3426.07.2008, 18:21

ika jak sobie zyjecie? wszystko ok? dajecie rade?

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#3531.07.2008, 13:50

Narazie bez problemów,szukam karmy ciągle,mam jeszcze troche wiec pośpiechu nie ma, ale wolałabym mieć choć jakis zarys tego czym bede karmić moja morderczynie. Zaczynam rozglądać sie tez za jakimś ubezpieczeniem,Hildzia zawsze w coś wdepnie,lata jak oparzona i mamy często jakiś kłopocik.
Znalazła kolegę do biegania i oczywiście już mu dała popalić,nakrzyczała na biedaka bo chciał wziąć deseczke,a ona do dzielenia sie nie bardzo chętna.Problemów nie mamy jak juz pisałam,męczące jest tylko to, że ta nasza króffka nie przejdzie obojętnie obok nikogo ,do wszystkich lezie a wygląd ma taki a nie inny i nie wszyscy są chętni do miziania kobyłki.Ale da się wytrzymać.Chodzimy na spacerki,biegamy sobie nad morzem,micha pełna,wszyscy w domku,czego więcej potrzeba!!!
Był znów pan policjant poinformować nas,że juz zaczeli wyrabiać papiery,może to trochę potrwać ale nie mamy czym się martwić.Wytarmosił Hildziaka po łbie i tyle.

  • Strona
  • 1
  • z
  • 2

Katalog firm