Okolo 4.40 na godzine.To pozostaje po odjeciu na srodki czyszczące do samochodów i jakiegos dziwnego ubezpieczenia,które i tak cie nie zabezpiecza.Oczywiście nie masz gwarancji,że będziesz codziennie u nich pracował.Jesli masz chociaż szanse na inną pracę to omijaj TLC szerokim łukiem.Poza tym 'janciowodnik' już trzy lata temu dosadnie napisal czego mozesz spodziewać sie po pracy dla TLC.Do dziś nic tam sie nie zmienilo,prócz ilości ludzi,którzy mają z tej firmy bardzo złe wspomienia.
witam pracowałem w tej firmie ponad rok same podpierdalacze w tym tlc pracowalem na mercedesie na newbrage uwaga uwazajcie na taka jedna pania z garazu mercedesa lubi podpierdalac i za wszelka cene wypieprzyc z garazu bedzie na poczatku dla was miła wszystko ładnie nie dajcie sie zwiesc aaa jak bedziecie na bwm na newbrage i baton taki sam.powodzenia
Witam wszystkich pracujących rodaków:)
Poszukuje pracy bardzo mi na niej zależy, mam NIN i konto w banku:) i duży zapał do pracy:) jestem od 2 miesięcy w Edinburghu, to bardzo klimatyczne miasto.
Jak by ktoś pomógł mi w jej znalezieniu będę bardzo wdzięczny, szybko się uczę i jestem sumienny mam 30 lat:)
Pozdrawiam
Artur
Tu jest fajny akord: http://www.emito.net/ogloszenia/Dun...
Pytanie, czy szef zapewnia stały przepływ aut?
O pracy w TLC mozna by bylo nakrecic druga "Mode na Sukces". Powiem tak , gdy nie mialem pracy i bylo juz naprawde zle to dzieki tej robocie stanalem na nogi. Bylo latanie codziennie na inny garaz przez prawie 9 miesiecy. Jako mega motomaniak moge powiedziec, ze wielka zaleta tego bylo to iz malo jest takich samochodow wyprodukowanych w ciagu ostatnich 5 lat, ktorymi nie mialem okazji sie przejechac. Od zwyklej Polowki po Porshe, Audi R8 czy Audi RS4. W koncu wyladowalem na stale na BM-ce na Portobello. Garaz - super, ekipa TLC zajebista o ekipie z BMW PV nie wspomne. Niestety nagle okazalo sie, ze z Valetera przekwalifikowali mnie na Sprzataczke i obcieli godziny o polowe. Z tego powodu na reszte dnia musialem sobie szukac innego zajecia i przewaznie byla to praca albo do pozna, albo calkiem na noc, co spowodowalo ze zdazalo mi sie do pracy w TLC zaspac. Jezeli chodzi o menagment BMW to nie bylo problemu robota zawsze byla zrobiona, a oni mega zadowolenii, bo robilem tak jak chcieli, a moze nawet lepiej:) Za ktoryms razem jak po calonocnej orce zaspalem do pracy o godzine Area Menager (ci co maja wiedziec - wiedza kto) kazal mi na drugi dzien nie przychodzic do pracy. Tygodniowe kary siedzenia w domu byly standartem, wiec bardzo sie tym nie przejalem. po tygodniu zaczalem sie upominac i ...cisza. ostatni raz bylem w pracy 6 kwietnia i do dzis czekam na jaki kolwiek odzew. Formalnie wciaz jestem zatrudniony nawet dostaje PAYSLIP-y na 0 Funtow. I choc mial bym zdechnac z glodu do TLC nie wroce, bo tak sie ludzi nie traktuje, nawet jak nie sa pracownikami roku. Powiem tak zeby od czegows zaczac ta praca jest bardzo dobra, ale jak tylko stanie sie na nogi to trzeba z tamtad jak najszybciej S.......AC. Pozdrowienia dla wczesniej wspomnianego Area Menagera...
Ponieważ widzę, że firma ta prowadzi rekrutację na emito jako były pracownik chciałem zwrócić uwagę chętnych na kilka rzeczy.
Jest to praca jako self-employed (samozatrudnienie) - oznacza to, że MUSICIE płacić sami tax i National Insurance Contributions. Tax to 20%, pierwsza stawka - kolejne wam nie grożą w tej firmie. National Insurance Contributions to: Class2 - 2,40GBP/tydzień ORAZ 8% od dochodu powyżej 5,715GBP.
Od waszych dochodów firma odliczy "conieco" (w moich czasach - ok. 100-140GBP) na środki chemiczne i ubezpieczenie. Ubezpieczenie i tak jest lipne, bowiem excess (kwota, którą i tak zapłacisz, jeśli spowodujesz szkodę) to 500GBP. Jeśli zdziwisz się, że po tych odtrąceniach i opłaceniu podatku zarobisz mniej - jest to legalne, bowiem jako self-employed nie dotyczą cię przepisy odnośnie National Minimum Wage.
Na czym polega praca valetera? Myjesz auta. Obojętnie, czy lato czy zima i mróz, ty w wodzie i chemikaliach, na niektórych garażach stanowiska myjni są niezadaszone, myjesz po prostu na placu. Auta które stoją na placu przed salonami - to także wasza robota, niezależnie od pogody.
BTW firma obsługuje sporą liczbę garaży, nie tylko w Edynburgu ale także np. Dunfermline, Musselburgh, Newbridge, Broxburn - a w kontrakcie stoi, że miejsce pracy może być różne, więc nie wiesz, gdzie będziesz robił jutro. Jeśli zarysujesz auto - w praktyce płacisz te 5 stówek, o których pisałem - i za miesiąc pracy zostanie ci ok. 400GBP, więc nigdy nie wiesz, ile zarobisz. Chemia na myjni (szczególnie kwas do felg) "zjadła" mi podeszwy safety schoes'ów...
Doradzam więc przemyślenie sprawy i dokładne wypytanie o szczegóły przed podjęciem tej pracy. W razie jakichś pytań - proszę pisać na [email protected]