Do góry

Easy Internet Cafe

Temat zamknięty
Profil nieaktywny
Uzytkownik
15.10.2006, 17:59

Jako ze nie mam neta w domu (komputer jeszcze w Polsce) zmuszon jestem korzystac z netu w kafejce.


Jakos tak z przyzwyczajenia, bo jak szukalem pracy to bylem biedny, chodze sobie co weekend posiedziec tutaj. Ale juz nie bede.


Po pierwsze - komputery sie sypia - nikt  o nie nie dba. Czasami sie musze z piefc razy przesiadac zanim znajde jakis ktory dziala, ma sprawna klawiature, myszke i ekran oraz sie nie zawiesza. Choc to akurat zalezy od serwera.


No i wlasnie - ostatnio serwer sie sypnal. Sypal sie juz wczesniej, zglaszalem tefu koleslawowi co siedzi za kontuarem, ale on powiedzial, ze ma to w dupie, bo to jest samoobsluga a on jest tylko ochroniarzem i probowal mi wmowic, ze byla informacja wywieszona na maszynie jak kupowalem - nie bylo.


To jakis bezmozgi cwok i tyle.


Potem sie wszystko syplo i kiedy poszedlem na gore, spotkalem pare osob akurat domagajacych sie zwrotu pieniedzy. On powiedzial ze nie moze i probowal wmowic, ze nie ma kontaktu z gora (co jest nieprawda, bo wiem doskonale, ze ma) i ze bylo umieszczone ogloszenie (co tez jest klamstwem). Wdalem sie z nim w dyskusje, jak mu zabraklo argumentow, to powiedzial, ze jak dlugo tu pracuje, moja noga tu nie postanie. Wazniak sie znalazl. I ciamajda, bo skoro zaplacilem za 24 h to sobie siedze tu od dwoch godzin i jeszcze mnie nie zauwazyl. Ale to ostatni raz - wiecej moja noga tu nie postanie. Stac mnie juz, zeby zaplacic funta wiecej i korzystac z kafejki, gdzie jest i gg, i na swoj serwer moge sie dostac przez ssh zgrabnie omijajac firewala na porcie 22, i pink floydzi leca, i zimno z klimy nie jest :-)


A wy sie nadzialiscie na jakis biznes prowadzony w polskim stylu? Czy tylko ja z ta kafejka mam problem?

Profil nieaktywny
vladi
#116.10.2006, 08:04

ja  bym raczej powiedzial ze to pakistanski styl prowadzenia... stary bez obrazy, ale chyba nie widziales kafejek prowadzonych w polskim stylu...
doloz tego funta ziomus i enjoy!

Profil nieaktywny
Uzytkownik
#216.10.2006, 20:08

Teraz juz korzystam z innej kafejki. Nawet ssh mi pradzi i moge ircowac ;-) Warto bylo. Ale mam dla was swietna informacje. Otoz, jak chcecie korzystac z internetu i czuc sie bezpiecznie - idzcie do EasyInternetCafe. Profesjonalna obsluga spostrzegla JUZ PO PIECIU GODZINACH ze jestem w kafejce i niezwlocznie nakazala mi wyjscie. A tak powaznie - napisalem 'donos' oczywiscie do customer service - nie odpowiadaja. Kij im w oko. A do polski lece Centralwingsem a nie EasyJetem. I tyle w temacie ;-)

Profil nieaktywny
vladi
#317.10.2006, 14:11

hehe :) a czemu nie easyjetem? w czym ci oni gorsi od centrala...

Profil nieaktywny
Uzytkownik
#421.10.2006, 15:38

Hi hi. A bo to ta sama firma. Zorganizowalem jednoosobowy bojkot konsumencki.

Ale za to musze napisac o rozwoju wydarzen. ;-)

Napisalem na customer services. Odpowiedziano mi bardzo szybko i
przekazano sprawe do jakiegos tam szefa. Wymienilismy pare mejli. Szef
powiedzial, ze mam racje i zaproponowal 5.50 voucher do wykorzystania w
kafejce w Edynburgu... Troszke sie zdziwilem, i zapytalem dlaczego,
skoro mam szanse nie moge tego zrealizowac w Glasgow. Uslyszalem, ze
ochroniarz powiedzial, ze jestem agresywny. Poprosilem szefa, zeby
sprawdzil nagrania z CCTV. Sprawdzil, ale nie przeprosil tylko sie
wykrecil sianem i powiedzial, ze ochroniarz powiedzial, ze go przez
godzine prowokowalem i dupe trulem. Powiedzialem, ze to nie prawda i
znowu odeslalem do CCTV. Powiedzialem tez, ze nie mam czasu na
pierdoly: krotka pilka: albo mam ja mam racje a ochroniarz mija sie z
prawda i prosze mi pozwolic w Glasgow, albo ochroniarz ma racje, i
wtedy nic mi sie nie nalezy.

Dostalem mejla, ze po dlugiej rozmowie z ochroniarzem wyrazil on
laskawie zgode, zebym skorzystal z kafejki dzisiaj w drodze wyjatku.
Podziekowalem grzecznie i powiedzialem, ze nie. I ze bardzo zazdroszcze
temu ochroniarzowi, bo ja w pracy musze spotykac takze takich ludzi,
ktorych nie lubie ;-)

  • Strona
  • 1

Katalog firm