Jaki utwor kreci sie w waszym odtwarzaczu....?

Dziś w programie:

Ciekawe, że nie można będzie w żaden sposób rejestrować wydarzenia.

10 minut temu przeczytałem na kiblu że 'przepraszamy ze nie pozwalamy rejestrowac naszych koncertów, ale zatrudniamy najlepszych fachowców do efektów audio-wizualnych i macie sie kurw.. skupić' wchodzę na emito a ta wkleja Toola. to magia!

rower okazyjnie sprzedam.

68885Dziś - 00:00

"i na zakończenie dzisiejszych rozmów z samym sobą. najlepszy zespól świata"

Miał być najlepszy zespół świata, a gościu wkleja Manic Street Peaches, czy jak im tam.

;p

Archive to niby twoj najlepszy zespol swiata?

nawet ich lubie, ale najlpeszy to nie.

"Archive to niby twoj najlepszy zespol swiata?"

Gdzie tak napisałem?

Sugeruję tylko, że te twoje brzoskwinki mogą im lizać buty. ;P

Tak serio to bez sensu takie wybieranie, pewne rzeczy są nieporównywalne i tyle.

Kiedyś, w zamierzchłych czasach - tak odległych, że w szkole na zp-t zbijałem karmniki dla pterodaktyli, jakieś niespełnione muzycznie dziennikarzyny orzekły, najlepszy jest E Street Band, grający ze Springsteenem. Grali równo i takie tam, ale rili, kurła?... ;)

...następne kawałki powinienem wrzucić nie wcześniej, jak za 50 minut. ;)

Informacyjnie, jeżeli ktoś wybiera się do Polski jesienią: w październiku Archive zagra trzy koncerty w Polsce z Bokką.

https://rytmy.pl/archive-wracaja-na-koncerty-do-polski-gdzie-podziela-sc...

Pod koniec listopada jeden koncert w Londynie, jak za darmoszkę, £28.50:

https://www.ticketmaster.co.uk/archive-london-11-26-2022/event/35005C699...

Dzisiaj mam dzień Archive. "Sorry, taki mamy klimat".

W 357 puszczali fragmenty z Garażu?

Nieznamir

#68891Dziś - 13:36

"nawet ich lubie"

Polubisz nieco bardziej, gdy przestaniesz słuchać skróconych wersji. ;)

No nie wiem, dzisiaj mam dzień na Archive.

Może dlatego, że wczoraj wieczorem, gdy wracałem z kolejnej wyprawy do Saltaire (dżdżownice plus okolice: jakieś obrotowe mosty na kanale Leeds-Liverpool, oraz:

https://en.wikipedia.org/wiki/Bingley_Five_Rise_Locks )

- tak fajnie zrelaksowany, odstresowany - woda, zieleń, lasy, etc., Kaczkowski w 357 wstrzelił sie idealnie w mój nastrój. Poleciało właśnie Archive, ale i Van Morrison,

Wardruna:

ale i Rammstein, i Running Wild:

Talk Talk, "polski" Klaus Schulze z Lisą Gerrard (- a właśnie, odnoście Klausa: poproszę czasem jakieś dobre wiadomości, od uśmiercania jest tutaj kurcze.blade ;p )

od małego jak czegoś słucham to płyta po płycie chronologicznie. kmiotku.

#894:

Z nagrań zarejestrowanych w studio 357 poleciało tylko "Daytime Coma", w znacznie krótszej wersji. To nie Modern Talking, co se można równie dobrze puścić dwie minuty, albo zapętlić. ;)

"Wasz" Mogwai poleciał, gdy już otwierałem australijskiego malbeca... argentyńskie jednak bardziej charakterne. :(

Wersja do patrzenia (krótsza):

i do słuchania (dłuższa):

Przy okazji -

https://www.songkick.com/festivals/118-connect/id/40257892-connect-festi...

https://connectmusicfestival.com/

Klaus Schulze jednak żyje? to sorry za fejk newsa

Nieznamir

#68896Dziś - 14:15

"od małego jak czegoś słucham to płyta po płycie chronologicznie. kmiotku"

Chuj mnie to obchodzi, oszczany menelu. :P

mialem okres na Mogwai w latach 90. po latach zerkam co u nich na jutube a to gwiazdy teraz.

Chuj mnie to obchodzi, oszczany menelu. :P

chuj cie obchodzi, tylko gadasz cały czas o mnie. więc ci to wszystko opowiadam. nigdy nie byłem tak ważny dla nikogo mój psychofanie.

Nieznamir

#68898Dziś - 14:16

"Klaus Schulze jednak żyje?"

Nie, jednak często jest tak, że kurcze. wkleja trupy, i strach coś odpalić, bo nie wiadomo, czy wykonawca już nieżywy, czy wykopyrtnie po odsłuchaniu. :p

Gdzie, kurwa, gadam o tobie? Napij się, bo pierdolisz. :P

alkohol jest dla słabych

ale jakbyś postawił mi przed nosem zimnego Radegasta z baterii teraz to jak świnia bym wychłeptał i wylizał szklankę. no ale to pasja smaku. tego się nie da poza Czechia napić, bo krótki okres ważności ma to beczkowe, które jest najlepszym piwem świata. w moim uniwersum najlepsze, nic nigdy autorytarnie nie wygłaszam :P

Też się napiję, bo mi się pierdoli - widzę, że wkleiłem dwa razy tę krótszą wersję.

Jak komuś się chce, to tutaj dłuższa:

Błogo mi dzisiaj, trza jeszcze odpalić ten nudny "Ozark", ;p kupić wkład do burrito, a potem to już tylko pełnia szczęścia. :]

#68881

Zgadza sie :)

I jeszcze raz to samo, bo Nieznamir nie lubi koncertówek:

...i "Crystalized" też live, z tego samego powodu. :p

Kurde, jakie dzieciaki. :)

Stary Bluszcz (kwiecień 2019).

Dwa kawałki pierwsze z brzegu, jak na płycie: