Zwolnione sat tylko osoby jadące w celach służbowych, zarobkowych itp. A nie jadący w celach rodzinnych czy wracający do kraju, chyba że sanepid zwolni indywidualnie. https://www.gov.pl/web/holandia/zmiany-w-zasadach-przekraczania-granic-r...
Kolega wrocil z PL tydzien temu, byl tam2,5 tygodnia.
Jechal sam autem, w czasie podrozy do PL jedyna roznica to taka ze na promie przed wejsciem na poklad kazali mu zelem antybakteryjnym rece wytrzec :-).
Na granicy spisali jego dane i adres i raz dziennie odwiedzala go policja/ straz miejska lub zandarmeria. Nie pojawiali sie po 20stej.
Kaspersky twoja odpowiedź pomocna nie jest, więc trochę kultury online nie zaszkodzi. Gdybym była pewna, że trzeba coś wypełniać to bym nie pytała, a francuskiego języka akurat nie znam! A co do powodu, to pytanie na forum nie dotyczyło powodu tylko doświadczenia z przejazdem. Więc daruj sobie niegrzeczne komentarze, gdybym nie miała ważnego powodu to nie pytałabym na forach i nie jechała sama przez pół Europy autem z rocznym dzieckiem w czasie restrykcji, kiedy oficjalne strony podają, że wróciły kontrole na granicach, co oczywiście wydłuża czas podróży z malutkim dzieckiem. W normalnej sytuacji nie jechałabym sama, a teraz muszę i to w dodatku sama bo lotów nie ma i jest kwarantanna wiec nikt mnie nie może zawieźć i wrócić. Ale czasem to co podają oficjalnie ma się nijak z rzeczywistą sytuacją i często nie taki diabeł straszny jak go malują. Wiec każda informacja na temat jest dla mnie ważna i z góry dziękuję. I bardzo proszę o powstrzymanie się od złośliwości, jeśli ktoś chce być złośliwy, to niech znajdzie upust swojej złośliwości gdzie indziej.
PS podobno na granicach trzeba podać powody podróży, przynajmniej tak jest w oficjalnych informacjach i jeśli nie jest ważny to w czasie pandemii mogą zawrócić. Ja akurat mam ważny wiec zawrócenia się nie boję. Chce natomiast wiedzieć co mnie czeka po drodze, czy faktyczne długie postoje na wszystkich graniach itp
Hotele dla przejazdu tranzytowego do swojego kraju w ważnym celu są otwarte w każdym kraju. Trzeba wcześniej się kontaktować, podać powód podróży i rezerwować. Oczywiście jest ich otwartych bardzo mało, ale najważniejsze że obsługują. Nie są otwarte dla celów turystycznych, choć powoli się już z tego co słyszałam otwierają.
Naprawdę myślicie, że odpowiedzialny rodzic nawet w sytuacji wyjazdu kryzysowego zaryzykowałby wyjazd bez spania? Nawet gdyby nie było otwartych hoteli to zwyczajnie spałabym z dzieckiem w nocy w aucie. I tak wiem że będę jechać kilka dni, a nie kilkanaście godzin. Dlatego im więcej informacji dostanę od ludzi z pierwszej ręki, tym lepiej mogę zaplanować i się przygotować.
Czy jechał ktoś autem do Polski w czasie pandemii? Pytam o wyjazd prywatnie z powodów rodzinnych, nie o wyjazdy zawodowe. Ale każda informacja co się dzieje na trasie będzie pomocna. Z góry dziękuję