Do góry

Boston: Będzie marsz m.in. przeciw Polakom

Wśród imigrantów z nowych krajów UE mieszkających w Bostonie pojawiły się obawy nasilenia się nastrojów antyimigracyjnych. Wszystko z powodu planowanego na 18 listopada protestu.

Dean Everitt, pomysłodawca protestu twierdzi, że w okolicach Bostonu w ostatnich latach pojawiło się zbyt wielu imigrantów z Europy Wschodniej. Jego zdaniem kładą oni zbyt duży nacisk na lokalny rynek pracy oraz mieszkalnictwo.

Protest miał odbyć się wcześniej, jednak rada miasta zdecydowała, że w jego miejsce przeprowadzone zostaną badania dot. wpływu imigracji na stan życia mieszkańców. Everitt niezadowolony z inicjatywy urzędników planuje przemarsz antyimigracyjny na 18 listopada.

Everitt twierdzi, że nie jest rasistą, a protest ma mieć charakter czysto informacyjny:

- Musimy pokazać całemu krajowi z jakimi problemami zmaga się Boston z tytułu dużej liczby imigrantów - twierdzi organizator marszu. - Nawet imigranci, z którymi pracuję na podnośnikach twierdzą, że jest tutaj zbyt wielu przyjezdnych - dodaje.

David Cameron zapytany przez BBC o stanowisko ws. bostońskiego protestu odparł, że jednym z rozwiązań tych problemów jest zmiana w systemie świadczeń socjalnych. Ma ona nakłonić Brytyjczyków do podejmowania się prac, które dotychczas były uważane za nadające się tylko dla imigrantów. Przykładem mogą być liczne farmy i plantacje wokół Bostonu.

- Ten jeden protest niczego nie zmieni. Ogromne korporacje nadal wolą zatrudniać osoby zza granicy. Wolałbym, żeby do niego nie doszło, ale przecież każdy ma prawo do wyrażenia swojego zdania – mówi o proteście Roman Janikowski, właściciel polskiego warsztatu samochodowego w Lincolnshire, który prze wiele lat pracował w Bostonie.

Inspektor Paul Timmins oficjalnie oświadczył, że osoby planujące jakiekolwiek zamieszki zostaną natychmiast aresztowane i policja nie będzie wobec nich wyrozumiała.

- Spotkaliśmy się już z organizatorem protestu i prowadzimy obecnie działania mające na celu zobrazowanie ewentualnych implikacji tego przemarszu - dodaje Timmins.

Komentarze 8

maciejkowa
28
#128.10.2012, 13:35

U nas na fabryce tez jest bardzo duzo Polakow. Maja silna konkurencje w Chinczykach, ale skutecznie z nimi walcza.

Profil nieaktywny
rumpelstiltskin
#228.10.2012, 15:27

niedawno widzialem statystyki imigracji do jukej w ostatnich latach i tylko 20% to ludzie z europy wiec o co kaman?

Dezel
4 009 10
Dezel 4 009 10
#328.10.2012, 21:26

ktos tu pierdoli glupoty , ja tam nie mam problemow bo w mojej branzy jest malo ludzi z duza liczn uprawnien wiec chcac nie chcac musza mnie zatrudnic hah :D
i tam sobie plyne i bede bo moge , i zaden imigrant mi nie straszny :)

Profil nieaktywny
weeges
#428.10.2012, 22:54

z powodu przemarszu antyimigracyjnego, sprzedaz piwa w mo's and ablul's offsale i kebabszopach wzrosla o 150% :)

lenowy
2 342 2
lenowy 2 342 2
#529.10.2012, 07:48

(...) .. Ma ona nakłonić Brytyjczyków do podejmowania się prac, które dotychczas były uważane za nadające się tylko dla imigrantów. Przykładem mogą być liczne farmy i plantacje wokół Bostonu.

i tak ma byc ! do roboty angole ! :/

MAGDAPL11
35
#630.10.2012, 19:51

Jestem Polakiem,mieszkam w UK i pracuje w amerykańskiej firmie a to dobre:):)

nusia87
2
#730.11.2012, 21:11

bo kurwa to jest dobre dla nieudacznikow polskich ktorzy zostaja tu na stale i maja marzenia a w Polsce sie do niczego nie nadawali i przyjechali tutaj i sie ze szkocili pedaly

MAGDAPL11
35
#817.12.2012, 19:10

Za dużo agresji dziewczyno. Tam gdzie pracuje możesz jedynie pomarzyć ale się nie przejmuj mam jeszcze myjnie samochodowa, może szukasz pracy:):):):):).Nie ubliżaj Polakom jeśli ich nie znasz