Olga Tokarczuk otrzymała Literacką Nagrodę Nobla 10 października tego roku. Komitet Noblowski docenił ją “za wyobraźnię narracyjną, którą z encyklopedyczną pasją prezentuje przekraczanie granic jako formę życia”. Od momentu otrzymania nagrody bardziej też zaczęli doceniać polską pisarkę zwykli czytelnicy. Jak podaje “Rzeczpospolita”, do czasu ogłoszenia werdyktu sprzedano około miliona książek Olgi Tokarczuk. Po werdykcie sprzedaż jej książek podwoiła się.
Dobry prezent na święta
Przed świętami trafiły do księgarń ostatnie w tym roku dodruki literatury naszej noblistki. Książki sprzedają się świetnie, tym bardziej że dotarły na półki w okresie przedświątecznym. Wydawcy mają nadzieję, że dobra passa czytelnicza przeciągnie się na 2020 rok, kiedy to ma wyjść najnowsza książka Tokarczuk.
Z danych polskiej Biblioteki Narodowej wynika, że jak do tej pory na świecie ukazały się 193 tłumaczenia książek Olgi Tokarczuk. W najbliższym czasie ma się ukazać kolejnych dwanaście. Książki polskiej noblistki zostały przetłumaczone na 37 języków, a pracowało nad nimi aż 90 tłumaczy. Najczęściej tłumaczoną książką Noblistki jest “Prawiek i inne czasy” z 1995 roku.
Trudne początki w Wielkiej Brytanii
Brytyjskie wydawnictwa długi czas nie mogły się przekonać do literatury tworzonej przez Olgę Tokarczuk. Jak wspomina w rozmowie z Onet.pl jedna z tłumaczek pisarki, Antonia Lloyd-Jones:
“Przełożyłam dawno temu dwie powieści i wydawcy niezbyt byli zainteresowani. Przez całe lata usiłowałam przekonać wydawców, ale nikt nie chciał za bardzo słuchać.”
Po książki Polki sięgnęło w końcu małe, niezależne wydawnictwo i dzięki tłumaczce Jennifer Croft ukazywały się kolejne tłumaczenia. W 2018 roku, za książkę “Bieguni” pisarka otrzymała międzynarodową Nagrodę Bookera. Jest to najbardziej prestiżowa nagroda literacka w Wielkiej Brytanii. Książkę Tokarczuk wydało w przekładzie wydawnictwo Fitzcarraldo Editions pod angielskim tytułem “Flights”. Olga Tokarczuk jest pierwszą Polką, która została nagrodzona Bookerem.
Komentarze 46
No to teraz PiS do swojej długiej listy wrogów "dobrej zmiany" doda również Brytyjczyków ;)
Kobieta nie wzbudza mojej sympatii. Za to czytałem jej książkę Prawiek i inne czasy. Polecam.
...i ministra, który zwolnił noblistkę z podatku.
3 c.d. do 1
Jako że czytaleem jej wczesniejsze ksiazki,byly ok bo byla to glownie fanatazja,czytalem tez ta ksiazke za ktora dostala nobla,niestety to juz nie jej fantazja a pomylone fakty historyczne,aby pisac ze polacy kolonizowali i inne ochydne klamstwa to szyst wszystkigo,Teraz moge o niej napisac jedno.Beszczelna wstretna klamczucha.