Do góry

Jak Szkoci i Anglicy uczyli polskich chłopów płodozmianu

Hrabia Ludwik Michał Pac, generał dywizji armii Księstwa Warszawskiego i absolwent szkół we Francji i Anglii oraz Szkoły Głównej Wileńskiej dał się poznać jako wielki innowator swoich czasów. W odziedziczonych majątkach na początku XIX wieku wprowadził wiele nowoczesnych, na tamte czasy, metod produkcji rolnej wzorowanych na rozwiązaniach, jakie zaobserwował podczas swojego pobytu w Anglii.

Hrabia Ludwik Pac pędzla François Gérard

W skład ziem, które przypadły hrabiemu Pacowi w spadku znalazła się m.in. wieś Dowspuda leżąca na Suwalszczyźnie. W latach 1815–1821 hrabia Pac sprowadził do swoich majątków około 500-osobową grupę farmerów szkockich i angielskich. Przybysze z Wysp zamieszkali nie tylko w Dowspudzie, ale także we wsiach nazwanych Szkocja, Linton, New York (dziś Pruska Wielka), Bromfield (Józefowo), Longwood (Ludwinowo) i Berwick (Korytki).

Zadaniem sprowadzonych farmerów było upowszechnianie nowoczesnych technik rolniczych i rzemieślniczych. Mieli przekonać miejscowych chłopów m.in. do stosowania płodozmianu zamiast przestarzałego systemu trójpolówki. Co im się udało. Szkoci i Anglicy rozpowszechnili też na polskich wsiach uprawę ziemniaków oraz metodę ich przechowywania w kopcach. Dzięki nim również zwiększyła się hodowla koni i owiec.

Za sprawą szkockich mechaników i pod ich kierunkiem w 1816 uruchomiono w Dowspudzie wytwórnię maszyn, produkującą młockarnie poruszane kieratem lub kołem wodnym, siewniki, pługi, opielacze, młynki do wyrobu kasz i mąki itp. Produkowano tam również wyposażenie browarów, gorzelni, garbarni, krochmalni i olejarni. Była to trzecia tego rodzaju fabryka w kraju.

W latach 1820–1827 Hrabia Ludwik Michał Pac zbudował w Dowspudzie reprezentacyjny pałac w stylu angielskiego neogotyku. Od 1822 roku budynek był wznoszony według projektu Henryka Marconiego, architekta specjalnie w tym celu sprowadzonego z Włoch.

Hrabia Ludwik Pac wsparł finansowo powstanie listopadowe oraz wziął w nim czynny udział. Po upadku powstania musiał wyemigrować, a jego włości zostały skonfiskowane. Wielu przybyłych z Wysp farmerów pozostało w okolicy nawet po konfiskacie majątku Paca i pomimo stopniowego upadku posiadłości w Dowspudzie. Potomkowie Szkotów i Anglików żyją na tych ziemiach do dzisiaj.

Komentarze 12

Zbychu_zPlebani
7 835
#105.09.2020, 09:26

Nowy Jork na Podlasiu :)

Profil nieaktywny
Delirium
#205.09.2020, 10:17

#1:

Miało być światowo i z rozmachem, statua wolności, wieżowce i centra handlowe z wielopoziomowymi parkingami, a wyszło, polskim zwyczajem, tak jak zawsze:

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Pruska_Wielka

318 mieszkańców. Ale centrum handlowe z parkingiem stoi:

;)

omegan
14 803
omegan 14 803
#305.09.2020, 10:33

i teraz mieszkancy tych poPGRowskich wiosek, pijac mozgotrzepy przed krytym eternitem barakiem, mysla glosno - i po cholere nasi przodkowie tu przyjechali?

jmariusz3
19 014
jmariusz3 19 014
#405.09.2020, 10:45

I ty to Delirium piszesz, ten co Narew , Tykocin Biebrze zachwalal, jej kameralnosc? Im wiecej takich sklepow tym lepije. Widac ze jestes tylo "tutysta" w tamtych stronach :/

Kataryna
4 739
Kataryna 4 739
#505.09.2020, 11:32

I do historii powszechnej tez Hrabia przeszedl :)

https://obcyjezykpolski.pl/wart-pac-palaca-a-palac-paca/

Profil nieaktywny
Delirium
#605.09.2020, 12:03

#4:

I zawsze będę zachwalał, okolice są wspaniałe, chodzi tylko o skojarzenia z tym Nowym Jorkiem. ;)

Pod takim sklepem mógłbym przesiedzieć pół dnia przy suchej bułce, ciasteczkach, mleku i oranżadzie, robiąc NIC (NYC - New York City? ;P ) i nie miałbym poczucia zmarnowania choćby jednej chwili. :)

Profil nieaktywny
Delirium
#805.09.2020, 12:29

Forum emito jest dowodem na to, że -jednak i niestety- jest prawdą, iż bieda ekonomiczna idzie w parze z biedą umysłową i dobrym pomysłem na pozbycie się notorycznie banowanych cymbałów, z którymi nie chce gadać nikt poza ich własnymi klonami i paroma innymi bezrobotnymi obszczymurami, byłby wymóg załączenia przy rejestracji konta ostatniego payslipa.

Profil nieaktywny
Delirium
#905.09.2020, 12:31

* nie dotyczy emerytów i rencistów (harrier, nie za ma co ;P ).

Zbychu_zPlebani
7 835
#1005.09.2020, 18:27

W takich wiejskich sklepach to prawie zawsze przy kasie był otwieracz do butelek. Byłem kiedyś w takim jednym sklepie gdzie przy kasie był nóż z logo GS z przewierconą dziurką i na sznurku przytwierdzony do lady. Pytam panią ekspedientkę, po co ten nóż, można se na miejscu kanapkę zrobić?

Zaraz pan zobaczy, bo klient idzie.

Wchodzi gość

Dobry, "czar teściowej" poproszę.

Ekspedientka podaje mu mózgotrzepa, klient bierze nóż do ręki, obiera nakrętkę i wali z gwinta na miejscu. Oddaje butelkę i wychodzi. :)