Pomysłodawczynią Kalendarza Sportowego jest Dominika Cuda, która od niedawna mieszka w Londynie. Najnowsza edycja kalendarza jest trzecią z kolei, ale jak mówi autorka, jest także przełomowa.
W pierwszej, w pełni polskiej edycji, wystąpiły same panie, w drugiej dołączyli panowie. W trzeciej edycji poszłam dalej i poprosiłam o udział sportowców zagranicznych, w tym Brytyjczyka. Aby łatwiej mi było pracować, dwa miesiące temu postanowiłam przeprowadzić się do Londynu
– mówi Dominika Cuda.
Skąd pomysł na Kalendarz Sportowy?
Sama kiedyś uprawiałam sport. Byłam biathlonistką, ale szybko zakończyłam karierę sportową. To pierwszy powód. Drugi to ten, że mama wychowywała mnie sama i często kupno pary nowych butów dla mnie było sporym wyzwaniem. Postanowiłam więc wykorzystać umiejętności, które mam, aby pomóc uzdolnionej sporotwo polskiej młodzieży, której tak jak kiedyś mnie, brakuje funduszy na doskonalenie się w sporcie. Za zebrane pieniądze kupimy obuwie, odzież do trenowania oraz sprzęt sportowy
– wyjaśnia fotografka.
Wszystkie sesje zostały zrealizowane w Warszawie. Na zdjęciach można zobaczyć m.in. łuczniczkę i uczestniczkę Olimpiady w Rio De Janeiro Karinę Lipiarską-Pałkę, pięściarza wagi junior średniej Macieja Sulęckiego, siatkarkę Annę Fritz-Fabijanek, byłego piłkarza klubów Norwich City i Ipswich Town Rafała Gila, czy Patryka Rybarskiego, polskiego wicemistrza świata w pole dance.
W stolicy Polski został także sfotografowany Brytyjczyk Jamie Alderton, były żołnierz, a obecnie trener personalny i właściciel siłowni. W listopadzie wsławił się tym, że biegnąc do tyłu pokonał 63 mile i w ten sposób zebrał 21 tys. funtów na hospicjum dla dzieci. Z zagranicznych sportowców na sesję zgodzili się np. amerykański koszykarz Jeremiah Wilson, a także uprawiająca wspinaczkę górską Ukrainka Daria Brylova.
W kalendarzu można także zobaczyć trenerów fitnessu, crossfitu, jazdy konnej, a także dwie tancerki.
Kalendarz został wydany w dwóch wersjach: ze zdjęciami sylwetek damskich oraz męskich. Trzecia edycja przybrała formę plannera. Daty wpisuje się samodzielnie. Do kalendarza dołączona została aplikacja Tap2c, wzbogacająca go o filmy, poradniki, artykuły czy plany żywieniowe oraz treningowe. W środku znajdują się też tabele umożliwiające kontrolę własnych postępów w sporcie. Na ostatnich stronach zostały umieszczone instrukcje, jak prawidłowo udzielić pierwszej pomocy.
Kalendarz oraz powiększone fotografie można kupić na stronie sportcalendar.org.
Komentarze 2
to taka trochę prostytucja, choć w dobrej wierze.
mam mieszane uczucia.
Zgłoś do moderacji