Posługiwanie się na co dzień kilkoma językami jest normalne, a co więcej, zdrowe dla naszych mózgów. Pozwala dłużej zachować sprawność umysłu i skuteczniej opóźnia wystąpienie demencji niż jakiekolwiek znane leki farmakologiczne – tłumaczy dr Tomasz Bąk, polski uczony z Uniwersytetu Edynburskiego. Badania dokumentujące zbawienny wpływ wielojęzyczności autorstwa Polaka były już cytowane przez najważniejsze brytyjskie dzienniki, jak The Telegraph czy The Times.
Dr Bąk miał możliwość zaprezentować swój najnowszy artykuł naukowy, napisany wspólnie z dr Diną Mehmedbegovic, na spotkaniu komisji ds. języków w brytyjskiej Izbie Lordów. W poniedziałek 29 stycznia Bąk tłumaczył, że i dziś w wielu domach w Wielkiej Brytanii ludzie na co dzień posługują się mieszanką kilku języków. Marginalizowanie ich roli w społeczeństwie może zniechęcać do uczenia dzieci języka ojczystego, a co za tym idzie, pozbawiać nowe pokolenia korzyści (kognitywnych, emocjonalnych i kulturowych) z posługiwania się na co dzień kilkoma językami. Jak dodaje Bąk:
Komisja w Izbie Lordów była szczególnie zainteresowana faktem, że z punktu widzenia korzyści dla mózgu, nie ma gorszych i lepszych języków. Z reguły przedstawia się kulturowe czy ekonomicznie korzyści z nauki konkretnego języka. Natomiast by odnieść korzyści kognitywne, wystarczy ćwiczyć używanie dwóch lub więcej języków na co dzień. Mam nadzieję, że zaprezentowane wnioski mogą wpłynąć na decyzje podejmowane m.in. na to, jakich języków naucza się w brytyjskiej szkole.
Dr Bąk jest z wykształcenia neurologiem, od lat dwutysięcznych interesuje się wielojęzycznością i jej wpływem na opóźnianie objawów demencji i innych chorób starczych. 31 stycznia po 13:30 będzie można usłyszeć, jak opowiada o swoich wnioskach, na antenie BBC Brainwaves. Z kolei 9 lutego przedstawi swoje poglądy na dwujęzyczność imigrantów z Polski na konferencji naukowej w Cambridge.
Z tej okazji wraz z Emito.net zaprasza do udziału w krótkiej ankiecie internetowej. Celem jest odkrycie nastawienia polskich imigrantów do wielojęzyczności oraz zbadanie, czy nauczają polskiego swoje dzieci. Sonda zawiera 9 prostych pytań:
Nie zadziałało? Jeśli ankieta nie wyświetla Ci się poprawnie spróbuj link: „W jakim języku emigranci powinni mówić do dzieci?”
Komentarze 44
“Kto nie zna języków obcych, nie wie nic o własnym.” – Johann Wolfgang von Goethe
a gdzie komentarze polskich "patriotow" czesto widzianych przeze mnie na ulicach . No coz,gdy pieniadz nie smierdzi to idealy moga "na chwile" zostac pominiete (ale wiejska,"patriotyczna" koszulke sobie zaloze na spocony grzbiet i krzywo spojrze na wymijanego "ciapaka").
Taki słomiany "patriotyzm" na pokaz , tylko po co ?
Żeby jakieś "dymy"z tubylcami sprowokować ?
Koleś , krzyczący na ulicy "This is england ! " ma rację .
Moi synowie w Polsce , kiedy trzeba krzyczą "prosto w twarz , to jest Polska ! " , czasami w Krakowie trzeba , co nie którym "lwim sercom" o tym przypomnieć .
Jak bedac polska para mozna rozmawiac z dzieckiem po angielsku?
Zazwyczaj to sa osoby, ktore wstydza sie swojego pochodzenia a takze takie(co najbardziej mnie rozsmiesza) po 2 tygodniach pobytu za granica zapominaja jezyka polskiego :) Na pewno kazdy z nas mial stycznosc z takim przypadkiem.
#7. Słomiany patriotyzm? Nie mierz innych swoja miarą..
Lepsze "lwie serce" niz mysia odwaga.