Szkocja chce być prekursorem odtwarzania dzikiej przyrody na świecie. Na terenie kraju zostały już podjęte pierwsze kroki w tym kierunku. Na początek zaplanowano zwiększenie powierzchni lasów, odtworzenie populacji bobra oraz rekultywację gruntów. Przywracanie krajobrazu do stanu naturalnego może pomóc w magazynowaniu większej ilości dwutlenku węgla i zwiększeniu bioróżnorodności.
Lasy
Obecnie lasy pokrywają tylko 4 proc. powierzchni Szkocji. Na przestrzeni wieków doszło do znacznego wylesienia kraju. Planuje się utworzenie ponad 200 000 ha lasów z rodzimych drzew na terenie całego Highlands. W niektórych częściach regionu już rozpoczęło się działania zalesiania. W nowych środowiskach leśnych zaobserwowano odtwarzającą się faunę. Pojawiły się kuny leśne, wiewiórki rude i dziki.
Bobry
Populacja bobrów żyjących na wolności została zlikwidowana w Szkocji w XVI wieku. Powrót do szkockich rzek zawdzięczają te zwierzęta Paulowi i Louise Ramsay. Para ta od dwudziestu lat hoduje bobry europejskie na terenie swojej posiadłości Bamff House. Na terenach, gdzie żyją te duże gryzonie, pojawiły się siedliska grzybów, owadów, sów oraz dzięciołów. Działalność bobrów przyczynia się do tworzenia terenów podmokłych, na których pojawiają się wydry, czaple i karczowniki. Został powstrzymany też spadek populacji żab oraz ropuch. Ogólnokrajowy program przywracania dzikiej przyrody będzie trwał wiele lat.
Ziemia
Od kilku lat trwa też w Szkocji rekultywacji gruntów. W proces ten zaangażowali się prywatni właściciele ziemscy i organizacje non-profit w całej Szkocji. Dla wsparcia tych działań, w 2018 r. powołano Scottish Rewilding Alliance (SRA) – koalicję ponad 20 organizacji ekologicznych. Grupa ta prowadzi kampanię, mającą na celu przekonanie szkockiego rządu do odtworzenia naturalnych środowisk na 1/3 ziem w kraju.
Podczas trwającego w Glasgow szczytu COP26 liderzy ponad 100 państw, na których terenie znajduje się 85 proc. światowych lasów, zobowiązali się do powstrzymania i odwrócenia procesu wylesiania do 2030 r.
Komentarze 12
A ja dokładając cegiełkę na rzecz powstrzymania ocieplania się klimatu, obniżyłem w domu temperature o 1stopien.
Baba już krzyczy,ale i tak będę dążył żeby obniżyć o 1.5 stopnia
Ja postaram się zmniejszyć liczbę puszczonych bąków, ale nie będzie to proste ponieważ czasami mnie tak ciśnie, że aż nie wiem. Mam nadzieję, że rozhisteryzowana Greta to doceni.
Myślę,ze Greta nie ma nic przeciwko bąkom.
One przecież i tak nim przedostaną sie do atmosfery, są w pewnym stopniu przefiltrowane przez pewną ilość odzieży.
Oczywiście,zalezy co kto nosi.
Na cenzurowanym oczywiście pozostają stringi.
zakaz wstępu wyjadaczom runa leśnego do lasu. dzygit ciężko pracujesz na miano głupka forumowego. jeszcze niedawno płakałeś Karolowi, żeby ci skasował konto no i patrz.
Cos ci sie chyba pomerdało i jakies błędne wnioski wyciagasz.
A co do głupkiem bycia,to niektórym do pięt nie dorastam.
Ot, choćby tobie.