Prezes Ryanair Eddie Wilson zapowiada, że ceny biletów zostaną obniżone, aby zwiększyć liczbę podróżnych. Jego zdaniem na razie nie powinno się pozwolić, aby ceny biletów poszły w górę. To najlepszy sposób na walkę z kryzysem spowodowanym przestojem w związku z pandemią.
Niektóre linie lotnicze (m.in. Air France-KLM, TUI, Lufthansa, SAS) są jednak krytycznie nastawione do pomysłów Ryanaira. Większość z nich stara się o wsparcie od lokalnych rządów, aby normalnie funkcjonować w najbliższym czasie.
Wilson zauważył, że duże linie lotnicze najczęściej ratowane są przez pieniądze z budżetów państw. A mali przewoźnicy, jak Ryanair, muszą radzić sobie sami z kryzysem.
Sposobem Ryanaira na walkę z kryzysem jest obniżenie cen biletów oraz zrezygnowanie z opłat za zmianę terminów lotów zarezerwowanych do końca maja, które zostaną przełożone do końca sierpnia. Ma to zachęcić ludzi do podróżowania w czasie po pandemii.
Komentarze 14
Easyjet jest jeszcze lepszy i pozwala na zmiane miejsca docelowego lotu bez doplacania roznicy w cenie biletu.Mozna zmienic loty na podroze do maja 2021.
Taa, jak oni obniża ceny biletów mając już teraz kłopoty finansowe (nikt chyba nie dostał jeszcze spowrotem pieniędzy za lot) to na drzwiach od stodoły będziemy latać do Polski:) albo faktycznie miejsca stojące będą sprzedawać.
Malo kto zdecyduje sie teraz na lot gdziekolwiek, no moze poza Francja i Irlandia, bo tylko loty powrotne z tych krajow nie sa objete kwarantanna, bo kto ma ochote na to by po powrocie z "wakacji" stracic 14 dni wlasnego urlopu siedzac w domu.
#3 Ale tu jest mowa o okolicach lipca, nie teraz. Moze do tego czasu zniosa kwarantanne? Inaczej rzeczywiscie bez sensu. Chyba ze ktos moze 2 tygodnie z domu pracowac na kwarantannie. Tyle ze w PL tez 2 tyg. kwarantanna (jakby ktos tam sie wybieral)
A w USA lataja I pieprza wirusa...