Czesław Kuliszewski został zatrzymany 22 lipca w Londynie na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania, który wydał Sąd Okręgowy w Tarnowie. Z nieoficjalnych doniesień wynika, że przedstawiono mu zarzut zabójstwa żony Grażyny Kuliszewskiej.
Kuliszewski wnioskował o zamianę aresztu na kaucję i dozór policyjny, ale sąd w Londynie postanowił, że mężczyzna pozostanie w areszcie.
Podczas rozprawy nie rozpatrywano wniosku o ekstradycję Kuliszewskiego. Kolejne posiedzenie sądu zaplanowano na 14 sierpnia. Wówczas sąd zastanowi się nad możliwością wydania podejrzanego polskiemu wymiarowi sprawiedliwości. Prokurator potwierdził także, że pięcioletni syn Kuliszewskich – w związku z aresztowaniem ojca – trafił pod tymczasową opiekę swojej ciotki. O przyznaniu opieki zadecydował sąd w Brzesku (woj. małopolskie).
Ciało odnaleziono w rzece
34-letnia Grażyna Kuliszewska mieszkała z mężem i synem w Londynie. Z relacji świadków wynika, że ostatnich świąt Bożego Narodzenia nie spędziła z rodziną. Pozstała w Londynie, gdy mąż i syn polecieli do Polski. Dotarła dopiero 3 stycznia. Już następnego dnia miała zabukowany lot powrotny z lotniska Kraków-Balice, ale się tam nie pojawiła. Za jej odnalezienie wyznaczono 100 tys. zł nagrody. 28 lutego ciało kobiety odnaleziono w rzece Uszwica w Bielczy (woj. małopolskie), sześć kilometrów od rodzinnego domu.
Jeszcze przed znalezieniem ciała, dziennikarze Onetu i Fakt 24 dotarli do nagrania rozmowy, podczas której Kuliszewski groził żonie. W czasie poszukiwań informowano także, że niedługo przed zaginięciem Kuliszewska wzięła pożyczkę. Co więcej, po przylocie do Polski była z mężem u notariusza, gdzie miała przepisać na niego prawa do nieruchomości. Ten miał z kolei przekazać jej 15 tys. funtów.
Z zeznań Czesława Kuliszewskiego wynika, że wieczorem 3 stycznia jego żona była podenerwowana. Kiedy obudził się rano, już jej w domu nie było. Miała zostawić mu wiadomość, że zobaczą się w Londynie. Gdy po powrocie Kuliszewski nie zastał tam żony, zawiadomił bliskich i policję.
Komentarze 11
Gdzies czytalem, ze jednym z powodow dlaczego sad sie zastanawia czy go wydac do Polski jest to, ze w Polsce sady moga byc niepraworzadne.
Dlaczego zatem uznal europejski nakaz zatrzymania wydany przez polski sad ?
Bardziej nalezaloby sie zastanowic czy brytyjskie sady sa praworzadne skoro wysokosc kary zalezy tutaj od narodowosci.
za taka ladna dziewczyne kara powinna byc wysoka
Nawet fajna babka z wygladu...czy dla 15tys. bym zabil, chyba nie, ale ludzie gineli za mniejsza kase...
Ona miała kochanka muzułmanina . Mąż w reportażu powiedział , że jego właśnie podejrzewa . Okazało się , że to mąż ją załatwił . Podobno im się nie układało od dłuższego czasu .
Onieznajomy to za brzydka kara powinna byc mniejsza?!