Do góry

Tu jest mój "Dom" - czyli Andrzej Talar został Szkotem

W Szkocji pada deszcz - to każdy wie, ale dziś to leje okrutnie, a ja w drodze na spotkanie z Tomkiem Borkowym. Pokoleniu wychowanemu na kultowym polskim serialu “Dom” twarz Tomka Borkowego, odtwórcy głównej roli Andrzeja Talara, zawsze kojarzy się z powojenną Warszawą, jaką pokazał nam reżyser Łomnicki. Cóż, prawdziwe życie i seriale mają wspólną cechę: nieoczekiwaną zmianę miejsc. Dziś filmowy “Dom” z ulicy Złotej w Warszawie zmieniamy na mieszkanie w centrum Edynburga.

Tomasz Borkowy, odtwórca roli Andrzeja Talara w serialu “Dom”. Fot. Arnold Ochman

AO: Jak trafiłeś do serialu “DOM”?

TB: Jak wszystkiego w moim życiu i w mojej karierze - trochę przez przypadek, trochę przez szczęście. Grałem mały epizod w filmie Jerzego Hoffmana “Do krwi ostatniej”. Pewnie zagrałem dobrze, bo zwróciło to uwagę operatora Jerzego Gościka, prywatnie przyjaciel Jana Łomnickiego, który był już po drugiej turze próbnych zdjęć do roli Talara i ciągle bez aktora. Gościk powiedział mu o mnie i Łomnicki zaprosił mnie na rozmowę. Bez próbnych zdjęć dostałem główną rolę w serialu. Ś.p. Jurek Gościk przejął funkcję autora zdjęć po śmierci Bogusława Lambacha, pierwszego operatora “Domu”. To była wspaniała propozycja, ale ja w tym czasie tworzyłem w Krakowie mój własny teatr i przygotowywałem olbrzymią imprezę na krakowskim Rynku na Millenium Krakowa. Konie, tygrys, niedźwiedź, walki na miecze, średniowieczny jarmark, kuglarze, muzykanci - czego tam miało nie być! Ciałem dorównać Krzysztofowi Jasińskiemu, dyrektorowi Teatru STU, który był autorem słynnych widowisk na świeżym powietrzu.

Zadzwoniłem do Łomnickiego i powiedziałem mu, że nie mogę wziąć tej roli, bo jestem strasznie zajęty. Zaproponowałem mu aktora z mojego teatru, Krzysztofa Pieczyńskiego. Łomnicki zaprosił Krzysia na próbne zdjęcia i dał mu rolę brata Andrzeja Talara, Bronka. W tym czasie moją narzeczoną była Barbara Hollender, dzisiaj główny krytyk filmowy w Polsce. Jej ojciec, Wilhelm Hollender, był jednym ze znaczących producentów filmowych. Zadzwonił do mnie i zagroził, że jeśli nie wezmę tej roli, to nie mam po co pokazywać się u niego w domu. Byłem zakochany w Basi (nomen omen), więc wsiadłem w pociąg do Warszawy i zamiast drugim Krzysztofem Jasińskim, zostałem Andrzejem Talarem.

AO:Jak układała się współpraca na planie filmowym?

TB: Pierwsze pół roku było straszne. Ponieważ Łomnicki nie zrobił ze mną próbnych zdjęć, myślał że zrobił błąd osadowy. Chyba byłem dla niego za bardzo “miastowy”, za miękki jak na chłopaka ze wsi. Spięliśmy się o jakiś tekst, może nawet było to powiedzonko Talara “wiśta wio, łatwo powiedzieć”, którego nie cierpiałem i Łomnicki przestał się do mnie odzywać. Komunikowaliśmy się przez drugiego reżysera. Wszystko zmieniło się dopiero, jak zmontował pierwszy odcinek. Zadzwonił do mnie i zaprosił na spotkanie u siebie w domu. Przyjeżdżam, a tam na stole litr wódki. Przegadaliśmy całą noc i tak zaprzyjaźniłem się z jednym ze wspaniałych polskich reżyserów.

Tomasz Borkowy, fot. Arnold Ochman

AO: Serial przyniósł Ci ogromną popularność, a tu nagle emigracja. Dlaczego? Jak do tego doszło?

TB: Wszystko przez Stan Wojenny w 1981 roku. Piętnastego grudnia miałem być w Niemczech na spotkaniu ze światowej sławy reżyserem Rainerem Wernerem Fassbinderem, który chciał mnie do roli w jego nowym filmie. Jedenastego grudnia producent “Domu”, Andrzej Zielonka, poprosił mnie, żebym wyjechał czternastego po południu, bo rano chciał zrobić dużą scenę ze wszystkimi aktorami tego odcinka. Oczywiście zgodziłem się.

Trzynastego grudnia ogłoszono Stan Wojenny i zamknięto granice. Wtedy postanowiłem, że muszę wyjechać. Mój przyjaciel, Filip Dargiewicz, który mieszkał w Wielkiej Brytanii, zaaranżował dla mnie przez HandMade Films George’a Harrisona (byłego Beatlesa), fikcyjny kontrakt filmowy. Siedemnastego sierpnia 1982 roku wyjechałem do Londynu. Gdybym wyjechał dwunastego grudnia do Niemiec, pewnie po filmie u Fassbindera wróciłbym do Polski najpóźniej w 83 roku. Ale po co gdybać.

AO:Znalazłeś się w Londynie i co było dalej?

TB: Dalej było bardzo ciężko. Rano szkoła angielskiego, a później 10 godzin pracy na budowie. Potem praca w hotelu jako elektryk. W Polsce zostawiłem żonę i półtorarocznego syna, którym nie pozwolono wyjechać przez 3 lata. Poczucie winy, tęsknota, złość na siebie i na świat, a przede wszystkim ta potworna świadomość, że nie jestem już aktorem. I wtedy przypomniały mi się słowa Jerzego Golińskiego, mojego nauczyciela ze szkoły teatralnej: “Artystą się jest, aktorem się bywa.” I znowu moje szczęście i przypadek sprawił, że dostałem pracę asystenta inspicjenta w Cafe Theatre Upstairs, najmniejszym teatrze w centrum londyńskiego West Endu.

Po miesiącu zostałem tam inspicjentem odpowiedzialnym za prowadzenie prób podczas nieobecności reżysera. Po następnym miesiącu zacząłem sam reżyserować, a po trzech miesiącach szef i właściciel teatru, znakomity dramaturg Michael Almaz, zaproponował mi stanowisko współdyrektora artystycznego. W 1984 zawiozłem na największy festiwal teatralny świata w Edynburgu sztukę Almaza “Rozmowy z umierającym” według Markiza de Sade w mojej reżyserii. Od pierwszego momentu zakochałem się w tym mieście, tak bardzo podobnym w atmosferze do mojego kochanego Krakowa. Zabrało mi następnych 6 lat, żeby tam wrócić.

AO:Ale co stało się z filmem i telewizją?

TB: 1984 roku znalazłem dobrego agenta i zacząłem znowu grać. Miedzy 1986 a 1994, kiedy to wróciłem do roli Andrzeja Talara, zagrałem ponad 20 ról i epizodów w brytyjskich i amerykańskich filmach i serialach telewizyjnych. To duże osiągniecie dla obcokrajowca, zważywszy, że w Wielkiej Brytanii jest zarejestrowanych ponad 30 tysięcy aktorów filmowych. Ale samo aktorstwo już mi nie wystarczało chciałem sam robić filmy, reżyserować i produkować.

Poszedłem do szkoły telewizyjnej, najpierw na operatorkę i montaż, a później na reżyserię i produkcje telewizyjną. Zacząłem interesować się filmem dokumentalnym i zrobiłem parę ciekawych filmeczków, jak mawiał Łomnicki o swoich dokumentach. Zacząłem też robić usługi produkcyjne dla wschodnioeuropejskich producentów filmujących w Wielkiej Brytanii. Miedzy innymi pracowałem z Waldemarem Dzikim i z twórcami serialu Sukces. Teraz tylko od czasu do czasu gram w filmach jeśli zainteresuje mnie scenariusz.

Kilka miesięcy temu, w Polsce, zagrałem główną rolę w krótkim filmie Studia Munka pod tytułem “Jak głęboki jest ocean”. Autorem scenariusza i reżyserem jest nieprawdopodobnie zdolny młody filmowiec - Filip Syczyński. Film jest już w udźwiękowieniu i premiera będzie pewnie na jesieni. Radzę zapamiętać nazwisko Filipa Syczyńskiego, bo to, moim zdaniem, będzie następca Zanussiego czy nawet Bertolucciego.

Tomasz Borkowy, fot. Arnold Ochman

AO: Ale tak naprawdę przez ostanie 20 lat związany jesteś bardziej z teatrem i prowadzeniem teatrów festiwalowych w Edynburgu?

TB: Może to bardziej z konieczności wyboru między pasywnym oczekiwaniem na role filmowe, a aktywnym rozporządzaniem własną karierą artystyczną. Film jest moją miłością, a teatr moim życiem. Z filmów dokumentalnych ciężko jest wyżyć, a po finanse na fabułę trzeba dreptać przez lata. W teatrze jest trochę łatwiej, ale tu też przypadek, i trochę szczęścia, sprawił, że trafiłem do Szkocji. Uczyłem w jednej z londyńskich prywatnych szkół teatralnych. Kilkoro z moich absolwentów stworzyło grupę teatralną i zaprosili mnie jako dyrektora artystycznego. W 1990 roku pojechaliśmy z dwoma spektaklami na festiwal do Edynburga. Przejęliśmy jeden z teatrów festiwalowych i mieliśmy poważny sukces. W ciągu kilku lat moi studenci rozjechali się po świecie, a ja zostałem w Edynburgu.

AO: Jesteś teraz dyrektorem Universal Arts, dosyć poważnej instytucji kulturalnej.

TB: Siedemnaście lat temu stworzyłem organizację zajmującą się prowadzeniem teatrów festiwalowych, produkcją spektakli teatralnych i filmów o sztuce, a także reprezentowaniem, jako agencja, międzynarodowych produkcji teatralnych na światowych rynkach. Universal Arts LLP jest spółką trzech administracyjnie niezależnych firm prowadzących działalność w różnych dziedzinach biznesu artystycznego. Jestem jej chief executive Oficer, czyli po polsku prezesem i dyrektorem artystycznym. W przyszłym roku planujemy rozszerzenie naszej działalność na radio i telewizję.

AO: A więc jednak ciągnie Cię do telewizji. Masz jakieś konkretne plany?

TB: O tak i to związane z Polską, a co może być jeszcze ciekawsze, z “Domem”. Ten serial, to jeden z największych sukcesów polskiej TV i to naprawę wielki błąd, że jak do tej pory nikt nie pokusił się o kontynuację tego sukcesu. Mamy ogromną ilość “oper mydlanych”, ale krótkie dobre serie są rzadkością. Zdarzają się takie wspaniałości jak “Ekipa” Agnieszki Holland, ale to kropla w morzu. Oczywiście produkcja krótkiej serii jest droższa od serialu rzeki, ale jeśli pomyśli się o produkcie, który może zainteresować zagraniczne stacje telewizyjne, to na pewno warto zainwestować w lepszej jakości serial.

Nie znam dokładnie danych, ale wydaje mi się, że niezbyt wiele polskich produkcji telewizyjnych sprzedaje się za granicę. A proszę tylko popatrzeć na BBC czy ITV w Wielkiej Brytanii - ich produkcje są wszędzie na świecie. Dlaczego? Bo są wysokiej jakości i o tematach interesujących międzynarodową publiczność. Chyba jednak nasi twórcy nie szukają zbytnio tych międzynarodowych tematów, a producenci mało wierzą w swoje możliwości wyprodukowania i sprzedania takich produkcji. Druga sprawa to pewnie zbyt mała aktywność polskich producentów na co-produkcyjnym rynku. Wraz ze znalezieniem co-producenta z zagranicy otwierają się nowe możliwości i nowe rynki. Właśnie to jest mój plan na nowy serial związany z “Domem” Łomnickiego, Janickiego i Mularczyka.

AO: No więc jaki jest Twój plan?

TB: W przyszłym roku otwierają się w Szkocji poważne możliwości co-produkcyjne. Doszedłem do wniosku, że trzeba to wykorzystać i stworzyć produkt, który będzie nadawał się na oba rynki wzbudzając podobne zainteresowanie wśród publiczności obu krajów. Na Wyspach Brytyjskich znalazło się prawie milion Polaków. Taki napływ obcokrajowców dokonał wielu zmian w społecznej strukturze wyspiarzy i to właśnie jest to, co interesuje stacje telewizyjne w Wielkiej Brytanii. Serial “Londyńczycy” popełnił błąd, bo zamknął się w tematach interesującym tylko Polaków. Nowy “Dom” będzie opowiadał o Polakach w Wielkiej Brytanii, ale nie tylko z polskiego punktu widzenia, ale też z brytyjskiego.

Tomasz Borkowy, fot. Arnold Ochman

Ja przeżyłem emigrację w każdej formie – tej pięknej i tej ohydnej. Jestem żonaty ze Szkotką i mam wielu brytyjskich przyjaciół. Od 30 lat obserwuję jak Brytyjczycy patrzą na nas i jak nas odbierają. To naprawdę fascynujący temat i nikt jeszcze togo nie ruszył. Scenariusz według mojego pomysłu będzie pisany przez dwóch scenarzystów - Polaka i Brytyjczyka.

AO: Możesz zdradzić coś więcej?

TB: Oczywiście, to nie tajemnica. Wspominałem już o tym w wywiadach dla Gazety Wyborczej i ostatnio dla Portalu Filmowego. Akcja rozgrywa się wokół szkocko-polskiej co-produkcji serii dokumentalnej o Polakach w Wielkiej Brytanii. Młoda szkocka dziennikarka przygotowuje się do robienia dokumentu o czymś politycznie bardzo kontrowersyjnym. Nagle jej szef zabiera jej ten projekt i w zamian przesuwa ją do Polsko-Szkockiej serii dokumentalnej o polskich emigrantach.

Początkowa złość i frustracja dziewczyny, zmienia się w fascynację tematem. Poznaje Polaków z obu stron, tej pięknej i tej trochę bardziej dla nas wstydliwej. Rozpoznaje niepotrzebne i niezbyt przyjemne konflikty inicjowane przez niektórych Brytyjczyków. Przez przypadek odkrywa własne polskie korzenie. Wśród głównych postaci znajdą się też obaj synowie Andrzeja Talara.

Taka forma fabuły o robieniu filmu dokumentalnego, pozwoli na pokazanie różnych aspektów życia Polaków wśród Brytyjczyków. Oprócz zobrazowania nowego “polskiego domu”, chcę też przedstawić nieprawdopodobnie silne więzy historyczne między Polską a Szkocją. Mają one siedemsetletnią tradycję, o których szeroka publiczność wie bardzo mało. Oczywiście jest w tym i rola dla mnie. Zagram starszego syna Talara, który wyemigrował do Edynburga.

AO: Ale to nie będzie kontynuacja “Domu”, który znamy?

TB: I tak i nie. Bez Łomnickiego, Janickiego i Mularczyka nie da się “kontynuować” Domu. Ale żeby połączyć stary “Dom” z nowym, napisałem epizod łączący oba seriale. Tym łącznikiem będzie historia odnalezionej miłości Andrzeja Talara.

Talar, który jest już na emeryturze, jedzie do Edynburga, dokąd w czasie stanu wojennego wyemigrował jego syn. Tam na festiwalu filmowym pokazują retrospektywę filmów Wrotka. Oczywiście razem z Mundim przyjeżdża na festiwal Halina, która ma kontakty z tutejszymi Polakami. Przez Wrotków Andrzej trafia miedzy polską emigrację i spotyka swoją byłą kochankę. Nika jest wdową, samotnie wychowującą córkę. Okazuje się, że to dziecko Andrzeja. Talar czuje się winny i trochę oszukany przez życie, bo jak całe pokolenie rozrywane między komunizmem i katolicyzmem nie może pogodzić się ze wszystkimi wyborami, jakie dokonał w życiu. Mimo bardzo trudnego startu Andrzej i Nika powoli odnajduje siebie i swoja dawną miłość.

Mam nadzieję, że takie zakończenie historii Andrzeja Talara znajdzie aprobatę Andrzeja Mularczyka i odpowiadałoby Janickiemu i Łomnickiemu. Nowy “Dom” to losy synów Talara, czyli mojego pokolenia i pokolenia emigrantów urodzonego w Solidarnościowej Polsce.

Komentarze 124

PaniG
1 708
PaniG 1 708
#113.08.2012, 09:51

No On podobno to teraz nazywa sie Tom Bor , czyzby wraz z wyprowadzka z Polski pozbyl sie tozsamosci ?

PaniG
1 708
PaniG 1 708
#213.08.2012, 09:53
iwo
7 761
iwo 7 761
#313.08.2012, 10:22

tzn ze kazda kobieta zmieniajac nazwisko po slubie traci swa tozsamosc:)? no tak to co piszesz ma sens:)

PaniG
1 708
PaniG 1 708
#413.08.2012, 10:25

Tlumacz to sobie jak chcesz :))) pozdrawiam

iwo
7 761
iwo 7 761
#513.08.2012, 10:28

Chief executive officer nie chief executive Oficer

kama79_79
Glasgow
22 708
#613.08.2012, 10:28

Pozbyl sie polskosci...
A nawet jesli, to jaki masz z tym problem?Czlowiek 30lat zyje w UK, polowe swojego zycia.
Na stronie internetowej agencji, o ktorej tutaj wspomina przedstawia sie jako Tomek Borkowy.

kama79_79
Glasgow
22 708
#713.08.2012, 10:30

Lo durna baba, kolejna.
Poniedzialek, wiec nie ma sie co dziwic.

PaniG
1 708
PaniG 1 708
#813.08.2012, 10:32

O!Najmadrzejsza Pani , dziekuje za uswadomienie .Ile ludzi tyle opinii , mi sie to nie podoba i tyle .Ty po 30 latach tutaj pewnie bedziesz Camilla jakas tam ...

iwo
7 761
iwo 7 761
#913.08.2012, 10:37

wstaw linka najpierw jak trzeba to sie odniesc mozna chociaz do tego co chcesz powiedziec..

iwo
7 761
iwo 7 761
#1013.08.2012, 10:38

pseudonim sceniczny Tomek Bork.. PaniG juz dziekujemy:)

PaniG
1 708
PaniG 1 708
#1113.08.2012, 10:40

Towarzystwo wzajemnej adoracji ...

kama79_79
Glasgow
22 708
#1213.08.2012, 10:44

Wytlumaczcie babie, ze aktor moze miec pseudonim sceniczny.
Facet pewnie ma i brytyjski paszport, jako wynik malzenstwa z Brytyjka.I co z tego?
PaniG, idz ty na "domki", i tam dumaj:/

PaniG
1 708
PaniG 1 708
#1313.08.2012, 10:50

Co Ty masz z tymi domkami babo , lazisz , grzebiesz i gowno jak zawsze wiesz . Pieprzona emitowo wyrocznio . Wszytskie rozumy pozjadalas tylko swojego wpieprzyc nie potrafisz .

kama79_79
Glasgow
22 708
#1413.08.2012, 10:59

Przeczytaj tytul artykulu.
Kaz mu jeszcze twarog na sniadanie rzrec, bo urodzil sie w Polsce i pierwsze 30lat swojego zycia tam spedzil.Tutaj zyje juz 30lat, tutaj sie rozwinal, nawet zone ma tutejsza, nie od wczoraj zreszta, a ty mu o jakiejs polskosci pieprzysz.
Aktor, tym bardziej z imieniem, ktore Brytyjczykowi ciezko wymowic przyjal kiedys pseudonim artystyczny, a teraz jakas sprzataczka, bedzie mu to wypominac...
Noz w kieszeni sie otwiera:/

PaniG
1 708
PaniG 1 708
#1513.08.2012, 11:10

Ja to czytalam ksiezniczko i wiem co tam jest napisane , ale tez czytalam inny artykul do ktorego byl link , ktorego no nie ma, nie wiedziec czemu . Nie wazne . Powiedz mi tylko jedno. Artykul jest o jednym ,a Ty jak zawsze pierdzielisz o czyms innym. Po co te osobiste wycieczki za kazdym razem , czy do mnie czy do innych , zycia swojego nie masz , to sobie strzorz ? nie wazne czy sprzatam , czy wycieram dupy czy robie cokolwiek , zajmij sie soba a mnie pocaluj w dupe :)

MsWitch
354
MsWitch 354
#1613.08.2012, 11:10

Film "Dom" byl moim ulubionym filmem z czasow dziecinstwa...( niestety nie wychowalam sie na Disneyowskich czy Hanna-Barbera filmikach, jak wychowalo sie juz nastepne pokolenie od mojego) no coz... ciezka tematyka, ale pelna wartosci, odbudowywania nie tylko swojego kata ale i przyjazni, ludzkich wartosci. Chetnie obejrzalabym film jeszcze raz po tylu latach:)

Nie wiedzialam ze aktor jest zwiazany z Edynburgiem tyle lat!

PaniG
1 708
PaniG 1 708
#1713.08.2012, 11:11

stworz*

maniekmm77
1 1
#1813.08.2012, 11:16

PaniG jest super tak trzymać

kama79_79
Glasgow
22 708
#1913.08.2012, 11:16

No co za durna baba!Artykul przedstawia prace, plany tego czlowieka, a ty wyjezdzasz z jakas polskoscia, bo gdzies tam cos przeczytalas.Tom Bork pada rowniez w innych miejscach, ale nie w tym problem.Skomentuj, to co tutaj padlo, jak potrafisz, jak nie, to wracaj do pracy.

Skomentuj jeszcze ta szkocka zone, druga...

iwo
7 761
iwo 7 761
#2013.08.2012, 11:19

tu artykul na poziomie a ty requesty wysylasz o pocalunki:)

Dom to super serial, juz nie moge sie doczekac emigracyjnej wersji.

kama79_79
Glasgow
22 708
#2113.08.2012, 11:20

Ostatnia deska ratunku durnych bab:zakladanie kolejnego konta:/

kama79_79
Glasgow
22 708
#2213.08.2012, 11:23

Mam Dom na Dvd.Cala serie, i kontynuacje.Ta nowa wersje chcialabym obejrzec.

PaniG
1 708
PaniG 1 708
#2313.08.2012, 11:28

No to teraz na durna babe wyszlas Ty. Mam za duzo lat by bawic sie w zakladanie kont i wychwalanie siebie . Krytyki sie nie boje , a dla Ciebie to wszyscy tutaj to durne baby i chlopy.

bez odbioru

Negocjator
7 745 9
Negocjator 7 745 9
#2413.08.2012, 11:48

A co zlego w jedzeniu twarogu na sniadanie?

Czy jak sie jest w jukieju to na sniadanie juz tylko pankejksy trzeba wcinac?

Negocjator
7 745 9
Negocjator 7 745 9
#2513.08.2012, 11:48

albo fullskotiszbrekfest?

kama79_79
Glasgow
22 708
#2613.08.2012, 12:33

Negocjator, nie zrozumiales.Tutaj baba twierdzi, ze facet sie czegos wyrzekl, polskosci jakiejs, bo kiedys tam przybral pseudomin artystyczny, by pomoc sobie w osiaganiu sukcesow.
Polakowi nie wolno.
Niech tylko twarog je na sniadanie, bo przeciez urodzil sie w Polsce, i zyl tam 30 lat.

MsWitch
354
MsWitch 354
#2713.08.2012, 12:36

Kama nie mozna wytlumaczyc sensu przekazu niekumajacemu. Szkda czasu,

aniela1102
5 985
aniela1102 5 985
#2813.08.2012, 13:06

Tez mi sie tak wydawało ze gdzies tego Talara widziałam....w Moodzie chyba.;-)

...ciekawe jaki ma nick na emito??!!!!!!

Negocjator
7 745 9
Negocjator 7 745 9
#2913.08.2012, 13:32

Kama, zrozumialem, zrozumialem.
Ale sie drocze...

ps
ja naprawde lubie twarog

Negocjator
7 745 9
Negocjator 7 745 9
#3013.08.2012, 13:36

Tez lubie ten serial, pan Tomasz wydaje sie sympatyczna postacia wlasnie przez pryzmat tego serialu.

A ze sie nie odcina od najnowszej emigracji tym bardziej mu sie liczy na plus.

Irek
1 937
Irek 1 937
#3113.08.2012, 14:04

A dlaczego pod kazdym zdjeciem jest Andrzej, jesli to Tomasz?

aniela1102
5 985
aniela1102 5 985
#3213.08.2012, 14:16

WIŚTA WIO....brawo Irek,....buahhahaha

lenowy
2 329 2
lenowy 2 329 2
#3313.08.2012, 17:57

fajny facet z tego Boba ;)
stary , ale ma w sobie cosik ...

Kama a Ty jaki przybierzez brytyjski skrot po 30 latach na wyspach ? :P

Profil nieaktywny
kier
#3413.08.2012, 18:21

A co z jego polska zona i dzieckiem?Porzucil dla ukladania sobie na nowo wlasnego zycia?Chyba tak i dlatego uzywa okreslenia ohydna przeszlosc.Bardzo lubie serial dom i oczywisie jego role,ale w zyciu nie przypuszczalbym ,ze on tez prysnal w tamtym czasie jak Ci wszyscy najwieksi bohaterowie,ktorzy teraz twierdza,ze najbardziej walczyli o Polske.Tylko,ze zza plota drazniac patykiem przez sztachety komune.

yumee
28
yumee 28
#3513.08.2012, 19:17

Nie robię tego zazwyczaj, ale przeczytałam wszystkie komentarze pod wywiadem. I nie mogę się oprzeć-napiszę i swój. Co mi się nasuwa: mnie jest wstyd, kiedy "Polacy", prawdopodobnie mieszkający w UK-bo wszak korzystają ze strony internetowej dla emigrantów-zaczynają wypominać komuś wyrzekanie się polskości. Jak mawia polskie przysłowie: "przyganiał kocioł garnkowi. Po drugie- pokazujecie swoim zachowaniem, a raczej w smutny sposób potwierdzacie opinie, że Polacy wszędzie potrafią być wulgarni, w Polsce, ale i w UK. Patriotyzm od siedmiu boleści, kaleczenie języka i to publicznie. Wstyd. Wstyd mi czasem za Polaków, choć to rodacy-bo kocham swój kraj, choć nie jest w stanie mi zapewnić swobodnego, spokojnego życia. Ale gdziekolwiek, w jakikolwiek sposób reprezentuje swoje zdanie, polskie zdanie, o Polaku (np. o Tomaszu Borkowym, którego miałam okazję poznać-przemiły utalentowany człowiek), to staram sie to robić na jakimś poziomie, nie tylko patriotycznym, ale i osobistym, intelektualnym, bez kłótni, sporów, wulgaryzmów. Po trzecie: wstyd to powinno być panu Tomaszowi, jeśli przeczyta komentarze pod wywiadem. Wstyd, że jego rodacy są w stanie w taki sposób go osądzać, nie znając go w ogóle. To też cecha narodowa, wytykamy komuś wady, nie widząc swoich. Źdźbło u kogoś widzimy, a belki w swoim oku nie. No i wreszcie- kto jest bez winy, niech kamieniem rzuci. I takie tam..O zgrozo! Mam 26 lat, też wyemigrowałam niedawno,ale obserwuję ludzi, rzeczywistość dość szczegółowo i myślę sobie, że każdy powinien doceniać czyjeś osiągnięcia, chwalić się swoimi i dążyć do następnych, nie oceniać czyjegoś życia nie znając go i nie rzucać w kogoś błotem. Niech się emigrant zastanowi, czy cały świat jest szczęśliwy z powodu Twojej emigracji. Bo może tak nie jest. Bądźże wrażliwy i zastanów się, zanim podlejesz drzewo ze swojego ogrodu 'zgniłym, jadowitym moczem". Życzę wszystkim szczęścia, gdziekolwiek.
Wrażliwa pani pedagog, muzyk, poetka na emigracji.

aniela1102
5 985
aniela1102 5 985
#3613.08.2012, 19:30

yumee..poetka... raczej fraszek nie pisze tylko jakies dramy

...zero poczucia humoru

...poza tym, mamy wolnosc słowa

baracudaryba
222
#3713.08.2012, 19:34

;{Wista wio latwo powiedziec};kilka zwrotow, dziekuje i przepraszam, warto sie nauczyc i milosci do blizniego swego
rodacy ,Dziekuje spadam.

lenowy
2 329 2
lenowy 2 329 2
#3813.08.2012, 19:41

Panie Tomaszu Borkowy .. jak mnie Pan przeczyta , to ja Panu mowie ze mam do Pana duzy sentyment , a moja mam byla swego czasu w Panu zakochana ;) Powaznie !!!

yumee
28
yumee 28
#3913.08.2012, 19:49

Nie piszę fraszek, nie masz o tym zielonego pojęcia. Na temat mojego poczucia humoru również, za to ja jakiegoś pojęcia nabieram, kiedy widzę fotkę, na której jakiś 'pan posąg' wsadza kobiecie palec w szanowną Gabrielę-może nawet w Twoją. Rozumiem, to jest przyjemne, choć lepiej, gdy robi to żywy facet. A już całkiem fajnie, jak wsadza coś innego-tylko, że nie trzeba tego pokazywać światu publicznie. Takie widać poczucie humoru, na kamiennym poziomie.
Co do wolności słowa-owszem. Tylko zazwyczaj jest tak, ze wypowiadają się na pewne tematy ludzie, którzy nie mają pojęcia o pewnych sprawach. W odległej Polsce mawiają: "krowa, która dużo ryczy mało mleka daje". Aha, jeszcze coś. Jako pedagog sporo czasu spędzałam z dziećmi. Czytałam im taką mądrą bajkę "Mądry i głupi" Krasickiego. A morał jej brzmi tak: Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz jest próżny.". Koniec bajki i bomba, kto nie czytał ten tromba.
PS: ależ tutaj mamy poetów, cóż za interpunkcja, czysta polszczyzna, same wielokropki, bo nie wiadomo, gdzie przecinek wstawić. Moi kochani emigranci, już w mowę wdziera się 'of course' zamiast 'oczywiście', a jeszcze języka polskiego nie opanowali. Duma i chwała narodu! na wąsy Komorowskiego, tudzież Wałęsy-błagam, zlitujcie się nad tym biednym krajem i chociaż mówcie/piszcie poprawnie, skoro z zachowaniem cięzko.
Pozdrawiam! ;)

aniela1102
5 985
aniela1102 5 985
#4013.08.2012, 19:56

Ty masz za to pojecie o czym ja mam pojecie...zielone...
Postaw mnie dwUjkie paniusiu

yumee
28
yumee 28
#4113.08.2012, 20:09

OK! 2 palce: popularny tutaj znak, taki odwrócony "peace". Ewentualnie , jak cięzko z dwoma, to mogę jeden-środkowy. A w zielone, to mogę grać. I palić, jak nie uczę. Życzę Ci wszystkiego najlepszego, udanych połączeń synaptycznych. Wszystko kulturalnie ubrane w słowa. Pozdrawiam ciepluteńko z ciepłego Londynu :D

wje_wjura_kociu
28 641 17
wje_wjura_kociu 28 641 17
#4213.08.2012, 20:56

yumee
#39 | Dziś - 19:49
Koniec bajki i bomba, kto nie czytał ten tromba.

powialo smrodem pedagogicznym pani trOMbo.

yumee
28
yumee 28
#4413.08.2012, 21:12

Tylko dlatego, że poprawnie piszę?
Ach, ta fikcja cyberprzestrzenna. Tu każdy może być każdym. Tym bardziej, kiedy jest się młodym!
PS1: może jestem piosenkarką, pisarką, kosmetyczką, babcią klozetowa, reporterką sprawdzającą stan umysłów polskich emigrantów na portalach, sekretarką, gosposią, bankierem, a może ćpunką po białym, czy yeyo, mam wizje i sie produkuję, na portalu dla emigrantów.
PS2; wspomniana trąba - jako jerychońska, nawet mi pochlebia, bo oprócz tego, że opisuje kogoś hałaśliwego, to dzięki takim trąbom runęły mury Jerycha. Cóż za połączenie (synaptyczne)!

yumee
28
yumee 28
#4513.08.2012, 21:14

PS3: Tak, właśnie ten szanowny narząd mam na myśli.

wje_wjura_kociu
28 641 17
wje_wjura_kociu 28 641 17
#4613.08.2012, 21:53

co piszesz porawnie, trOMba? a moze chcialas zablysnac wloszczyzna?

wje_wjura_kociu
28 641 17
wje_wjura_kociu 28 641 17
#4713.08.2012, 21:55

#45
czemu szanowny? narzad jak narzad.

yumee
28
yumee 28
#4813.08.2012, 22:04

Wspomniana "tromba" to cytat, nie żyjemy jednak w tych samych światach, więc o tym cytacie zapewne nie masz pojęcia. Poza tym bardziej rymuje się z 'bombą".
A narząd szanowny może dlatego, że żyjesz dzięki niemu, bo z niego wyszedłeś. Chyba nie wierzysz w te bajki o żebrach.

yumee
28
yumee 28
#4913.08.2012, 22:06

"TrOMba", to dopiero obraźliwe, ha! :P

kama79_79
Glasgow
22 708
#5013.08.2012, 22:09

Nudzisz.
Poprostu nudzisz, i nie zauwazylas, ze tylko jedna durna baba miala jakis problem, wiec twoj komentarz byl poprostu zbedny.

yumee
28
yumee 28
#5113.08.2012, 22:09

PS: nawet Manu Chao kolega lubi. Miło.

yumee
28
yumee 28
#5213.08.2012, 22:12

Chyba jednak nie do końca, skoro jest interakcja.

yumee
28
yumee 28
#5313.08.2012, 22:12

Chyba jednak nie do końca, skoro jest interakcja.

PaniG
1 708
PaniG 1 708
#5413.08.2012, 22:12

ty kama idz juz spac bo ty nudzisz ...

PaniG
1 708
PaniG 1 708
#5513.08.2012, 22:13

sie obudzila pani wszechwiedzaca

yumee
28
yumee 28
#5613.08.2012, 22:16

"Baba"-niesamowicie swojsko :D

@ kama: a to nie Ty byłaś przeciwko komuś, kto niby ma problem?

Węszę zagubienie myśleniowo- orientacyjne. Jak w kreskówce.

Peace & flowers-jak mawiają 'jukejowscy' hipisi :)

kama79_79
Glasgow
22 708
#5713.08.2012, 22:16

Pani G, jak gowno, wez sie kopnij w glowe, i wroc do kraju, patriotko.Tam tez mozna ludziom domy sprzatac.
Interakcja?Zareagowano na te twoje pierdy:/, ot tyle.

yumee
28
yumee 28
#5813.08.2012, 22:19

Choć zawsze bardziej lubiłam przebywać w Edi, niż w Glasgow-nie stoję po żadnej stronie. Ale dziękuję za wsparcie "PaniG" ;)
To pewnie ten nick- kobiety uwielbiają 'G' :D

PaniG
1 708
PaniG 1 708
#5913.08.2012, 22:19

Ty sie lecz z tym sprzataniem babo , jakas traume masz ... :)))

lenowy
2 329 2
lenowy 2 329 2
#6013.08.2012, 22:20

Kama ... ale Ty glupias :P

PaniG
1 708
PaniG 1 708
#6113.08.2012, 22:20

No szkocki debil ...

kama79_79
Glasgow
22 708
#6213.08.2012, 22:21

Nie mam problemu z mysleniem, dlatego uznalam, ze pieprzenie o polskosci, przez kogos, kto zyje w UK nie trzyma sie kupy.Do tego dochodzi fakt, ze mowa o artyscie, wiec przybieranie pseudonimu nie powinno nikogo dziwic.Dziwi tylko durne baby:/

yumee
28
yumee 28
#6313.08.2012, 22:21

Widać, że koleżanka daleko od G-współczuję. To pewnie stąd nerwy.
Nic nie czuję, mam pachnące 'pierdy'-jestem niesamowita! I to jeszcze poetka! Muszę to uczcić.

PS: Spróbuj napisać taki 'pierd', z taką intelektualną lekkością-odrzekła yumee z lusterkiem w ręku, niczym jeden ze smerfów ;)

PS2: to wszystko zabawa, w pokoju i miłości do bliźniego.

yumee
28
yumee 28
#6413.08.2012, 22:24

Ale Glasgow też jest w UK...(?)

PS: @kama: Wyjmij nóż z kieszeni.

TuneUp
70 455
TuneUp 70 455
#6513.08.2012, 22:25

o matku bosku emitowsku, takiego babola, tak wielkiego przerostu formy nad treścią w spódnicy, to jeszcze na emito nie było ;]
szkoda tylko że z interpunkcją jest na bakier ;]

yumee
28
yumee 28
#6613.08.2012, 22:28

Gdzie?
Która to?

Może to zmyłka? Może to szkocki kilt...?

:D

TuneUp
70 455
TuneUp 70 455
#6713.08.2012, 22:30

za dużo winka się wypiło?

kama79_79
Glasgow
22 708
#6813.08.2012, 22:33

Czyli kolejna durna baba.
Dobrze, ze jutro jest wtorek.

yumee
28
yumee 28
#6913.08.2012, 22:36

Kieliszek do obiadu.

O smaku 'ironiowym', obniża ciśnienie, zupełnie jak owoc aronii, z tym że pojawia się lekka nutka cierpkiej, wesołej obojętności co do faktu, że dyskusja nie jest przyjazna, choć powinna. Wszak każde z nas jedzie na podobnym wózku.

Agencie Tomku. :D

PaniG
1 708
PaniG 1 708
#7013.08.2012, 22:37

kama79_79
#68 | Dziś - 22:33
Czyli kolejna durna baba.
Dobrze, ze jutro jest wtorek.
________________________________

A co benefity wplywaja pani sprzataczko ?

yumee
28
yumee 28
#7113.08.2012, 22:40

@ kama: Mam dla Ciebie propozycje. Zważywszy na fakt, że ja Cię nie obrażam, a Ty mnie - owszem, proponuję układ, bo chyba za dużo w Tobie negatywnych fluidów. Ten paluszek, który wystawiasz na zdjęciu Ci się przyda. Rozłóż swoje piękne zapewne nózki i wsadź go sobie między te nóżki. Nie zważaj na to, jaki jest dzień tygodnia i poruszaj nim troszkę. Jesli to dobrze wykonasz może nawet Ci się unormuje ciśnienie.

Pozdrawiam, pozostałych emigrantów też.

PS: Jak Ci się uda szczytować, możesz mi wysłać kwiaty. Słoneczniki lubię.

PaniG
1 708
PaniG 1 708
#7213.08.2012, 22:40

16
yumee
#69 | Dziś - 22:36
Kieliszek do obiadu.
O smaku 'ironiowym', obniża ciśnienie, zupełnie jak owoc aronii, z tym że pojawia się lekka nutka cierpkiej, wesołej obojętności co do faktu, że dyskusja nie jest przyjazna, choć powinna. Wszak każde z nas jedzie na podobnym wózku
____________________________________

Nie no kama jedzie w karocy, w koncu ona juz jest Camilla Windsor .

MsWitch
354
MsWitch 354
#7313.08.2012, 22:40

Dlaczego panny dziobiecie sie nawzajem jak glodne mewy? Przyjdzie moderator to wyczysci zbedne komentarze wiec dajcie juz sobie spokoj!

PaniG
1 708
PaniG 1 708
#7413.08.2012, 22:41

yumee
#71 | Dziś - 22:40

@ kama: Mam dla Ciebie propozycje. Zważywszy na fakt, że ja Cię nie obrażam, a Ty mnie - owszem, proponuję układ, bo chyba za dużo w Tobie negatywnych fluidów. Ten paluszek, który wystawiasz na zdjęciu Ci się przyda. Rozłóż swoje piękne zapewne nózki i wsadź go sobie między te nóżki. Nie zważaj na to, jaki jest dzień tygodnia i poruszaj nim troszkę. Jesli to dobrze wykonasz może nawet Ci się unormuje ciśnienie.

Pozdrawiam, pozostałych emigrantów też.

PS: Jak Ci się uda szczytować, możesz mi wysłać kwiaty. Słoneczniki lubię.
_________________________________________________
Ona tylko szczytuje jak dopierdoli komus na forum ....

kama79_79
Glasgow
22 708
#7513.08.2012, 22:42

Nie, raz w tygodniu to tylko ty bierzesz.
No i ty jestes sprzataczka, nie mieszaj mnie do tego.

PaniG
1 708
PaniG 1 708
#7613.08.2012, 22:43

Ja nie babo ... a lechtaczke masz zapewne w gebie skoro mielisz tak jezorem by ci bylo dobrze ...

yumee
28
yumee 28
#7713.08.2012, 22:45

Ano dlatego MsWitch, że kama79 szczytuje tylko, jak (cytuję): "dopierdoli komus na forum ", z tego, co się przed chwilą dowiedziałam. Dajmy jej szansę, to naprawdę fajne przeżycie.

kama79_79
Glasgow
22 708
#7813.08.2012, 22:48

Dwie durne baby.
Jednej miotla zaslania horyzonty, drugiej zaszkodzilo wino i przeszadza jej moj palec.

yumee
28
yumee 28
#7913.08.2012, 22:48

Hahaha!, to najśmieszniejsze forum o polskim aktorze, na jakim udało mi się przebywać :D

PaniG
1 708
PaniG 1 708
#8013.08.2012, 22:50

Palec wsadz sobie wiesz gdzie , moze analnie doznasz rozkoszy najwieksza durna babo na emito .

wje_wjura_kociu
28 641 17
wje_wjura_kociu 28 641 17
#8113.08.2012, 22:51

skoro cytat, to czemu bez cudzyslowu?

W odległej Polsce mawiają: "krowa, która dużo ryczy mało mleka daje". Aha, jeszcze coś. Jako pedagog sporo czasu spędzałam z dziećmi. Czytałam im taką mądrą bajkę "Mądry i głupi" Krasickiego. A morał jej brzmi tak: Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz jest próżny.". Koniec bajki i bomba, kto nie czytał ten tromba.

natomiast popularne przyslowie... w cudzyslowie i co to jest to cudo.".?

yumee
28
yumee 28
#8213.08.2012, 22:51

@ kama: Mi nie przeszkadza Twój palec, ale też Tobie jak widać nie pomaga ;)

Profil nieaktywny
kier
#8313.08.2012, 22:55

Jestesmy tylko polskimi sprzedawczykami.Polacy zostali w kraju ,budujac go.

MsWitch
354
MsWitch 354
#8413.08.2012, 22:57

yumee no popatrz, z pieknej intelektualnej polszczyzny kobietki zaciagly cie na "nizsze tory kwiecistej polszczyzny" :)))

yumee
28
yumee 28
#8513.08.2012, 22:57

To zwyczajne, przypadkowe pominięcie znaku interpunkcyjnego, które i Tobie się zdarza. Muszę poprosić Elżunię II o lepszy komputer, z lepszą klawiaturą. Ach Polacy, jak lubimy szukać u kogoś błędów. Kochamy to.

kama79_79
Glasgow
22 708
#8613.08.2012, 22:59

Dlaczego mialby mi pomagac?
Jedna miotle ujezdza,
druga wlasny palec, i jeszcze chce tym innych zarazic.
Sprzataczka, i pedagog.
Zgrany duet.

PaniG
1 708
PaniG 1 708
#8713.08.2012, 23:00

No popatrz MsWitch , ale to wszystko przez to ze nie trzymamy sie tematu ,tylko jedna durna baba z palcem, grzebie w naszej przeszlosci , terazniejszosci badz przyszlosci . W koncu to wyrocznia emito ta nasz kama

PaniG
1 708
PaniG 1 708
#8813.08.2012, 23:01

Ty miotle ujezdzasz i w pracy i w domu bo pewnie nawet twoj facet podrzuca ci kij , bo az go skreca od kontaku z toba .

yumee
28
yumee 28
#8913.08.2012, 23:04

@ MsWitch: Nie sądzę, że to niższe tory. Są równoległe. Tylko bardziej życiowe, prozaiczne. Czy wiesz, że to Ignacy Krasicki napisał XIII księgę Pana Tadeusza? Kopulacja i związane z nią akty, takie jak masturbacja, są często ubierane w słowa pisarzy,poetów, turpistów nawet. Markiz de Sade! HA! ten to dopiero się tym zajmował. Tak kochał opisywać seksualne wizje i przeżycia, że gdy w wiezieniu zabrali mu pióro, pisał palcem, a jego tuszem były jego odchody. Natchnienie, sztuka, poświęcenia.
Jednak palec czasem się przydaje.
Kończę wywody, z całym szacunkiem, mój mężczyzna na mnie czeka.
Bardzo się cieszę, że Polacy są tak atywnym narodem.

PS: @kier: Masz niestety rację. W nas jest tylko duch patriotyzmu, w Polsce są ucieleśnieni patrioci.

kijevna
18 850
kijevna 18 850
#9013.08.2012, 23:06

dla porządku:

yumee
#48 | Dziś - 22:04

Wspomniana "tromba" to cytat, nie żyjemy jednak w tych samych światach, więc o tym cytacie zapewne nie masz pojęcia.

w cytacie jest 'tąba'

kijevna
18 850
kijevna 18 850
#9113.08.2012, 23:07

'trąba'

yumee
28
yumee 28
#9213.08.2012, 23:08

@ kama: wulgaryzmami i obelgami nic nie zdziałasz. Ja Cię n ie obraziłam, nie widzę powodu, żebyś i Ty to robiła, widać taka Twoja natura. Pomodlę się za Ciebie,pani pedagog i moze pani sprzątaczka jeszcze obcują z księdzem. Takie szkolne kółko adoracji.
PS:Na szczęście nie muszę używać palca, mam wspaniałego faceta, co widać po tym, że nie denerwuję się, jak Ty.
Seks jest wspaniały na zapobieganie wszelkim stresom, polecam.

yumee
28
yumee 28
#9313.08.2012, 23:09

Wiem, że u Gombrowicza jest "trąba".

yumee
28
yumee 28
#9413.08.2012, 23:11

I u Gombrowicza brzmi tak: "Koniec i bomba, a kto czytał ten trąba!", a nie tak jak u mnie. Ech..nikt dziś nie czyta uważnie.

yumee
28
yumee 28
#9513.08.2012, 23:11

Dobrej nocy ;)

wje_wjura_kociu
28 641 17
wje_wjura_kociu 28 641 17
#9613.08.2012, 23:14

w zwiazku z powyzszym zycze owocnego uzywania szanownej genowefy, czy jak jej tam bylo.

wje_wjura_kociu
28 641 17
wje_wjura_kociu 28 641 17
#9713.08.2012, 23:15

"szanownej genowefy". ;D

kijevna
18 850
kijevna 18 850
#9813.08.2012, 23:19

ad94: durnaś

kama79_79
Glasgow
22 708
#9913.08.2012, 23:34

Pani G, jak gowno, chociaz pasuje tez glupia...masz cos przeciwko grzebaniu w twoim zyciu?
Jako pierwsza dodalas komentarz, dotyczacy zycia tego czlowieka, mimo, ze przedsatwiono, skupiono sie glownie na jego pracy.Jego rozliczylas, z tego, co zrobil pewnie z 30 lat temu, z racji wykonywanego zawodu.
Rozliczono wiec i ciebie.Masz cos przeciwko temu, to nastepnym razem poprostu zastanow sie, czy warto sie odzywac.Juz dzisiaj zajrzyj do slownika, zapoznaj sie z haslem "hipokryzja".Troche trudniejsze niz "lechtaczka", ale jak odstawisz milotle, to moze zrozumiesz jego znaczenie, i zapamietasz na przyszlosc.

aniela1102
5 985
aniela1102 5 985
#10014.08.2012, 01:00

...a wy tak na powaznie z tym trolem czy z nudy?.-;)

Profil nieaktywny
danzig
#10114.08.2012, 08:35

jest i pan Tom Bork:)

wje_wjura_kociu
28 641 17
wje_wjura_kociu 28 641 17
#10214.08.2012, 08:56

#100
z przyzwyczajenia chyba. ;-)

dedpan
58
dedpan 58
#10314.08.2012, 12:55

Panie Andrzeju, powyzsza klotnia to niestety smutny obraz.. tak jest drogie panie, nie chodzi tutaj o to kto zaczal, czy tez kto kogo pierwszy obrazil, obie jestescie zalosne..totalne dno. Kto by pomyslal, dojrzale kobiety..ech

aniela1102
5 985
aniela1102 5 985
#10414.08.2012, 13:41

...buahahhaah Danzig...mocne.;-)
...ale wiesz jak to bywa u artystów "byłam mloda nie miałam pieniedzy"

Profil nieaktywny
danzig
#10514.08.2012, 14:02

Anielko akurat seria "Doctor Who" jest uważana przez niektórych jako klasyk ale przyznam ze wygląda to very cheap:):):):) jakby nie było lepiej brak pieniedzy tłumaczyc pierwszą lepszą rolą serialową niż zmywakiem albo 10h przy betoniarce, mam na mysli konkretnie osobę aktora.

Profil nieaktywny
Careless2010
#10614.08.2012, 14:07

Kama srama!!!
kama to najwiekszy szkocki dupowlaz jakiego kiedykolwiek widzialam( tak na marginesie wykasuj te morde, na Twoim miejscu lepiej na niej siadaj bo straszysz nia dzieci ). Powiem tyle ty szkocki dupowlazie tak gleboko siegasz dupy szkotow ze im goowno z doopy wylizujesz. Wiesz co? czemu nie zostaniesz podcieraczem samej krolowej? ty pastuchu, powiem tyle jak Ci tak polskosc przeszkadza to ssssssssssssspier....z tego forum dla Polakow i przestań używać naszego języka!!! Te funty mózg Ci wyżarły.
Socjopatko dzialasz mi starsznie na nerwy i innym jak widać tez. Jestem z tego dumna że jestem Polką .

aniela1102
5 985
aniela1102 5 985
#10714.08.2012, 14:08

...danzig...ok;-)

PaniG
1 708
PaniG 1 708
#10814.08.2012, 15:29

dedpan
#103 | Dziś - 12:55
Panie Andrzeju, powyzsza klotnia to niestety smutny obraz.. tak jest drogie panie, nie chodzi tutaj o to kto zaczal, czy tez kto kogo pierwszy obrazil, obie jestescie zalosne..totalne dno. Kto by pomyslal, dojrzale kobiety..ech
______________________________________________
To nie jest zaden Andrzej tylko Tomasz :) Tomasz Borkowy pseudonim artystyczny Tom Bork gdzie na fb tez go znajdziemy pod tym pseudonimem :
Tomasz Karol Borkowy (born 17 September 1952, Warsaw, Poland) is a Polish actor, but has been working in the United Kingdom since the early 1980s. He often works under the name Tomek Bork and has had many film and television appearances.

Negocjator
7 745 9
Negocjator 7 745 9
#10914.08.2012, 15:39

Andrzej to imie postaci, ktora gral w serialu Dom.

To tak jak gdyby do Cieslaka mowic Borewicz

Negocjator
7 745 9
Negocjator 7 745 9
#11014.08.2012, 15:39

Albo Hans do Mikulskiego, jesli powyzszy jest nieznany

SaJaNa.
2 891 17
SaJaNa. 2 891 17
#11114.08.2012, 15:41

Careless2010
#106 | Dziś - 14:07

Jaki to pusty komentarz z Twojej strony PolEczko od siedmiu boleści! Pewno nieraz korzystałaś z rad kamy na forum. A teraz bohaterkę i patryIdiotkę rżniesz!
Jestem ciekawa jaką Ty masz mordę,skoro się tak wyrażasz?!

dedpan
58
dedpan 58
#11214.08.2012, 15:45

no tak, dzieki za sprostowanie
oraz strasznie podle miejsce ten portal, mam wrazenie ze spotyka sie tu najwieksza patologia emigracji-mam na mysli klotnie kobiet czy wpis 162

dedpan
58
dedpan 58
#11314.08.2012, 15:45
lenowy
2 329 2
lenowy 2 329 2
#11414.08.2012, 16:14

jak wam nie wstyd , gdzie jest moderacja ze nie wykasuje tych idiotycznych komentarzy Kamy i jej przeciwniczki ?!
pomyslec ze przeczyta te "intelektualne" wypociny Kamy , Borkowy ... ech wstyd i jeszcze raz wstyd !!! :/

SaJaNa.
2 891 17
SaJaNa. 2 891 17
#11514.08.2012, 16:32

lenowy
#114
A Ty myślisz,że jakikolwiek bohater opisywany w tak krótkim felietonie czyta to?

lenowy
2 329 2
lenowy 2 329 2
#11614.08.2012, 16:34

jesli go autoryzuje , to napewno czyta :)
tak ze zwyklej ludzkiej ciekawosci ...

kama79_79
Glasgow
22 708
#11714.08.2012, 17:17

Spojrz moze najpierw komu Borkowy autoryzowal wywiad...
Buhaha..., to za malo, zeby skomentowac bystrosc Analnej:/

lenowy
2 329 2
lenowy 2 329 2
#11814.08.2012, 17:24

Kama wiesz co ?
coraz nudniejsza sie robisz ... :/
w kolko jedno i to samo ..., zmien juz moze swoj repertuar , napisz cos madrego , nie o benefitach , socjalach czy sprzataczkach , tylko cos co np. ostatnio przeczytalas , na jakiej sztuce w teatrze bylas , na co wybierasz sie do kina ... jest przeciez tyle ciekawszych rzeczy .. niz dopierdalanie innym na forum ..
nie sadzisz staruszko ? ;)

kama79_79
Glasgow
22 708
#11914.08.2012, 17:51

Sprawdzilas?
Zatkalo kakao...
Pierogiem.
Idz grubasie, do teatru...

lenowy
2 329 2
lenowy 2 329 2
#12014.08.2012, 17:56

pojde Kamus ;)

yumee
28
yumee 28
#12114.08.2012, 18:31

Dzień dobry.

Nie wierzę.

"Dyskusja" nadal trwa, hahaha :D

@kama: no wstydź się, dziewcze, wstydź.
Co ostatnio wertowałaś?"Życie na gorąco" czy "Galę" ?

lenowy
2 329 2
lenowy 2 329 2
#12214.08.2012, 18:44

no co ty yomee .. to za ambitne dla kamy ;)

yumee
28
yumee 28
#12314.08.2012, 18:49

Jeeeeeeez.... "Boże, coś Polskę..." :D

pannikt
1 994
pannikt 1 994
#12415.08.2012, 15:39

Czytam te Wasze komentarze iiiii i jestem załamany.
Taka bezinteresowna zazdrość i zawiść TYLKO WŚRÓD POLAKÓW.
Niedawno przypominałem na tym forum żałosny dowcip o świnkach sąsiada, które mają zdechnąć.
Miałem nadzieję, że to już tylko stary żart z długą siwą brodą, ale niestety NIE.

I tu zadam kilka retorycznych pytań:

1 .Kto z Was pamięta stan wojenny??
2 .Kto wie, jakie wtedy były nastroje Polaków??
3 .Kto z Was pamięta protest środowisk twórczych, bojkot TV itd.

I kilka pytań z innej półki.
1 .Dlaczego Polak, który tu przyjechał, jest niby gorszy od Polaka w Polsce?
2 .W takim razie kim Wy jesteście?
3 .Czy Polak tu nie może robić „kariery”, Czy ma cały czas nosić worek pokutny, albo leżeć krzyżem przed wszystkimi??
4 .Co złego w uproszczeniu nazwiska, którego tu nikt nie zapamięta, a nawet nie potrafi go wymówić?
5 .A może ważniejsze jest robić swoje, a od czasu do czasu przyznawać się do Polskości? A przecież bohater tego wywiadu pamięta o kraju swojego urodzenia. Najlepszym przykładem projekt nowego filmu.
6 .I jeszcze problem żony Brytyjki. A w Polsce ludzie się nie rozwodzą? Ba artyści szczególnie intensywnie. A że Brytyjka? Mieszkając tu 30 lat, miał jechać szukać żony w Polsce?
7 Tak pamiętam film „Żona dla Australijczyka”. To fajny film, ale jednak lekka propaganda PRL-u.

Ps Dziewczyny. Przestańcie sobie nawzajem dupy i cipy rąbać.

Naprawdę nieistotne, która zapycha sobie, którą dziurkę i czy kijem od miotły, czy długopisem, albo innym wibratorem. Byle miała z tego chwilę satysfakcji.