V Kongres Polek w Wielkiej Brytanii odbędzie się 7 kwietnia, w godz. od 11:00 do 21:00 w Sali Teatralnej w Polskim Ośrodku Społeczno-Kultralnym w Londynie.
Rozmowa z Eweliną Strulak, przewodniczącą komitetu organizacyjnego V Kongresu Polek w UK.
Magdalena Grzymkowska: Czym jest doroczny Kongres Polek w Londynie?
Ewelina Strulak: Kongres Polek to całodzienne wydarzenie, zapoczątkowane w 2013 roku, będące platformą do rozmów o problemach, wyzwaniach i możliwościach stojących przed Polkami w Wielkiej Brytanii, zarówno w sferze prywatnej, jak i zawodowej. W miłej, nieformalnej atmosferze poruszane są kwestie dotyczące życia rodzinnego, rozwoju osobistego i kariery zawodowej kobiet.
W pierwotnym założeniu Kongres Polek miał się odbyć w listopadzie zeszłego rok. Skąd pomysł na zmianę terminu?
Na tę decyzję wpłynęło wiele czynników. Tradycją pierwszych kongresów było obchodzenie ich na przełomie marca i kwietnia, do czego chciałyśmy powrócić. W tych miesiącach za sprawą Międzynarodowego Dnia Kobiet dużo mówi się na temat miejsca i roli kobiet we współczesnym świecie. My, Polki żyjące na emigracji również chcemy zabrać głos w tej dyskusji, ponieważ wierzymy, że przez nasze doświadczenia możemy wnieść do niej nową jakość i perspektywę. W końcu, jeśli wierzyć statystykom, w Wielkiej Brytanii jest nas przynajmniej pół miliona.
Za zmianą terminu przemawiało także to, że w roku 2018 świętujemy dwie ważne rocznice: odzyskania przez Polskę niepodległości, a także przyznania Polkom praw wyborczych. To niepowtarzalna okazja, aby w tym kontekście świętować również nasz skromny jubileusz, ponieważ w tym roku Kongres Polek odbywa się już po raz piąty. Ponadto przez wzgląd na nasze uczestniczki i uczestników staramy się, aby z roku na rok kongres był na coraz wyższym poziomie. Zapraszamy coraz ciekawszych gości, wchodzimy w ciekawe współprace ze sponsorami. Chciałyśmy, aby Jubileuszowy V Kongres Polek był wyjątkowy, dlatego postanowiłyśmy dać sobie więcej czasu na dopięcie wszystkiego na ostatni guzik.
Czy możesz zatem zdradzić szczegóły dotyczące tego wydarzenia?
Kongres będzie składał się jak co roku z dwóch części: merytorycznej i rozrywkowej. Szczegółowy program pierwszej części zaprezentujemy wkrótce, gdy będziemy mieć ostateczne potwierdzenia od wszystkich gości, ale już teraz mogę powiedzieć, że tak różnorodnych i wszechstronnych paneli jeszcze nie było.
Zaczniemy od najbardziej palącej kwestii, czyli od równouprawnienia na rynku pracy. Będziemy mieć także panel psychologiczny o relacjach pomiędzy matką a córką, panel biznesowy na temat przywództwa w kobiecym i męskim wydaniu oraz panel naukowo-akademicki, w którym zastanowimy się, jak kobiety, a w szczególności Polki radzą sobie w międzynarodowej przestrzeni akademickiej. Na koniec poszukamy odpowiedzi na pytanie, czym równouprawnienie jest dla młodego pokolenia kobiet: czy w dobie kwitnącego feminizmu coś zupełnie naturalnego, czy też nadal czują, że wciąż muszą o to walczyć?
Powtarzającym się słowem jest „równouprawnienie”.
Zgadza się. To słowo powtarza się nieprzypadkowo, ponieważ hasłem przewodnim kongresu jest: „Równouprawnienie – wyzwanie czy oczywistość?” Równouprawnienie jest wciąż gorącym tematem, nie tylko w Polsce czy w Wielkiej Brytanii, lecz na całym świecie. Debatę na ten temat różnic w wynagrodzeniach ze względu na płeć rozpoczęły gwiazdy Hollywood takie jak Meryl Streep, Emma Watson czy Jennifer Lawrence. Z naszego brytyjskiego podwórka na ten temat z pewnością wypowie się ambasadorka kongresu Kasia Madera, prezenterka BBC World, walcząca o równość płac wśród dziennikarek i dziennikarzy.
Jednocześnie widzimy potrzebę zwrócenia uwagi na niesprawiedliwości, jakie mają miejsce również w innych branżach. Dlaczego mamy tak mało kobiet na wysokich stanowiskach? Dlaczego gdy funkcje premiera obejmuje kobieta, to dany kraj zostaje okrzyknięty „postępowym i nowoczesnym”? Czy to, że wśród najważniejszych osób w kraju mamy osoby obojga płci to nie powinno być czymś normalnym? Przecież kobiety stanowią połowę społeczeństwa.
Czyli parytety stanowią rozwiązanie tego problemu?
Nie do końca, ponieważ one rozwiązują skutek, a nie przyczynę. Nie chodzi o to, aby rezerwować połowę stanowisk dla kobiet, bez względu na kwalifikacje, bo to wtedy też jest dyskryminacja. Trzeba zmienić sposób myślenia. Przykładowo, jeśli mamy mężczyznę i kobietę, którzy w czasie 10-letniej kariery osiągnęli ten sam poziom rozwoju zawodowego, dlaczego kobietę ma ominąć awans czy podwyżka, tylko dlatego że w końcu postanowiła urodzić dziecko? Dlaczego w korporacjach nie jest w dobrym tonie, aby 35-letnia kobieta nie miała męża i dzieci, natomiast w przypadku mężczyzn niema to znaczenia?
Dyrektorzy zarządzający, którzy w dużej mierze są mężczyznami, nie rozumieją, że matki-pracowniczki często wkładają dużo więcej wysiłku, poświecenia i determinacji, aby osiągnąć sukces niż samotni mężczyźni. Logicznym wydaje się być, że w takiej sytuacji to kobieta będzie lepszym pracownikiem. Mimo to zwykle się wybiera mężczyznę.
Ten przykład przypomina mi sytuację osób starszych na rynku pracy.
Dokładnie. Dlaczego osoby w wieku przedemerytalnym są wypierane z rynku pracy przez młodych? Może problemem w tym wypadku jest nierówny dostęp do możliwości podnoszenia swoich kwalifikacji? Bo jak to jest możliwe, że osoba z 5-letnim doświadczeniem zarabia tyle samo, co osoba 25-letnim stażem? To także bardzo ważne pytania , jakie sobie zadajemy. Dlatego też w czasie kongresu nie chcemy ograniczać się wyłącznie do problemu równouprawnienia płci, ale chcemy nasze rozważania rozciągnąć na inne grupy społeczne, które są lub potencjalnie mogą być narażone na dyskryminację. A może nasi gości uznają, że istnieją obszary, w których równouprawnienie nie jest uzasadnione? Zapowiada się naprawdę ciekawa wymiana poglądów.
Ale Kongres Polek to nie tylko rozmowy panelowe.
Oczywiście. Każdemu z naszych gości uczestniczki i uczestnicy będą mogli bezpośrednio zadać pytania. Kongres to też świetna okazja do mniej formalnego networkingu. Znam wiele projektów i inicjatyw, które narodziły się w czasie poprzednich edycji kongresu. W przerwach kawowych pomiędzy kolejnymi debatami panuje zawsze bardzo motywująca atmosfera. Z taką pozytywną energią przejdziemy do drugiej części dnia: koncertu, pokazu mody i gali, w czasie której poznamy rozwiązanie konkursu na Polkę Jubileuszową oraz wyniki plebiscytu „Polska jest kobietą”.
„Polska jest kobietą”?
Nie tylko Polska. Niepodległość też jest kobietą. W ten sposób nawiązujemy do obchodzonej w tym roku 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. W ramach plebiscytu zostanie wyłonionych dziesięć najbardziej inspirujących Polek stulecia – po jednej na każdą dekadę niepodległości. Celem plebiscytu jest popularyzacja wiedzy na temat zasług i osiągnięć kobiet, których dokonania zapisały się na kartach historii Polski, a także inspirowanie współczesnych Polek do aktywności w różnych sferach życia publicznego. Głosować można do końca lutego za pośrednictwem portalu Survey Monkey pod linkiem: bit.ly/PolkiStulecia, do czego serdecznie zachęcam.
Ilu uczestników i uczestniczek spodziewacie się w tym roku na Kongresie?
Co roku odwiedza nas ponad 200 osób. W tym roku mamy nadzieję poprawić ten wynik i liczymy, że będzie nas nawet 300. Ponieważ Zjednoczone Królestwo Polek jest organizacją non-profit, a przygotowanie całodniowego eventu na taką skalę pochłania mnóstwo kosztów, za rejestrację swojego udziału w wydarzeniu pobieramy symboliczną opłatę: do końca lutego 10 funtów, później 15 funtów lub bilet VIP w cenie 20 funtów. W tej cenie zawarty jest poczęstunek, kieliszek wina na wieczornej gali oraz pakiet upominków od naszych sponsorów. Rejestracji można dokonać w serwisie Eventbrite pod linkiem: bit.ly/KongresPolek.
Rozmowę przeprowadziła Magdalena Grzymkowska
Komentarze 122
Hehehehe...
Kijewno, jedziesz?
Przypuszczam, że tobie by się przydało pojechac:)
Pierwsza zasada rownouprawnienia jest zakaz uczestnictwa mezczyzn w dyskusji.
Z tekstu wynika, że i uczestnicy moga zadawac pytania;)
Zapomniano dodac, ze pytania musza spelniac oczekiwania organizatorow.