Mimo że węgierski tani przewoźnik Wizz Air ma za sobą bardzo dobre wyniki za sezon letni w Polsce, to już od października zaczął ograniczać liczbę lotów do Polski. Wielkie cięcia w rozkładzie lotów mają jednak nastąpić w styczniu. Od początku nowego roku Wizz Air tymczasowo zawiesi przynajmniej 36 tras z Polski.
Chodzi o loty z Krakowa, Katowic, Gdańska, Lublina, Olsztyna, Poznania, Rzeszowa, Szczecina, Wrocławia i Warszawy – podał portal fly4free.pl.
Na przykład rejsy z Warszawy do Birmingham będą zawieszone od 8 stycznia do 10 marca, do Edynburga od 9 stycznia do 13 lutego, do Liverpoolu między 8 stycznia a 12 lutego. Z Gdańska do Edynburga samoloty nie będą latać między 9 stycznia a 13 marca, a do Liverpoolu od 7 stycznia do 11 lutego. Z Krakowa do Birmingham zawieszenie lotów obejmie okres między 9 stycznia a 9 marca.
Szczegółów należy szukać na stronie Wizz Air.
„Przykro to mówić…”
Mniej połączeń tłumaczy się nowym wariantem koronawirusa i obniżonym popytem na podróże, ale w rozmowie z magazynem Re:view szef Wizz Aira Jozsef Varadi pytany o powody likwidacji połączeń z Polski przyznał, że problemem jest słaby współczynnik szczepień przeciw Covid-19 wśród Polaków.
To jest – przykro to mówić – konsekwencja słabego wyniku akcji szczepień w Polsce. Jaki jest sens latania na tak wielu trasach z kraju, który poziom szczepień ma ledwie na poziomie 50 procent. Doświadczenie uczy, że można się spodziewać samych problemów, lockdownów, zamykania lotnisk etc. Zresztą z dokładnie takiego samego powodu ograniczyliśmy też czasowo naszą obecność np. w Rumunii
– powiedział Varadi.
W Polsce odsetek w pełni zaszczepienych wynosi w tej chwili 54,3 proc.
To nie są liczby, które nas satysfakcjonują. W tym samym momencie w Wielkiej Brytanii czy Włoszech zaszczepiono ok. 85 procent obywateli. I w naturalny sposób jest tam latać łatwiej i z mniejszym ryzykiem. Można też coś zaplanować do przodu, z nieco dalszą perspektywą czasową
– dodaje Varadi.
Szef Wizz Aira twierdzi jednak, że Wizz Air ma wciąż dość ambitne plany rozwoju z Polski.
Komentarze 59
Niech nie narzekają, dzięki nieszczepionym wożą opłacone powietrze. Znajomy rezerwował przed chwilą "tranzytówkę", żeby uniknąć kwarantanny - że niby wraca do UK przed upływem 24 h.
Polak potrafi.
Ah ci nieszczepieni! Hultaje jakich malo.
Ten myk jest stary jak świat. No, może jak kowid
Tak, wiem. Nawiązywałem do narzekania Wizza, że tylu niezaszczepionych, a tymczasem wychodzi na to, że to oni "zapełniają" samoloty. ;)
Wawa-Londek, tuż przed świętami, astronomiczne 14 funa. ;)
Raczej nikt nie zapłacze .... szczepiony też zaraża i choruje więc po co ten cyrk?