Do góry

Jak spać, żeby się wyspać?/Noc Biologów w Poznaniu

O procesie snu i czynnikach wpływających korzystnie na jego przebieg opowiadała studentka Katarzyna Ścibek w ramach tegorocznej Nocy Biologów na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Sen jest niezbędnym elementem życia każdego człowieka.

Prelegentka już na wstępie podkreśliła, że sen jest niezbędnym elementem życia każdego człowieka. W czasie snu spada temperatura ciała, praca poszczególnych narządów ulega spowolnieniu i zmniejsza się wydatek energetyczny organizmu. Sen pozwala na ogólny odpoczynek i regenerację. Zapewnia szybsze gojenie się ran oraz umożliwia konsolidację wspomnień. Dzięki niemu jesteśmy w stanie poprawnie funkcjonować na co dzień. “Bez snu nie da się żyć. Szybciej umrzemy niewyspani niż głodni” - zapewniła Ścibek, po czym poradziła, co zrobić, aby maksymalnie wykorzystać dobroczynne właściwości snu.

Studenta stwierdziła, że najefektywniejszy jest sen w nocy. Wynika to z konstrukcji naszego zegara biologicznego. W godzinach wieczornych (około 21.00) w naszym organizmie rozpoczyna się wydzielanie melatoniny - hormonu odpowiedzialnego za uczucie senności - a proces ten trwa aż do rana (do około 7.30). To właśnie w tym czasie powinniśmy położyć się do łóżka na kilka godzin - najlepiej na nie mniej niż 7,5 a nie więcej niż 9.

Prelegentka podkreśliła, iż dla jakości naszego snu ważne jest odpowiednie przygotowanie miejsca wypoczynku. Należy zadbać o ciszę, ponieważ podczas snu pozostajemy wrażliwi na bodźce, które mogą zakłócić nam jego przebieg. Warto przewietrzyć sypialnię, bo zazwyczaj robimy to zbyt rzadko i w naszym pokoju do spania znajduje się tylko 6 proc. tlenu, co stanowi zagrożenie dla naszego organizmu. I nie zaszkodzi postarać się o trochę zieleni, która nie dość, że dostarczy nam więcej tlenu, to jeszcze zapewni nam spokój, gdyż - jak studentka - w trakcie snu drgamy z taką samą częstotliwością, co rośliny (12 MHz).

Katarzyna Ścibek poradziła, aby nie obciążać układu trawiennego, który w nocy działa na wolniejszych obrotach. Poleciła ostatni posiłek spożyć na 3-4 godziny przed snem i powstrzymać się od późniejszego podjadania. “Jeśli zjemy na godzinę przed snem, to nasz organizm zamiast odpoczywać, będzie w nocy ciężko pracował i rano obudzimy się nie dlatego, że się wyspaliśmy, ale dlatego, że skończyliśmy trawić” - powiedziała.

Dodała też wielu osobom kolejny powód do rzucenia palenia. Stwierdziła, że dym papierosowy prawdopodobnie zaburza pracę mózgu i niekorzystnie wpływa na powstawanie marzeń sennych. Zapewniła, że byli palacze mają znacznie bardziej wyraziste sny.

Prelegentka powiedziała, że zanim położymy się do łóżka, powinniśmy zaplanować sobie kolejny dzień, aby nic nas nie rozpraszało podczas odpoczynku. Po udaniu się do sypialni możemy spróbować przywołać uczucie senności poprzez wyobrażenie sobie przyjemnego, uspokajającego krajobrazu. Studentka nie poleciła stosowania metody nazywanej “liczeniem baranów”, ani wykonywania innych zbyt angażujących poznawczo czynności myślowych, bo utrudniają one zapadanie w sen. Ostrzegła, że jeśli zasypiamy w ciągu 5 minut od momentu przyjęcia pozycji leżącej, możemy być przemęczeni. Prawidłowy czas zasypiania wynosi 10–15 minut.

A co się dzieje, gdy jesteśmy niewyspani?

Ścibek ostrzegła, że brak snu źle odbija się na naszym organizmie. Następuje wtedy osłabienie układu odpornościowego, spada szybkość reakcji, zdolność do zapamiętywania informacji i obniża się produkcja glukozy. “Człowiek ma wrażenie, że rzeczywistość przyspiesza. Jego ruchy są spowolnione, ale świat mu pędzi i wtedy naprawdę ciężko mu zapanować nad tym, co się dzieje” - opisała.

Studentka dodała, że niewyspanie sprzyja podejmowaniu ryzykownych zachowań, a także przybieraniu na wadze - cukier, zamiast w energię, jest przekształcany w tłuszcz.

Po 36 godzinach bez snu u ludzi występują symptomy przypominające napad migreny: nadwrażliwość na bodźce, nudności, zamazanie obrazu, uporczywy ból głowy. Po dłuższym okresie spędzonym bez odpoczynku pojawiają się halucynacje i uczucie depersonalizacji - niewyspanie może doprowadzić do psychozy.

“Trzeba spać. Sen to nie tylko zamknięcie oczu, ale proces regeneracji całego organizmu” - podsumowała prelegentka.

PAP - Nauka w Polsce, Aleksandra Jaroszyk

Komentarze 7

Stirlitz
Edinburgh
1 926
#118.01.2014, 19:57

Podobno juz wynaleziono maszyne która wprowadzi automatycznie umysl w faze snu głębokiego i wystarczy nam tylko 3-4 godzin snu.
Modlę się żeby Tusk się o tym nie dowiedzial bo wydłuży dzienny czas pracy do 12 godzin...

Profil nieaktywny
yourteacher
#218.01.2014, 23:51

"Studenta stwierdziła, że najefektywniejszy jest sen w nocy."

Studenta stwierdziła- to mnie zatopili bo nie wiem czy
to ono stwierdzilo, czy raczej ona studenta stwierdzila
hm...

Profil nieaktywny
yourteacher
#318.01.2014, 23:55

"Studenta stwierdziła, że najefektywniejszy jest sen w nocy. Wynika to z konstrukcji naszego zegara biologicznego. W godzinach wieczornych (około 21.00) w naszym organizmie rozpoczyna się wydzielanie melatoniny - hormonu odpowiedzialnego za uczucie senności - a proces ten trwa aż do rana (do około 7.30). To właśnie w tym czasie powinniśmy położyć się do łóżka na kilka godzin - najlepiej na nie mniej niż 7,5 a nie więcej niż 9."

i niech ta lub to Studenta powie kiedy padna ludzie pracujacy na nocnych zmianach bo szans na efektywny sen nie maja?

system60
794
system60 794
#419.01.2014, 08:40

Ja sypiam tylko 1 godzine na dobe i zyje normalnie .

Castello72
75
#519.01.2014, 21:35

System 60. Twoja wypowiedź już jest nienormalna.Życzę więcej snu.

Ivory
18
Ivory 18
#620.01.2014, 10:36

Castello72

system60 wogole jest nienormalny - np brytyjczykow nazywa angolami, teraz juz wiem z czego to wynika - z braku snu. Wyspij sie chlopie(system60) zanim znowu cos "madrego" napiszesz.

Arthur_L
1 298 3
Arthur_L 1 298 3
#725.01.2014, 06:43

Jak byłem młodszy to mogłem nie spać po dwa trzy dni. Zarywając noce na mieście albo przed kompem. Teraz nie mam na to wszystko siły.