Szkocja: system paszportów covidowych nie będzie rozszerzony na kina

Rząd w Edynburgu opublikował dokument, z którego wynika, że władze stanęły przed wyborem między rozszerzeniem systemu paszportów szczepionkowych a zamknięciem wielu miejsc i ograniczeniem liczby osób, które mogą się spotkać. Ministrowie ostatecznie zdecydowali, że w związku z niewielkim, ale jednak spadkiem przypadków zazakażeń kokoronawirusem, nie wprowadzą żadnych nowych obostrzeń.

Wcześniej pierwsza minister Nicola Sturgeon była zdecydowana na rozszerzenie programu paszportów szczepionkowych o kina, teatry i inne miejsca rozrywki, ale ostatecznie z tego zrezygnowała. Głównie z powodu negatywnego wpływu na działalność i tak mocno dotkniętego przez Covid przemysłu rozrywkowego.

Zamiast restrykcji, ułatwienia

Wolta szkockiego rządu jest tym większa, że zamiast zaostrzyć restrykcje covidowe, zamierza je nawet złagodzić.

Od 6 grudnia osoby chcące wejść do np. klubów nocnych, na koncerty, czy mecze piłki nożnej będą mogły przedstawić negatywny test przepływu bocznego (antygenowy). W tej chwili uprawniał do tego jedynie dowód pełnego szczepienia.

Nie podano jeszcze żadnych szczegółów, ale z nieoficjalnych informacji wynika, że test nie będzie mógł być wykonany wcześniej niż 48 godzin do momentu okazania zaświadczenia. Nie wiadomo jeszcze, czy w tym celu zostanie zmodyfikowana aplikacja Covid-19, czy też będzie to tylko dokument w formie papierowej.

Sturgeon tłumaczyła ten ruch chęcią ułatwienia spotkań towarzyskich w okresie świątecznym. Nazwała to nawet „niezwykle ważnym” krokiem w minimalizowaniu rozprzestrzeniania się wirusa. W podjęciu tej decyzji pomógł jej także wysoki poziom wykonanych szczepień. W Szkocji osoby w pełni zaszczepione stanowią ponad 72 proc.