Do góry

Jestem przywódcą

Od lat młodzieńczych wzbudzał już kontrowersje. Najpierw jego poglądy nie podobały się władzy ludowej. Teraz "za wolnej Polski", za te same poglądy, chcą go bić parasolkami. Dużo mówi, dużo wspomina – jest bardzo pewny siebie. Ma jasne spojrzenie na świat. Nie jest ponurakiem. Od lat bierze sprawy w swoje ręce.

Był działaczem opozycji. Do Solidarności wstąpił w 1980 roku. Potem przez lata sprawował w tej organizacji funkcje kierownicze. Był prześladowany, bity, więziony. Za znajomość z nim, groziło pięć lat odsiadki. Przez lata po 1989 próbował utworzyć polityczne ugrupowanie liberalne. Obecnie jest przedsiębiorcą zatrudniającym przeszło setkę ludzi. "Tak właśnie bierze się odpowiedzialność za Polskę" – mawia.

W Londynie, w lutym, wypowiedział słowa, które odbiły się szerokim echem również w Polsce. Stwierdził, że dniem niepodległości powinien być 4 czerwca a nie 11 listopada, czym naraził się szczególnie brytyjskiej starszej Polonii. Co miał na myśli i jaki jest jego pogląd na otaczającą rzeczywistość pytał Władysława Frasyniuka, Piotrek Dobroniak.

Musi się pan wytłumaczyć najpierw z tego 11 listopada. Gdy wypowiedział Pan te słowa, po sali (w londyńskim POSK-u - przyp. Emito.net) przeszedł pomruk.

Przeszedł pomruk po sali, dlatego, że żyjemy w dwóch różnych rzeczywistościach. Ja żyję w polskiej rzeczywistości i ona jest zupełnie inna od tej brytyjskiej, chociaż Wy także oglądacie tutaj te polowania na teczki, te poszukiwania "Bolka" w życiorysie Wałęsy. Każdy z nas, którzy mieli odwagę po 13 grudnia, a nie było to dużo ludzi bo tylko 3-5% społeczeństwa, biega jak wyrzut sumienia i prawdę powiedziawszy czasem trudno zdzierżyć. I to wynika z polskich kompleksów. Nie kompleksów działaczy podziemnia, tylko tych, którzy w tym podziemiu nie byli. Ta podziemia Solidarność powiedziała, że Solidarność jest własnością całego społeczeństwa. Niektórzy wykorzystują to i opowiadają rzeczy, które nigdy nie miały miejsca. Tak właśnie narodziło się to dziwne solidarnościowe kombatanctwo. I teraz: Polsce jest potrzebne współczesne święto, szczególnie tym młodym Polakom, które daje pozytywną legendę, energię i siłę.

Dlaczego 4 czerwca? Wszystkie daty są umowne. 11 listopada też jest umowną datą. Mi się wydaje, że Polsce jest potrzebny taki dzień. Radosny dzień, kiedy ludzie wyjdą na ulicę i będą śpiewać i tańczyć i powiedzą "Wreszcie komuś żeśmy d**ę skopali". Naprawdę jesteśmy wolnym krajem. Daliśmy tę wolność paru innym. A teraz sam jak słucham o Solidarności, to… unikam uroczystości jak mogę. Ze wstydu czasem myślę, że powinienem zginąć gdzieś na barykadzie…

Czy to jest właśnie powód stwierdzenia, że młodzi Polacy mają już dosyć Solidarności? Że nie jest to atrakcyjne. Wszędzie tylko matyrologia i kombatanctwo?

Tak. Narodził sie ruch kombatancki i taki fałszywy, górnolotny patriotyzm. Takie kompleksy związane z tym patriotyzmem zabijają tę pozytywną legendę. Ciąglę słyszę, że Duch Święty zstąpił i powinniśmy być wdzięczni… to naprawdę Malinowski i Kowalski mieli odwagę. A polskie społeczeństwo nie ma odwagi tego powiedzieć. Wie pan, że nie można znaleźć ludzi, którzy po 13 grudnia organizowali Solidarność? I to w Solidarności. Zapytałem kiedyś szefa regionu czy pamięta nazwisko człowieka, który organizował strajki w latach osiemdziesiątych. Nie pamięta. Wykreśla się takich ludzi z pamięci. Taka jest rzeczywistość. Nie ma legendy robotniczej Solidarności.

A jest szansa, żeby taka legenda żyła wśród młodzieży?

Jest. W Polsce są młodzi reżyserzy, którzy starają się przełamywać takie pomnikowe pisanie. Powstały dwa świetne filmy. Jeden to "Rewers" – rewelacyjny film o czasach stalinowskich, światowe kino. Drugi, "Wszystko co kocham" – trochę mu brakuje, jednak to dobry pomysł. Powstała książeczka i gra planszowa "Wroniec" – trochę się to rusza. Jednak prawda jest taka, powiedziałem to kiedyś Mazowieckiemu: "Tadeusz. Nie przejmuj się. Kiedyś społeczeństwo po naszej śmierci usypie nam kopiec. Czas umierać".

Prezydent Lech Kaczyński wręcza Władysławowi Frasyniukowi Krzyż Wielki Orderu Odrodzenia Polski z okazji 26. rocznicy wydarzeń sierpnia 1980 (31 sierpnia 2006)

Dostrzega pan różnicę między "tymi" w Polsce i "tymi" poza Polską?

W kraju są ludzie, którzy muszą sobie poradzić z tą rzeczywistościa i tą gospodarką jaką mają na miejscu. Są pionierami. Może mają bardziej zaciśnięte zęby bo mają trudniej. Emigranci wiedzą, że nie liczy się wykształcenie ale wewnętrzna siła. Umiejętność współpracy, umiejętność kierowania ludźmi, umiejętność podejmowania decyzji. W Polsce jest takie myślenie "ostatni będą pierwszymi". Powinno być "pierwsi będą pierwszymi" – komputer i biurko to tylko narzędzia, liczy się charakter. Potrzebna nam jest pozytywna legenda, która powie nam: "damy radę". Polacy tutaj w Anglii są bardziej spokojni, pozytywni. Nie ma wśród nich takiej skali frustracji jak za Odrą.

Czy to nie jest tak, że dopiero to najnowsze pokolenie, które jako najnowsze może teraz głosować, w końcu odczaruje ten mit Solidarności? To oni dopiero docenią Solidarność?

Mówi się, że dopiero trzecie pokolenie, od mojego pokolenia, to będzie pokolenie ludzi wolnych, które odwoła się do tradycji Sierpnia. Czyli do liberalnych wartości. Ja wierzę w to, że to nowe pokolenie, szczególnie to pokolenie, które zdobywało ostrogi na zagranicznych rynkach pracy, stworzy prawdziwą partię liberalną. Ja sądzę, że to młode pokolenie dopiero zobaczy na czym polega fenomen klasy średniej, które zrozumie jak ważna jest gospodarka i być może to będą też ludzie którzy docenią Solidarność i powołają partię liberalną. Ja właśnie przez to też jestem mocno kontrowersyjny dla innych działaczy Solidarności, bo ja uważam, że polskie korzenie liberalizmu, to są korzenie Solidarności. To jest ta pierwsza Solidarność.

Zadawał pan sobie pytanie czy było warto? A wtedy – czy jest warto?

Jeżeli jest pan przywódcą po '81 i ma pan pierwszy demokratyczny mandat, to wtedy ma pan taką świadomość, że ludzie mogą być słabi. Przywódca musi ten mandat dzierżyć. Kiedy siedziałem na sześciomiesięcznych izolatkach, byłem bity, w celi byłem przykuty do ściany za ręce, to wtedy zastanawiałem się czy warto. Wtedy uświadomiłem sobie, że każdy ma prawo wyemigrować, wyjechać, zadbać o małe dzieci. Przywódca nie. Przywódca jest samotny – skazany na samotność. Przywódca musi walczyć z przywódcą innego stada i ja jak wraca z tej walki musi walczyć z innymi, którzy chcą władzy, bo jak wraca z walki to jest szansa, jest trochę słabszy.

Zastanawiał się pan co będzie jak walka się skończy?

Nigdy. Nie było takiego momentu, że człowiek miał przekonanie, że istnieje takie ryzyko jak wygrana. To się dopiero pojawiło przy okrągłym stole. W momencie kiedy włączono kamery, ja wiedziałem, że my to wygramy. Nie dlatego, że byliśmy tacy silni, bo byliśmy słabi. Wiedziałem jednak, że w momencie kiedy telewizja publiczna, codziennie pokazywała takich "przestępców" jak Wałęsa, Frasyniuk, Bujak… wtedy zorientowałem się, że wygramy.

Czy ta wolność, którą pan wywalczył, to jest ta wymarzona wolność? Przynajmniej na początku?

Czy niewolnik może mieć wyobrażenie jak wygląda wolny świat? Mur Berliński, to był symbol Żelaznej Kurtyny. My przy okrągłym stole poprawialiśmy socjalizm a komuniści mówili o gospodarce rynkowej. Taki jest paradoks. Nie byliśmy przygotowani. Nie da się słuchać muzyki przez mur więzienny, przez drzwi dźwiękochłonne w celi specjalnej. My wielu rzeczy nie wiedzieliśmy. W wielu rzeczach, pomagała nam na przykład emigracja londyńska. Oni w dużej mierze powiedzieli nam czego mamy się wystrzegać. Jakich błędów nie popełniać w gospodarce rynkowej.

Nie ciągnie pana z powortem do polityki? Do sejmu?

Ja nie mam temperamentu urzędnika państwowego. Raczej wiedziałem, że ze swoim temperamentem trudno mi będzie pracować u kogoś, dlatego wolałem sobie to miejsce pracy stworzyć sam, niż na starość prosić się jakiegoś młokosa o posadę w Zieleni Miejskiej. Polska jest takim krajem gdzie króluje przeświadczenie, że trzeba być nieudacznikiem. Jak podczas kampanii wyborczej się pan zapyta: Na kogo postawić? Na Bolka, który ma własną firmę, bo go zredukowano w Pafawagu, czy na tego biednego Marka spod budki z piwem, bo na piwo nie ma, to wszyscy panu powiedzą, że na tego Marka. Dlaczego? Bo w Polsce nie ma tego pozytywnego bohatera. Nie ma pozytywnej legendy.

Kim jest Frasyniuk dzisiaj?
Niepoprawnym Dyziem Marzycielem, który potrafi mocno uderzyć.

Komentarze 40

znikacz
119
znikacz 119
#105.03.2010, 08:36

To co tu u góry jest popisane to sam smutek i napewno nie ma na celu podbudowania emocjonalnego ale raczej rozbicie i dobicie.

Gdzie ta werwa ?

"W Polsce są młodzi reżyserzy, którzy starają się przełamywać takie pomnikowe pisanie" -

Tak, nic nie wiedzą i próbują zmieniać treść historii.
Mój ojciec jest przewodniczącym NSZZ solidarność do dnia dzisiejszego i do dnia dzisiejszego pamiętam historie Krzaklewskiego, na przyklad. A kto to Jest Władysław Frasyniuk???
Za co tak naprawdę Leper został skazany ???
Kto skakał po laptopie Zbigniewa Ziobry ????

Wierzę, że Wałęsa był Bolkiem, ale to nie takie proste.
Kraj sprzedają właśnie tacy ludzie jak Gudzowaty, prywatny biznes i nic dla Kraju.
Takim dobrym rewersem to napewno było by odzyskanie wszystkich zkładów przez Polskę.
A jak już przypomnę sobię historię Stoczni Gdańskiej to mi się naprawde żygać chce...

Stana
185
Stana 185
#205.03.2010, 10:54

Wladek wiedzial z kim trzyma i od kogo odzaczenie na tym zdjeciu odbiera... a te gadki o torturach !! Nawiedzeni tylko czekaja na detale, tu proces starcow,ktorym obiecali spoko w Magdalence a tam emeryturki precz. Ten facet nie zweryfikowal sie pozytywnie w warunkach demokracji i zostal odrzucony na margines przez swoich. I to jego problem...

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#305.03.2010, 11:09

Władysław Frasyniuk - Rotenschwanz (pseudo-opozycjonista i agent SB)

macho
141
macho 141
#405.03.2010, 13:38

Gowno wiecie a sie wypowiadacie...Liderzy Emito psia krew..

TuneUp
78 452
TuneUp 78 452
#505.03.2010, 14:25

nie sądzę by był agentem, tak jak nie wierzę w agenturę Wałęsy. W każdym razie z Frasyniuka taki przywódca jak z koziej doopy, przegrany polityk bez charyzmy, siedzący w przeszłości, którą w dużym stopniu podkolorował. Chętnie by sobie pomnik postawił... Żałosna postać

Stana
185
Stana 185
#605.03.2010, 14:40

Film by byl ciekawy! Prosty kierowca MPK , bez wyksztalcenia i doswiadczen managerskich,przywodca podziemia co bezpieka juz tuz tuz za drzwiami a on ucieka, businessman bez kasy chroniony i popierany przez "zdrowa polska ,liberalna klase srednia" np Marek Zdz.K.
Tylko czy to by bylo o "Solidarniosci" ????? Macho pisze , ze wie!

Stef
106
Stef 106
#705.03.2010, 14:51

Fortuny LUDZI STYROPIANOWYCH !! Golec z dnia nadzien zyje z rodzina w luksusie i mowi JA KAPITALISTA... tego filmu nikt nie odwazy sie teraz, w Wolnej i Niepodleglej Polsce zrobic. Wymyslili skuteczniejsza cenzure niz w PRL.

Alternatywa_PL
491
#805.03.2010, 19:23

Oczywiscie gajowy. W normalnym kraju po wielkich przemianach juz dawno róznej masci rezyserzy i pisarze historycy stworzyliby cala monografie odnosnie. Wszytko byloby jasne co kto powiedzial, gdzie byl i co zrobil. Pomniki juz dawno powinny byc zbudowane.
Dlaczego zatem tak nie ma w Polsce?
Poniewaz wszystko nie jest tak jak mówia, bylo inaczej, albo jest to niewygodna prawda. Komuchy utrzymaly sie u wladzy bo w 1989 pomieszano tylko elity na samej górze. Zatem kazda ksiazka czy film bedzie bardzo przeszkadzac i sie nie pojawia aby utrzymac status quo.

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#905.03.2010, 22:11

#5- Tomek.L, agentura Wałęsy nie jest kwestią wiary, . Żyją ludzie, na których donosił, jest częśc dokumentów, ponadto postawa Wałęsy w 1992 i jego stosunek do lustracji mówią wiele. To jeszcze nie wystarczy?

Stana
185
Stana 185
#1005.03.2010, 23:35

Wasaty nie czai o co biega, bo tego nie bylo w kazaniu Ojca, ktorym tez ktos steruje i ktory tez czasem ucieka od "ochrony". Nie jest problemem kto mial teczke (w legalnej zreszta i uznawanej przez wszystkie obecne partie instytucji PRLu) a kto co robil , co obiecal i jak wykonal. Artyste wienczy dzielo, ktore czyni Mistrza lub brykajacego gowniarza. Czy kazdy sposob jest dobry ?? Pewne ,ze nie jest dobre zaklamanie , obluda, zamiatanie pod dywan- bo z tego powodu w kosciolach Szkocji sa knajpy.

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#1105.03.2010, 23:49

co dziś piłaś Stanisławo? Piszesz chaotycznie. O jakim kazaniu ojca piszesz? Czyjego ojca? Otóż jest problemem kto był agentem słóżb polsko-sowieckich, bo z tą firmą współpracy się nie zrywa. Brak dekomunizacji w Pl jest przyczyną, że jest tam tak jak jest i od 1944 ci sami ( dzisiaj ich dzieci i wnuki) trzymają w rękach wszystko.

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#1206.03.2010, 00:15
TuneUp
78 452
TuneUp 78 452
#1306.03.2010, 00:38

wąsaty - nawet jeśli donosił, to nie przekreśla to jego późniejszych dokonań... Dwa mściwe, zakompleksione mikrusy zniszczyły jego legendę w PL, ale to nie znaczy że będę na nim psy wieszał...

Mat
12
Mat 12
#1406.03.2010, 01:00

Ja bylem kajtek w tamtych czasach wiec nie wiele pamiętam ale jedno wiem każdy kto logicznie myśli dojdzie do pewnych wniosków np. Wałęsa i Kwaśniewski (ponoć się nie lubili: "ja mu ręki nie podam" i podał mu nogę) murem stanęli jak rząd głosował, żeby zmniejszyć komuchom emerytury. Powiedzieli obaj głośne nie. A dlaczego? Bo IMO pan (nie)sympatyczny łysiejący w przyciemnianych okularach znany z telewizji w okolicach wieczorynki za dużo wie: kto z kim, dlaczego, od kogo i przez kogo. Jak by ten pan dostał po portfelu to by mógł buzie otworzyć a tego starszyzna władzy naszej nie chce.

Wrogowie wódki razem nie piją!

Alternatywa na medialną historię:
http://www.polonica.net/Magdalenka....

maniutek11111
3
#1506.03.2010, 05:44

Szanowny Panie Frasymiuk .
- Kiedy Solidarność spełni postulaty zapisane na tablicy w stoczni Gdańskiej?
- Dlaczego uważacie, że społeczeństwo polskiej składa sie z idiotów, a wy jesteście jedynymi ludźmi godnymi zaufania i panaceum na dobrobyt Polski?.
- Dlaczego od 1982r społeczenstwo polskie zubożało, a wy zgromadziliście ogromne majątki?
- Co zrobiliście przez tyle lat dla wysoko wykształconej młodzieży polskiej, która ucieka z kraju, aby godnie żyć?
Dlaczego wielu rzadzących od wójta gminy do wysokich urzędników państwowych uwikłanych w afery nie zostanie odwołana, albo zmuszuna do odejscia od władzy?
- Dlaczego nie usypać jednego kopca ku pamięci wszystkich ludzi walczączących o wolną Polskie - pamiętać o nich, ale nawyższy czas zająć sie żywimi obywatelami Polski i stwożyc im warunki bezpiecznego i godnego życia.
Sznowny Panie już nadszedł czas odkużyć scenę polityczną w Polsce, a ludzie którzy nie sprawdzili się w rzadzeniu powinni zająć sie czym innym i nie przeszkadzac w rozwoju POLSKI - poprostu czas na zmiany.

macau
852
macau 852
#1606.03.2010, 08:12

wasaty Maniek, odwazny jestes, tak anonimowo na forum, wszyscy dla ciebie, to donosiciele i sbcy...nie masz pojecia o tamtych czasach, ale zapewne bylbys wtedy nieprzecietna szmata..

Stana
185
Stana 185
#1806.03.2010, 10:38

Maniek! Ojciec jest jeden, tak jak Antoni co sie cieszy , ze ruskiego szpiega zlapal -bo nie umie go przewerbowac.. i jest 2 Mikrusow .
A to jest o Wladku "co sie kulom nie klanial", a nie o gen.Swierczewskim. Wiem nawet jak go przypadkowo na ulicy przypadkowy funkcjonariusz rozpoznal, a zrobiony byl z Ukrainca na rudego i brodatego Irlandczyka. Na nic fachowy kamuflarz i lewy dowod. Zlapal i do sciany przykul na komisariacie za nieiwnnosc. Jak naszego Zbawiciela.. i sladow nie zostawil. I sw Magdalena tam byla a potem zostala u Prezia Kwacha Pania Minister. Ty chyba mlody jestes to sie ucz !!

Stef
106
Stef 106
#1906.03.2010, 10:57

Kurde , zostawilismy to WIOCHE daleko za soba a one sie tu pchaja za nami

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#2006.03.2010, 11:08

#18 - Stanisławo, pisz jaśniej, jaki Antoni? Film Towarzysz Generał jest o Jaruzelskim. To nowy dokument i w TVP pospadały już głowy za dopuszczenie go do emisji.

#16 nie wszyscy to donosiciele i esbecy, ale chyba lepiej znać prawdę niż nie znać. A oni robią wszystko by prawda nie wyszła na jaw. Nie wiem jaki byłbym w tamtych czasach. Być może dla kariery takim jak ty kazałbym jaja odstrzelić.

#13 Tomek L., no właśnie czego dokonał? Został przewodniczącym Solidarności dzięki SB, bo na niego mieli haka, a na kilku innych konkurującym z nim nie. Ale i tak trudno było Wałęsę kontrolować, bo z natury jest nieprzewidywalny, więc SB dała mu doradców z póżniejszej UW. Rozłożyli autentyczny ruch społeczny od wewnątrz. A to co pod koniec lat 80' ponownie zarejestrowano z Wałęsą na czele, to nie miało już z Solidarnością nic wspólnego. Dopuszczono do współwładzy starannie wybranych "opozycjonistów', którzy byli potrzebni do przeprowadzenia drastycznych reform gospodarczych bez buntów społecznych. Poprzedni system gospodarczy autentycznie zbankrutował. Wałęsa i doradcy z UW umorzliwili komunistom miekkie lądowanie i utrzymanie znacznej władzy i wpływów. A pamiętasz Mietka Wachowskiego? Naprawdę sądzisz, że to był prosty kierowca i kapciowy ?

Stana
185
Stana 185
#2106.03.2010, 11:17

OOOOOOOOrobisz postepy, Ojciec Ojcow - wiesz ,Zbawiciel - wiesz, ta dziwka.. Mikrusy - wiesz... dowiesz sie tez pomalu reszty , tylko ucz sie, ucz !!! koniecznie!! O "ubeckim generale" co walczyl z bandami UPA jest ksiazka takiego "wstretnego komucha"..potem Twoje chopaki wszystkie nazwy ulic pozmieniali i we Wroclawiu jest Pilsudzkiego. Czyj to agent? dotychczas nie ustalono , ale iPN jest czujny.TY tez.

macho
141
macho 141
#2206.03.2010, 15:04

#20 gdzie Ty sie tej historii uczyles?U prof.Macierewicza?moze zacznij od Rodzicow...Tak wlasnie robi sie wode z mozgu u mlodych ludzi...wszedzie agenci,zawsze jak cos dokonalismy to poprzez podstawionych ludzi...Przestan cytowac slowa innych jako wlasne i obowiazujace wszystkich...zacznij myslec!

FifaRafa
602
FifaRafa 602
#2306.03.2010, 20:57

wspolpracownicy sb to taki niekonczacy sie temat zastepczy... caly czas zamieszanie kto byl a kto nie byl wspolpracownikiem sb, a grube waly przechodza cichaczem.... Poza tym w kazdym ustroju sa sluzby bezpieczenstwa i zawsze jakies scierwo bedzie popierdalac na drugiego. Zastanowcie sie jaki wplyw ma na wasze terazniejsze zycie czy pan X donosil na sasiadow, kolegow z pracy itp.
Kolejna sprawa to rozliczanie za historie. Jestesmy jedynym panstwem na swiecie ktorego prezydent przeprosil obcy narod za krzywdy i smierc obywateli tego panstwa wyrzadzone rzekomo przez Polakow. NIGDY natomiast, nie przeprosil wlasny narod za zrodnie WLASNEGO ojca przeciwko Polakom.

Stana
185
Stana 185
#2506.03.2010, 23:48

Wasaty cos czyta !! Miej chl;opie wlasne zdanie, PRZESLANKI>TEZA>ROZWINIECIE>ZAKONCZENIE>WNIOSEK,
ani te linki , ani teczki SB, ani co powiedzial Ojciec, to nie sa jedyne prawdy na ziemi. Poznawaj historie , pytaj roznych ludzi, nie oceniaj innych ani tym bardziej - nie obrazaj. Ludzie popelniaja bledy ,ale maja w sobie dobro...Rzad jest po to , aby ludziom bylo dobrze. Komitet Olimpijski po to ,aby organizowac igrzyska! Zyj i daj zyc innym... moze kochac Ciebie chca ?? Zwalczaj zlo, to pospolite wokol Ciebie. Pomoz komus , moze inni Ci pomoga... i takie tam teges oweges....

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#2607.03.2010, 00:03

Stanisławo, nie pij już. Na dziś wystarczy

Stana
185
Stana 185
#2707.03.2010, 11:02

Masz cos z komunizmu - nie da sie Ciebie zreformowac. Rezygnuje

Stef
106
Stef 106
#2807.03.2010, 16:47

a bylo o facecie co oglosil JESTEM PRZY WODCA,, to jak jest przy tej wodce , to jak tu sie nie napic Manku synu Manka i Eugenii Kupiec

Alternatywa_PL
491
#2909.03.2010, 00:56

Odnosnie towarzysza Bolka, to ja chcialbym zapytac jakie to dokonania przycmiewaja jego jeszcze ciemniejsza przeszlosc??
100 milionów, toporki, jarmarczne maniery, czy moze dyscyplina sportowa "skok przez plot"?
Mat Ksieciunio w #14 podal link który tu skopiuje to moze tak po krótce mniej obeznani w temacie beda wiedziec o co chodzi.
http://www.polonica.net/Magdalenka....
Pod koniec tam znajdziecie ladne podsumowanie kiedys wystosowane przez G. Orwella czyli: "raz kurwa, zawsze kurwa" i bez dyskusji.
Od siebie dodam ze tw. Bolek jest popularny w swiecie tylko i wylacznie dzieki BBC. To dzieki nim pod koniec lat 80-tych wykreowano mit bez glebszego wgladu za kulisy sprawy. Doszlo do tego ze zwyczajny chlop ze wsi po raz pierwszy jechal karoca podczas parady w Londynie wraz z królowa EII. Do tamtej pory takie przywileje byly tylko dla wybitnych mezów stanu.
Cale te pózniejsze dokonania towarzysza Bolka za które dostal Nobla to mit, klamstwo na którym zbudowano obecny system w Polsce. Dlatego nie spodziewajcie sie aby kiedykolwiek bylo lepiej. Lepiej na pewno bedzie tylko elitom, gdzie cala reszta zasuwa na ten ich sukces.

Stana
185
Stana 185
#3010.03.2010, 11:00

Ciagle nie wiem , kto ta rewolucja w Polsce zrobil ? Ekipa Jaruzela, zby sie uniezaleznic od Moskwy... Koscielni, aby sie pozbyc Komuchow??? Durny narod demolowal ulice i Wielkie Zaklady Pracy, wygral wolnosc, ale stracil prawa ekonomiczne do korzystania z tej wolnosci nawet w takim stopniu jak w PRL.

Alternatywa_PL
491
#3110.03.2010, 19:08

looknij na to:

Alternatywa_PL
491
#3210.03.2010, 19:08
Alternatywa_PL
491
#3310.03.2010, 19:09
TuneUp
78 452
TuneUp 78 452
#3410.03.2010, 23:26

bardzo ciekawy materiał - alternatywa

Stana
185
Stana 185
#3511.03.2010, 00:46

O nie ! katujcie mnie taka muzyka , do bolu katujcie!! Jestem wrogiem Totalitarymu, ale ciul z Demokracja ,Komuchow trzeba bylo powiesic a nie wybierac do wladz!!, przywodcy zwiazkowi to chol/ota, to ja intelektualista niewatpliwy wygralem... Nie one bo mieli rodzicow i brata... Slon i Sprawa Polska co drugie zdanie, Przeciez to Bracia Mniejsi ida a miala isc mlodosc !! Jak na pochodzie 1-Maja!!
Lepiej kwiata mi dajcie z okazji Komunistycznego Dnia Kobiet!!

Stef
106
Stef 106
#3611.03.2010, 11:51

Tez mam odruch wymiotny jak to ogladam !
Daje Ci kwiata i odbieram : Z Okazji Dnia Chlopa

syn.szefa
4 144
syn.szefa 4 144
#3711.03.2010, 13:44

Władysław Frasyniuk to pseudonim. Prawdziwe nazwisko to podobno Rotenschwanz, a jego żona jest z domu Kemer.

Wszystko na ten temat.

syn.szefa
4 144
syn.szefa 4 144
#3811.03.2010, 14:09

Ten co Rotenschwanzowi ten medal wpina nazywa sie Kalkstein, jego byly szef bandy, (pseudonim "Walesa") nazywa sie Lejba Kohne, (ktorego kierowca notabene nazywal sie Jakub Windman, znany jako M. Wachowski, zas jego doradca byl Itzak Kordblum, znany jako Kuron), a na koniec zdjecie to chetnie opublikowalby wraz z pozytywna opinia pan Szechter (pseudonim Michnik).

FifaRafa
602
FifaRafa 602
#3911.03.2010, 20:46

swinski gryps
#38 | Dziś - 14:09 .Ten co Rotenschwanzowi ten medal wpina nazywa sie Kalkstein, jego byly szef bandy, (pseudonim "Walesa") nazywa sie Lejba Kohne, (ktorego kierowca notabene nazywal sie Jakub Windman, znany jako M. Wachowski, zas jego doradca byl Itzak Kordblum, znany jako Kuron), a na koniec zdjecie to chetnie opublikowalby wraz z pozytywna opinia pan Szechter (pseudonim Michnik).

cala prawda...dziekuje. a tak wogole gdzie sie podziewales??

Stana
185
Stana 185
#4011.03.2010, 23:51

O i ja dziekuje !! .. nie wiedzialam , ze tyle zawdzieczamy Zydom?!