bardziej ją szpecą tatuaże, nie widze innego punktu, w którym się oszpeciła jak mowisz, i tak rzadko który facet jest w stanie wzrokowo doróznić naturalne piersi od sztucznych dobrze zrobionych...
ale jak rozumiem zabronisz córce zachodzić w ciążę? bo po niej moze mieć rozstępy, obwisłą skórę i piersi, wyciętą macicę - jak będzie miała pecha....
raytoo
#62
ja nie mowie, ze jak cos dolega i trzeba wyciac ale o prewencyjnych operacjach na podstawie mody sygnowanej slawnymi nazwiskami
Mi sié wydaje raytoo, że obawiasz się jakiejś schizy, gdzie kobiety "pójdą masowo pod nóż", bo Angie zaczyna jakąś tam modę.
Wcale nie.
Pozytyw jaki tu dostrzegam to taki, że kobiety ruszyły swoje szanowne pupy i masowo robią sobie badania piersi, które powinny być robione systematycznie. Więc Angelina dzięki swojeej "akcji" przypomina innym kobietom, o tym, że warto poddać się badaniom, ponieważ (z tego co się orientuję) wcześnie wykryty rak piersi może być wyleczony.
raytoo
#51 | Dziś - 14:38
#49 nie znam sie na procedurach, kto i jak wykonuje oraz na jakiej podstawie te operacje, moze faktycznie nie GP wydaje skierownie
chce powiedziec, ze kobieta ulegajaca takiej modzie, jest niedojrzala lub ma nierowno pod sufitem
----------
no nie wierze! przeczytałeś gdzieś, że jakaś kobieta, usunęła sobie zdrowe piersi po tym jak Jolie to zrobiła? Bezsens jakiś, która kobieta pozbawiła by się piersi po wpływem jakiejś tam aktorki? Człowieku, przecież nagłaśniając to zrobiła dużo w kierunku profilaktycznych badań! Kobiety zaczęły się badać, żeby właśnie nie musieć pozbawiać się tego czy owego... żeby nie musieć umierać.
Nie poznaje Polaka Tomka, na wymioty mnie zbiera, za komuny tak nie szydzono z wierzących i kościoła.
Ty nie jestes ateistą tylko antychrześcijaninem, zajmij sie sobą a nie wierzacymi, ten co glosi hasla tolerancji i wolnosci. Nie szargaj świętości i godność tych, którzy wierzą. Inaczej jestes tylko jednym z chamów i apostatów, którzy jątrzą i dzielą. Ideowy ateista ma swoje poglądy, i prezentuje je, ale nie drwi z wierzących.
Sam nie wierzy, innych zmusza do niewiary a jednocześnie nienawidzi i walczy z Bogiem
Nie szanujesz uczyć religijnych innych Polaków.
Ja szanuje twoje poglądy i żądam tego samego. Ale nie ty masz cel zeby podburzac i siac nienawiść
No ale tak to jest z ateistami,ze sa najwiekszymi z wierzacych, bo utopijnie wierza, ze Boga nie ma. Ale oczywiscie to, ze slepy nie widzi slońca, nie znaczy, ze ono nie swieci.
NIECH ZYJE CHRYSTUS KROL! NIECH ZYJE KOSCIOL KATOLICKI!
dugnad
#87 | Wczoraj - 23:52
"Sam nie wierzy, innych zmusza do niewiary a jednocześnie nienawidzi i walczy z Bogiem
Nie szanujesz uczyć religijnych innych Polaków.
Ja szanuje twoje poglądy i żądam tego samego. Ale nie ty masz cel zeby podburzac i siac nienawiść
No ale tak to jest z ateistami,ze sa najwiekszymi z wierzacych, bo utopijnie wierza, ze Boga nie ma."
___________________________________________
Iiii... słabo jak na ciebie. ;)
Wiedza to nie jest wiara.
Popadasz w prościutki schemacik myślowy. ;)
"Pana Boga ostatecznie nie przechytrzymy"
Angelina Jolie poddała się owariektomii, czyli zabiegowi usunięcia jajników. O decyzji, jej powodach i samym zabiegu poinformowała w swoim tekście w „New York Times".
Decyzja ta, choć niełatwa, dała aktorce – jak sama twierdzi - poczucie kontroli i możliwość uprzedzenia problemów ze zdrowiem. Wycięcie jajników prowadzi bowiem u kobiety do pojawienia się menopauzy. Teraz Jolie będzie musiała stosować terapię hormonalną. Wcześniej z obawy przed nowotworem Jolie operacyjnie usunięto obie piersi. Swoją decyzję aktorka argumentowała wtedy faktem, że ryzyko wystąpienia u niej tej choroby wynosi aż 87 proc. Jej mama zmarła na raka piersi, a ona sama jest nosicielką genu BRCA1, który znacząco zwiększa możliwość zachorowania na raka, choć nie oznacza, że osoba go mająca na pewno na chorobę nowotworową zachoruje.
I o ile pierwsza operacja podyktowana była bardzo dużym ryzykiem wystąpienia raka, o tyle w przypadku jajników to ryzyko było – jak sama Jolie przyznaje – znikome (...) Mimo wszystko aktorka i tak poszła pod nóż, profilaktycznie (...) Teraz aktorka musi przyjmować hormony w ramach profilaktyki i przeciwko innym… rodzajom raka. Zagadką jest bowiem, jak młody organizm, sztucznie wprowadzony w okres menopauzy, obciążony terapiami hormonalnymi na to wszystko zareaguje. Nie życzę źle Angelinie Jolie, ale może się okazać, że takie prewencyjne działanie może obrócić się przeciwko niej. No i też na sto procent ryzyka zachorowania wyeliminować się nie da.
I choć na wszelki wypadek narządów nie trzeba sobie usuwać, warto trzymać rękę na pulsie, bo nie bez powodu rak nazywany jest „dżumą XXI-wieku”. Statystki nie są optymistyczne (...) Jest więc się czego bać. Tyle że lęk ten nie może zdominować naszego życia, które tu na ziemi i tak jest ograniczone. Jest przystankiem do życia wiecznego. I tylko Pan Bóg wie, jak się ono potoczy. I nawet gdybyśmy profilaktycznie wycięli sobie wszystko, to i tak Pana Boga ostatecznie nie przechytrzymy
Małgorzata Terlikowska
http://www.fronda.pl/a/terlikowska-...
"Żona prewencyjnie dokona amputacji mózgu?"
Dwa lata temu, gdy Angelina Jolie poddała się zabiegowi prewencyjnej amputacji obu piersi, w Polsce zabrał głos m.in. Bolesław Piecha, ówczesny senator i były wiceminister zdrowia. „Angelina Jolie pewnie wcale nie wygląda mniej sexy, ponieważ wszczepiła sobie implanty, i tak by pewnie sobie to zrobiła, bo o tym wiemy, a przy okazji usunęła gruczoł piersiowy” - mówił wtedy. Niesmak pozostał, ale Piecha za swoją nieprzemyślaną wypowiedź przeprosił.
Niestety, podczas gdy w Stanach Zjednoczonych kolejny felieton Jolie w „New York Timesie” stał się jednym z najważniejszych tematów dnia, w Polsce głos zabrał znany autorytet w sprawach zdrowia publicznego, Tomasz Terlikowski. Z wielkimi oporami, ale dla dobra sprawy, muszę przytoczyć jego słowa: „Czy Jolie wie, że istnieje też rak mózgu. Kiedy jej mąż wyrazi radość, że w celu wiecznego życia żona prewencyjnie dokona amputacji mózgu?” - podzielił się swoją opinią na Twitterze.
Łukasz Andrzejewski
http://www.krytykapolityczna.pl/art...