oktarynka
#67477Dziś - 00:50
"Ja dziś na łączach ;) z rodzicami, przyjaciółmi… z piekarnikiem ;)"
Aaa, o taką, hmmm... zabawę? chodzi. :) Szczęśliwie udało mi się przełaziorować samotnie wieczór i kawałek nocy bez konieczności składania i częstego przyjmowania życzeń, sentymentalny spacer zakłócono mi tylko parokrotnie, ale że to była "ta dzisiejsza młodzież", więc dobrodusznie wybaczyłem dzieciakom te kilka "happy n.y.". ;)
Trochę czasu przepisałem z Młodym Młodszym, obaj zgodnie doszliśmy do wniosku, że w temacie noworocznych postanowień trzeba wymyślić ich z kilkanaście, bo na ogół i tak guzik z tego wychodzi, ale może gdy będzie ich sporo, to niechcący coś tam wypali, bez angażowania w to żadnego wysiłku. ;)
Młodego Starszego nie chciałem zbyt długo odrywać od jarania blantów i popijania browarem, czy co tam robią Młodsi Starsi w takie wieczory. ;)
Co porabiam? Nic, i o tym marzyłem. Wyjazdy odprężają mnie i wyciszają, zrzucam ciśnienie, moje ADHD kapcieje na tych kilka dni, i chyba wreszcie odpoczywam. W hotelach wreszcie się wysypiam. Kocham hotele, mógłbym przemieszkać w nich całe życie. Lubię stare i nowe, ładne i brzydkie, fffszyzdkie. :)
No więc po prostu łażę. Dopóki mogę łazić, czynność ta przykleja mi rogala do gęby. Jest ok.
Tyle porabiam. :)
Na północ... jeszcze nie dziś, chociaż perspektywa skopania Nieznamirowi zadka (a potem dyla, prędziutko, zanim zdąży poczuć, ze coś go pacnęło) jest bardzo kusząca.
Kolekcja kubków nie powiększyła się o nowe okazy, maca zamknęli o godz. 20. To nie ludzie, to wilki. :(
Jest jedna różnica pomiędzy macem w Anglii i macem w Szkocji. Otóż w Anglii nie golą nas 10 pików za papierowe torby.
Jutro poszukam kolejnych różnic. ;)
Praszam, że nie wklejam piosenki, ale jest mi teraz błogo i bez muzyki, poza tym i tak nikt nie puszczałby tych moich gniotów. ;)
Taki zespół, którego nie znasz, bo gotyk ledwie liznąłeś, i język ci się sparzył na jakiejś wiedźmie. ;)
Nie szkodzi, ja też nie znałem, dopóki nie zacząłem intensywnej muzycznej eksploracji Yorkshire.
W sumie to żadna strata, przeca większość tych starych gotów to przechrzczone pancury, które poznały jeden chwyt więcej i zamieniły butapren na grzybki. ;)
Ale "Promised Land" wymiata, wrzucałem kiedyś, no ale znowu się kręci, dobre na przebudzenie, i linkę z kurczakami, gdy nie wyrabiam normy. Proste rzeczy chyba jednak najbardziejsze.
Ty wiesz, że gumy turbo nadal można kupić? Nabyłem taką ze dwa miesiące temu, całe 25 pikaczy to kosztuje, w środku był obrazek ze starym lambo
Ktos ci chyba old stock z lat 90 sprzedal. Jak to sie zulo? Szczena nie boli?
Ja kupilem niedawno i mialem tam nowego Lotusa i jakiegos Mercedesa.
Co do muzyki to naojraglo slucham znowusz Rage Against the Machine...... I tk sobie mysle, cale te akcje, te bubty to jak krew w piach. Menda, zbrodniarz wojenny Blair dostal teraz tytul szlachecki nawet. Co za czasy mamy.
Niewazne czy komp, iPOD, wieza, magnetofon Kasprzak, 'gramofon' Balbinka...
Wazne co kręci sie u Was właśnie TERAZ :D
i tak np. u mnie
płytka
dEUS - Pocket Revolution