Delirium,
W Szkocji troche z opoznieniem, dwa mieszkasz teraz w tzw “logistics centeal belt UK”.
Pracy w ciul, i firmy zaczynaja powoli panikowac/obserwowac sutuacje. Ale jak to w zyciu bywa, pewnie i tak przeocza i beda banery i fire fighting.
Sporo ludzi siedzi juz na walizkach( sam mam 3 rodziny w trakcie zjazdu). Nowych brak, romka nie uswiadczych a Szkoci w wieku produkcyjnym zapisali sie na college.
Ja czekam czy cos sie zmieni na swieta, drastycznie.
Czytajac fora profesjonalne, problem kierowcow HGV jest bardzo zlozony i nie rozwiaza go “bannery” na przystanku.
@950
i to też niekoniecznie. Jak przyglądam się na wyrastające zewsząd nowe osiedla i podobne inwestycje dochodzę do wniosku, że tylko właściciel prywatnego gruntu, na którym chciano by coś postawić/ przez który miałby dojeżdżać np. ciężki sprzęt budowlany mógłby mieć głos decyzyjny.
Wszystkie protesty społeczne, nagłaśnianie, zbieranie podpisów pod petycjami mają szansę na sukces jedynie, jeśli będzie to bardziej opłacalne dla lokalnych władz.
Ogólnie to właściciel zawsze potrzebuje jakiegoś planning permission do czegokolwiek. Nie można sobie nawet kuchni rozbudować bez konsultacji etc etc. Taka ot, nasza wolność :P
U nas było tak, że ludzie się nie zgodzili, lokalne władze się nie zgodziły, i dopiero sama góra dała zielone światło. A powody wg których to klepnęli były naprawdę durne… :/
Te etapy mamy za sobą.
Gratuluje nowego McDonalda! :P
Ale jeśli ta ścieżka przechodziłaby przez prywatny ogródek i właściciel powiedziałby „nie, bo dwuślady źle mu się kojarzą”, to byłoby po ścieżce!
Wtedy to jasne. Ale tu chodziło o przeróbkę starego rail-road track. Tutaj zdjęcie z mieściny obok. U nas jego przedłużenie leży odłogiem.
Tam gdzie jest trawa kiedyś był peron :)
Bonnyrigg i okolice? Na bank musiałem kiedyś potrącić cię gdzieś rowerem, albo chociaż badyla wepchnąć ci w szprychy. Lubiłem rozjeżdżać okolice Loanhead, Roslin, Bonnyrigg i Dalkeith, rozdeptywać buciorami również, no i łącznik Loanhead i Polton, bodajże Polton Road o ile dobrze kojarzę, najpierw zjazd, potem ostry podjazd, zajefajnie kręto, chętnie znowu powypluwałbym tam płuca. :)
Sorry za badyla w szprychy, jakby co. ;p
No ale cos, bedzie praca.
Jednym z powodów, dla których u nas zatwierdzili Greggsa na obrzeżu miasta było to, że ilość pustych powierzchni biznesowych w centrum miasta była niższa niż szkocka średnia. (WTF btw.)
ilość miejsc pracy ma zawsze jakiś kontekst Infidel. W hospitality zawsze jest coś kosztem czegoś.
Bujaj się, Infidel.
Wolny rynek rulez, Korwin i tego ten.
Na pewno pracujesz w brudnym takeawayu, który utracił klientów przez czystego Mc i serwowane tam smaczne, schludnie serwowane potrawy. W Mc na każdym kroku widać troskę o klienta, na wypadek gdybyś się upaćkał, wrzucą ci do torby piętnaście chusteczek, ty pewnie w tym swoim brudnym takeawayu wydzielasz ręczniki papierowe szkolną linijką, po 5 cm na rodzinę.
Lubię po jedzeniu strzelić sobie z papierowej torby
Nie ma to tamto, Janusze:
"Niemiecka policja zatrzymała polski transport "moto-śmieci".
Polska ciężarówka, która wracała z Wielkiej Brytanii, została zatrzymana do kontroli na niemiecko-holenderskiej granicy niedaleko Bad Bentheim. Oficerowie służb po sprawdzeniu załadunku podjęli natychmiastową decyzję: "Ani metra dalej". Co było na "kipie"?
Jak relacjonuje presseportal.de ciężarówka przewoziła niebezpiecznie odpady. Wśród nich było 5 samochodów, 36 silników, 54 zderzaki oraz inne części, w tym np. kierownice. Te ostatnie zostały uznane za wyjątkowo groźne, ponieważ część z nich była nadal wyposażona w poduszki powietrzne. Z kolei transportowane auta zostały sklasyfikowane jako wraki, a tym samym znajdujące się w nich ciecze eksploatacyjne oraz akumulatory zostały potraktowane jako niebezpieczne odpady.
W ramach kontroli zatrzymano ponad 50 pojazdów i m.in. polską ciężarówkę. Ta została uznana za szczególnie niebezpieczną, bo w związku z jej zatrzymaniem pojawiło się nawet stwierdzenie traktujące o możliwej karze więzienia. Oznacza to, że jest to dopiero początek kłopotów dla przewoźnika, a w śledztwie weźmie udział nie tylko policja, ale też jednostki dedykowane ochronie środowiska."
https://www.auto-swiat.pl/niemiecka-policja-zatrzymala-polski-transport-...
Zmarł Wiesław Gołas.
https://kultura.onet.pl/film/wiadomosci/wieslaw-golas-nie-zyje-aktor-mia...
Wiesław Gołas:
„Jestem twardzielem. Płaczę tylko z radości.“
„Jan Świderski mnie nie lubił. Wspaniały aktor, ale bardzo zazdrosny o cudze powodzenie. W Zemście on grał Cześnika, a ja Papkina i jak tylko wyczuł, że ja mam większy aplauz publiczności niż on, to mnie tak walił na scenie w udo, że miałem jego dłoń odciśniętą. Poszedłem do Gustawa, który grał Rejenta, pokazałem, co mi Świderski zrobił, a on na to: „Oddaj mu”. Jakże – mówię – Papkin może oddać Cześnikowi?”. Ale znalazłem sposób i w pewnym momencie uchyliłem udo i rąbnął dłonią w kant kanapy, po czym szepnął mi: „Jeden zero, panie Wiesiu.”
“Wandalizm”
Mum shocked when police were called about her children 'vandalising' a pavement with chalk to play hopscotch
Sarah Goodwin said her three young children and several of their friends had used chalk to create outlines for the traditional game on the walkaway.
The markings later washed away but Sarah was stunned when the police and local housing association were both called by unhappy neighbours complaining about the 'vandalism.'
https://www.walesonline.co.uk/news/uk-news/mum-shocked-police-were-calle...
https://news.sky.com/story/covid-19-vaccine-passports-required-in-scotla...
Teraz cos pisze, potem gram w gre ale pozniej sie z wami ponaparzam...
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,27548107,hiszpania-bisk...
Gotowy scenariusz! :D
Ja z przyjaciółką piekłyśmy sernik (z rosą) na urodziny dla mojej mamy, byłyśmy całkowicie pochłonięte tym zajęciem. Gdy mama wróciła z pracy od razu w drzwiach oznajmiła: „dziewczyny, słyszałyście co się stało? Chyba zaczyna się trzecia wojna światowa”.
Wszystkiego najlepszego Mamusiu :*
Ojejku, jak mi przykro.
"Naukowcy podważają sens trzeciej dawki. Akcje koncernów lecą w dół.
Sens podawania przypominającej dawki szczepionki jest wątpliwy - taki jest główny wniosek z publikacji grupy naukowców na łamach prestiżowego czasopisma "The Lancet". Efektem publikacji są znaczące spadki notowań giełdowych koncernów Moderna i Pfizer oraz niemieckiej firmy BioNTech."
https://www.google.com/amp/s/www.rmf24.pl/newsamp-naukowcy-podwazaja-sen...
Wobec wielu wydarzen Emito bezwstydnie milczy - pomoz innym byc na biezaco z istotnymi wydarzeniami dnia/ tygodnia.