Nic dziwnego , moze prezydent nie widzial jeszcze fotela i nie wie do czego to jest ;)
Jak mowil w swoim czasie byly prezydent Ukrainy Leonid Krawczuk o sobie - "mamy takiego prezydenta , jakiego wybralismy"
i co gorze chcemy go wybierac znowu , ale jednak lepsze TO niz jakies przebrane dziwadlo , to dopiero zaczal by sie obciach
Hiroo Onoda prawdziwy zolnierz wierny i posluszny dowodcy a nie mediom
http://pacyfik.net/artykul3.html
Bo Komorowski to jest jeden wielki obciach..A na pierwsze z jego "atutow" wysuwa sie ze bez jajec..W sumie nie widze dobrego kandydata.Duda bylby dobry gdyby nie fakt ze wyszedl spod spodniczki Jarka K.
A Ogorkowa to juz wogole.Zapomnialam tytulu filmu ale byl taki z Kevinem Kleinem co to wystawili sobowtora i gral jak mu scenariusz napisali..No tak..to co sie dzieje w Polsce to kiepska komedia, a wlasciwie czarna komedia jakiej nie powstydzil by sie Bareja albo Monty Python
Np. Romuald Rajs.
...Dowodzony przez Rajsa oddział Pogotowia Akcji Specjalnej Narodowego Zjednoczenia Wojskowego ponosi odpowiedzialność za przestępstwa przeciwko prawosławnej ludności cywilnej ówczesnego powiatu bielskiego. Oddział Rajsa odpowiedzialny jest w szczególności za zbrodnię w Zaleszanach, w wyniku której śmierć poniosło łącznie 16 osób, które straciły życie w palonych domach, od kul partyzantów lub zmarły później w wyniku odniesionych ran. Partyzanci Rajsa dokonali również mordu w Puchałach Starych, w czasie którego rozstrzelano 30 prawosławnych białoruskich chłopów, uwalniając przy tym uprzednio kilka osób, które zadeklarowały polskie pochodzenie. Na początku lutego 1946 nastąpił atak oddziałów NZW na miejscowości Zanie, Szpaki i Końcowizna. Wymienione wsie zostały częściowo spalone, a w Zaniach i Szpakach łącznie zamordowano 31 osób cywilnych...
...Romuald Rajs do dziś jest oskarżany o spalenie 11 maja 1945 r. wsi Wiluki. W rzeczywistości dokonał tego oddział por. Zygmunta Błażejewicza ps. „Zygmunt”, innego podkomendnego mjr. „Łupaszki”.
Bury rozkazał rozstrzelać ludzi wysługujących się komunistycznej władzy. Tak jak za okupacji hitlerowskiej rozstrzeliwano tych, którzy wysługiwali sie Niemcom. Zlikwidowano komunistyczną agenturę w kilku podlaskich wsiach przez oddział kpt. Romualda Rajsa ps. "Bury". Szkoda, że tak niewielu ich zlikwidowano.
„Bardzo okrutny los spotkał żołnierzy polskich i setki mieszkańców Grodna, wziętych do niewoli, których wskazały bojówki żydowskie i białoruskie. Mężczyzn najpierw okrutnie okaleczano. Obcinając nosy, członki, uszy, wydłubywano oczy, następnie wiązano po piętnastu drutem kolczastym, przywiązywano do czołgów i wleczono kamienistą drogą po kilkaset metrów. Wrzucano ich następnie do przydrożnych rowów i lejów po bombach. Jęki, krzyki mordowanych słychać było w promieniu kilku kilometrów od miasta. Grozę sytuacji potęgowały pożary – to płonęły polskie domy niszczone przez młodych Żydów, przystrojonych w czerwone chusty i kokardy.” (Judeopolonia – Szczęśniak)
W 1995 r. przed Warszawskim Sądem Rejonowym, odbył sie proces rehabilitacyjny żołnierza NZW Romualda Rajsa ps. „Bury”, na którym kapitan został oczyszczony z zarzutów: "dobra poświęcone przedstawiały mniejszą wartość od dobra ratowanego" bowiem "podejmowali działania zmierzające do realizacji celów nadrzędnych, jakim był dla nich niepodległy byt Państwa Polskiego."
Widzisz, beato, gdy ty siedziałeś z nosem zatopionym w jakich pierdołach, ja rozmawiałem osobiście z takimi ludźmi. Twoje "podręczniki" to jedno, natomiast rzeczywistość i życie to dwie różne sprawy. Wyskocz kiedyś na Podlasie i Lubelszczyznę, a nawet na Dolny Śląsk (sporo ludzi ze wschodu osiedliło się tam po wojnie), porozmawiaj z ludźmi, niektórzy jeszcze żyją, dotrzesz do nich jak po nitce do kłębka.
Zdarzało się i tak, że ofiara i syn oprawcy zamieszkali niemalże obok siebie, a wtedy ojciec przestał odwiedzać syna, gdy tylko usłyszał od niego nazwisko swojego "sąsiada" z czasów wojny a żona syna spróbowała zaaranżować spotkanie dawnych sasiadów... ;) To akurat przykład z Dolnego Śląska, z miasta, w którym mieszkałem przez jakiś czas.
Niczego nie mam zamiaru ci udowadniać, ponieważ z religiantami jest zawsze ten sam problem- ślepa wiara, wbrew faktom, bazująca nie na doświadczeniach, a na przekazach nawiedzonego misjonarza. ;) Musiałbyś oderwać się od swojej misji polegającej na propagowaniu gdzie popadnie swojej ślepiej wiary.
Widzisz, ty dotarłeś do paru tekstów i książek, ja natomiast dotarłem do ludzi.
Tak więc wierz sobie w swoje bajki o niepokalanych Ak-owcach. :)
To jakaś antypolska strona. Powtarza sowieckie kłamstwa, którymi raczono nas przez cały okres komuny. Co ciekawe jest - anonimowa, bo nie znalazłem żadnych nazwisk osób ani nazw organizacji piszących te brednie. Z niezłych źródeł korzystasz :) Polecam jeszcze Russia Today jesli chodzi o bierzące wydarzenia :)
jmariusz3:
Dzięki za link, akurat zbrodnie popełnione w okolicach Pawłowa (okolice Chełma) sa mi doskonale znane z przekazów ustnych autentycznych świadków wydarzeń z tamtych lat, link tylko je potwierdza. :)
http://www.tygodnikprzeglad.pl/wykl...
http://obserwatorpolityczny.pl/?p=8...
Można też "wyguglać" "Księgę hańby" Bazylego Pietruczuka, który zgromadził i opisał dużą część niechlubnego dorobku "wyklętych".
O, a tutaj bardzo interesujący list, zawierający fragmenty tej książki, opisujące mordy na dzieciach:
http://obserwatorpolityczny.pl/?p=2....
Tutaj masz fragment listu, który powinieneś czytać i rozważać każdego wieczoru, jak ustępy z "Biblii":
"Gdyby nie było tych, którzy patriotyzm powojenny pojmowali jako potrzebę włączenia się na rzecz odbudowy kraju, nie byłoby przecież uczelni. Nie byłoby nawet szkół podstawowych. A przynajmniej ich części!
Gdyby był Pan, Panie Prezydencie mieszkańcem Podlasia, zapewne w czasie wojny byłby Pan w Armii Krajowej, ale co robiłby Pan – ojciec pięciorga dzieci – po zakończeniu wojny? Odbudowywałby Pan np. szkoły, czy chodził z naganem po terenie i strzelał do tych, którzy te szkoły organizowali?
Pan Prezydent powiedział także: „(…) Uczyńmy wszystko, aby Dzień Flagi był dniem jednoczącym Polaków”. [Wystąpienie Prezydenta Bronisław Komorowski podczas uroczystości na dziedzińcu pałacu prezydenckiego. 2 maja 2012]
Czy pierwszym krokiem nie powinno być ponowne zdefiniowanie pojęcia patriotyzmu oraz rzetelna ocena postaw i dokonań okresu powojennego, oddanie sprawiedliwości i honoru patriotom, którzy odbudowywali kraj? A cześć i chwała – żołnierzom niezłomnym, mordowanym i prześladowanym przez aparat bezpieczeństwa, ale niezhańbionym dokonanymi zbrodniami na niewinnych, bezbronnych ludziach?"
Sam jesteś komuch.
OBCIACH ROKU: Komorowski... wchodzi w butach na fotel w japońskim parlamencie.
Tą wpadką dyplomatyczną Bronisław Komorowski chyba przebił cały swój dotychczasowy "dorobek". Będąc w japońskim parlamencie w towarzystwie szefa BBN Stanisława Kozieja, nie tylko wołał do niego przy wszystkich "szogunie", ale zszokował Japończyków swoim brakiem kultury. Prezydent w pewnym momencie jak nigdy nic... stanął w butach na fotelu spikera parlamentu. Reakcja gospodarzy ani trochę nie skrępowała ubawionego Komorowskiego.
http://niezalezna.pl/64639-obciach-...