Napisz historyjkę, w której Jarosław Kaczyński naprawia sejm za pomocą młotka.
Jarosław Kaczyński siedział w swoim gabinecie i myślał o tym, jak naprawić sejm. Jego naród walczył z korupcją i chaosem w kraju. Wiedział, że musi coś zrobić, aby naprawić sytuację.
Nagle, jego myśli przerwało dziwne stukanie. Kaczyński zaczął szukać źródła dźwięku i zobaczył, że za jego oknem stoi młody chłopiec, trzymający w ręku młotek. Kaczyński wyszedł na zewnątrz i zapytał chłopca, co robi.
Chłopiec odpowiedział, że jest robotnikiem i że jego praca polega na naprawianiu rzeczy. Kaczyński zapytał, czy mógłby naprawić sejm. Chłopiec wzruszył ramionami i powiedział: "Czemu nie? Zrobię, co w mojej mocy".
Kaczyński wziął młotek i razem z chłopcem udał się do sejmu. Gdy tam dotarli, chłopiec zaczął młotkiem naprawiać różne rzeczy: uzupełniać brakujące części, wymieniać uszkodzone części, wykonać drobne naprawy.
Po kilku godzinach ciężkiej pracy, sejm został naprawiony. Wszyscy byli zachwyceni. Kaczyński podziękował chłopcu za jego wspaniałą pracę i obiecał, że zawsze będzie go wspierał. Chłopiec z uśmiechem na twarzy udał się do domu.
Jarosław Kaczyński był bardzo dumny z tego, że udało mu się naprawić sejm. Chłopiec pokazał mu, że wystarczy trochę wysiłku i odrobina wiary, aby naprawić nawet najbardziej skomplikowane rzeczy.
Napisz historyjkę, w której Jarosław Kaczyński naprawia kran za pomocą młotka.
Jarosław Kaczyński siedział w swoim gabinecie, próbując zrozumieć, jak naprawić zepsuty kran. Był to jeden z wielu problemów technicznych, z którymi miał do czynienia dziś, ale nie mógł sobie poradzić.
W końcu postanowił, że spróbuje naprawić go sam, zanim zwróci się o pomoc. Przyniósł ze sobą młotek, który miał w swojej szufladzie, i zaczął wykręcać śruby wokół kranu. Po kilku minutach wszystko było już na swoim miejscu.
Następnie przetestował kran, naciskając na niego. Woda zaczęła płynąć! Przeprowadził naprawę zaledwie w kilka minut i był bardzo dumny z tego, że nie potrzebował pomocy.
Odkręcił kran i umył twarz, śmiejąc się, że przypomina mu to trochę majsterkowanie. Przy okazji pomyślał, że czasem warto zajrzeć do swojej szuflady i zobaczyć, co tam jeszcze może znaleźć.
Tak więc, dzięki młotkowi i trochę majsterkowania, Jarosław Kaczyński naprawił kran i mógł cieszyć się umytą twarzą.
Napisz historyjkę, w której Jarosław Kaczyński naprawia swojego kota za pomocą młotka.
Jarosław Kaczyński był wielkim miłośnikiem zwierząt. Jego ulubionym zwierzęciem był jego kot, którego kochał od pierwszego wejrzenia.
Kilka miesięcy temu, kiedy Kaczyński wrócił z pracy, zauważył, że jego kot ma problem z jedną z łap. Jak się okazało, wszystko to wina starego drewnianego młota, który leżał na podłodze. Kaczyński postanowił, że sam naprawi kota i użył do tego młotka.
Kaczyński powoli i ostrożnie stukał młotkiem w łapę kota, aby naprawić uszkodzenie. Kociak był trochę niespokojny, ale Kaczyński był cierpliwy i mówił do niego słodko, by go uspokoić. Po kilku minutach, Kaczyński był w stanie naprawić uszkodzenie i usłyszał pisk radości ze strony swojego kota.
Po tym wydarzeniu, Kaczyński i jego kot mieli jeszcze silniejszą więź. Kaczyński mówił, że jego kot jest członkiem jego rodziny i że nigdy nie opuści jego strony.
Napisz grę, w której Jarosław Kaczyński, Mateusz Morawiecki i Obajtek próbują kupić najtańsza kiełbasę.
Gracz wciela się w rolę kupującego i ma za zadanie wybrać najtańszą kiełbasę z trzech dostępnych na rynku. Jarosław Kaczyński, Mateusz Morawiecki i Obajtek są bohaterami tej gry. Każdy z nich ma określone cechy, które pomogą graczowi wybrać najtańszą kiełbasę.
Jarosław Kaczyński jest bardzo oszczędny i szuka najtańszych możliwych opcji. Mateusz Morawiecki jest zorientowany na jakość i poszukuje kiełbasy o jak najwyższej jakości. Obajtek natomiast ma skłonność do luksusu i szuka najdroższych możliwych opcji.
Gracz musi zdecydować, który z nich wygra w wyścigu po najtańszą kiełbasę. Wybierając najtańszą opcję, gracz musi pamiętać, że każdy z bohaterów ma inne preferencje. Gracz może również wybrać średnią opcję, jeśli wszystkie trzy są za drogie.
Po wybraniu najtańszej opcji, gracz musi zdecydować, który z bohaterów ją wygrał. Jeśli gracz wybierze odpowiednio, wygra grę i zdobędzie nagrodę. Jeśli nie, wygra któryś z bohaterów. Gracz może również odpowiednio skonfigurować poziom trudności, aby grę uczynić bardziej wymagającą.
Napisz grę, w której Jarosław Kaczyński, Mateusz Morawiecki i Obajtek próbują obniżyć inflację.
Gra nazywa się "Inflacja: Kaczyński, Morawiecki i Obajtek w akcji".
Celem gry jest obniżenie wskaźnika inflacji do minimalnych poziomów.
Gracze wcielają się w postać Jarosława Kaczyńskiego, Mateusza Morawieckiego lub Zbigniewa Obajtka i wspólnie starają się obniżyć inflację.
Gracze rozpoczynają grę na poziomie wysokiej inflacji. Na każdym poziomie muszą zdecydować o tym, jakie działania podjąć, aby obniżyć wskaźnik inflacji. Mogą wybierać spośród kilku opcji, takich jak wprowadzenie nowych polityk fiskalnych, zmiany w podatkach, zmiany w systemie ubezpieczeń, podnoszenie płacy minimalnej itp.
Każda decyzja ma wpływ na inflację. Jeśli decyzja będzie skuteczna i inflacja będzie spadać, gracze otrzymają punkty. Jeśli decyzja będzie nieskuteczna i inflacja będzie rosnąć, gracze stracą punkty.
Gra kończy się, gdy gracze osiągną minimalny poziom inflacji. Zwycięzcą jest gracz, który zdobędzie najwięcej punktów.
Napisz grę, w której Jarosław Kaczyński, Mateusz Morawiecki i Obajtek walczą młotkiem.
Gra nazywa się "Bitwa Młotkowa".
Celem gry jest odniesienie zwycięstwa przez jednego z trzech uczestników. Gracz kontroluje jednego z trzech uczestników, Jarosława Kaczyńskiego, Mateusza Morawieckiego lub Obajtka, i próbuje przetestować swoje umiejętności w starciu z innymi.
Każdy z graczy będzie walczyć przy pomocy młotka, który może być używany, aby zranić przeciwników. Zadaniem gracza jest uderzyć przeciwników młotkiem w celu zdobycia punktów. Im więcej punktów gracz zdobędzie, tym większa szansa na zwycięstwo.
Gra będzie odbywać się na planszy składającej się z sześciu pól i będzie trwać do momentu, w którym gracz zdobędzie wystarczającą liczbę punktów, aby wygrać. Gracz będzie przesuwać postacią po planszy, uderzając przeciwników lub unikając ich ataków młotkiem.
Gra będzie wyposażona w system punktacji, w którym za zwycięstwo gracz otrzymuje dodatkowe punkty. Gracz, który zdobędzie największą ilość punktów, zostanie zwycięzcą gry.
Gra jest przeznaczona dla wszystkich wieków i może być grana w trybie jednoosobowym lub w trybie wieloosobowym.
Napisz grę, w której Rydzyk zbiera datki od emerytów.
Gra nazywa się "Zbieraj Datki z Rydzykiem".
Celem gry jest zbieranie jak największej ilości datków od emerytów. Gracz wciela się w postać Rydzyka, który chodzi po domach i prosi emerytów o datki.
Gra rozpoczyna się w momencie, gdy Rydzyk wybiera pierwszy dom, do którego ma się udać. Gdy dotrze na miejsce, gracz musi uważnie wysłuchać, co ma do powiedzenia osoba, do której zgłosił się po datki. Następnie gracz musi wybrać odpowiednią odpowiedź, aby zachęcić emeryta do wpłacenia datku.
Jeśli emeryt wpłaci datki, gracz otrzymuje punkty, które zależą od wysokości datku. Im większy datka, tym więcej punktów gracz uzyskuje.
Gdy gracz uda się do wszystkich domów i zbierze jak największą ilość datków, gra się kończy. Wtedy gracz, który uzbierał największą ilość punktów, wygrywa.
Napisz grę, w której Rydzyk, Kaczyński i Obajtek kupują ziemię.
Gra nosi tytuł "Granie o Ziemię".
Celem gry jest zakupienie jak największej ilości ziemi poprzez zbieranie monet.
Gracze wcielają się w postać Rydzyka, Kaczyńskiego i Obajtka, a ich celem jest zakupienie jak największej ilości ziemi.
Gracze poruszają się po planszy wokół planszy w kształcie koła. Na planszy umieszczono pola, na których można zdobywać monety.
Na początku gry każdy z graczy otrzymuje określoną liczbę monet.
Gracze ruchają się po planszy rzucając kostką. Kiedy gracz przechodzi na pole, na którym znajdują się monety, może je zebrać.
Jeśli gracz trafi na pole oznaczone symbolem ziemi, może z niego kupić ziemię za określoną liczbę monet.
Gra kończy się, gdy wszyscy gracze skończą swoje pozostałe monety. Zwycięzcą jest gracz, który zgromadził największą ilość ziemi.
Opowiedz historyjkę jak Kaczyński robił zakupy w osiedlowym sklepie by pokazać, że wysokie ceny to wina Tuska.
Kaczyński postanowił zrobić zakupy w osiedlowym sklepie, aby pokazać, że wysokie ceny to wina Tuska. Gdy weszło do sklepu, zaczął porównywać ceny z tym, co płacili jego znajomi z innych miast. Zdziwił się, że ceny były o wiele wyższe niż te, które oni płacili. Kaczyński zaczął rozmawiać z innymi klientami w sklepie, aby dowiedzieć się, dlaczego ceny są tak wysokie. Słyszał wiele historii o tym, jak ceny wzrosły, gdy rząd Tuska objął władzę. Mnóstwo ludzi narzekało, że nie mogą sobie pozwolić na zakup podstawowych produktów.
Kaczyński zrozumiał, że wysokie ceny to efekt polityki Tuska. Postanowił zrobić wszystko, co w jego mocy, aby zmienić sytuację i zapewnić ludziom dostęp do tanich produktów. Następnie wrócił do domu i poinformował media o swojej wizycie w sklepie i o tym, jak wysokie ceny są wynikiem polityki rządu Tuska.
Opowiedz historyjkę jak Kaczyński poszedł na spacer ze swoim kotem.
Kaczyński siedział w swoim fotelu przed telewizorem i słuchał swojej ulubionej muzyki. Nagle usłyszał kota miauczącego przy drzwiach. Kaczyński uśmiechnął się i pomyślał, że kot chce pójść na spacer. Więc wstał, wziął smycz i wyszedł z domu. Kaczyński i jego kot szli powoli, obserwując wszystko dookoła. Po drodze zatrzymywali się, żeby zobaczyć ptaki, kwiaty i zwierzęta. W końcu dotarli do parku. Kaczyński i jego kot wspinali się na drzewa, biegali po ścieżkach i siedzieli na ławce, rozmawiając o wszystkim. Kiedy słońce zachodziło, postanowili wracać do domu. Po drodze Kaczyński dostał od swojego kota buziaka i uśmiechnął się do niego. To był piękny dzień spędzony razem.
Opowiedz historyjkę jak Delirium naprawia Zbycha młotkiem.
Zbych był złotnikiem, który od zawsze miał problem z jego młotkiem. Pewnego dnia, gdy Zbych był w trakcie naprawy kilku rzeczy, młotek nagle pękł. Był zdesperowany, ponieważ wiedział, że bez tego narzędzia jego praca jest skazana na niepowodzenie.
Delirium, która wiedziała o jego problemie, postanowiła pomóc. Przyniosła mu swoje magiczne narzędzie - młotek, który potrafi uzdrawiać wszystko, co jest uszkodzone. Uśmiechnęła się do Zbycha i powiedziała " Nie martw się. Możesz użyć mojego młotka, aby twoje narzędzie znów zaczęło działać!". Zbych nie wierzył własnym oczom, gdy użył młotka Delirium i jego młotek znowu stał się jak nowy.
Uśmiechnął się do niej z wdzięcznością i powiedział "Dziękuję ci za twoją pomoc Delirium. To naprawdę wspaniały młotek, który pomógł mi naprawić mój młotek". Delirium uśmiechnęła się i powiedziała "Szczęścia w pracy, Zbychu. Ciesz się twoim nowym młotkiem!"
Zbych był tak wdzięczny za pomoc Delirium, że postanowił, że będzie używać jej młotka do naprawy wszystkich swoich narzędzi. Od tej pory jego praca szybko i sprawnie posuwała się do przodu, a dzięki Delirium to wszystko stało się możliwe.
A co to za problem napisać artykuł. Np ten z głównej o Gabrieli Gargaś.
Napisz artykuł na 400 słów o pisarce Gabriela Gargaś, która siedemnaście lat temu wyemigrowała do Szkocji. Pracowała w hotelu. Wróciła do Polski i osiedliła się na wsi pod Warszawą.
Gabriela Gargaś to polska pisarka, która siedemnaście lat temu wyemigrowała do Szkocji. Pracowała w hotelu w Edynburgu, gdzie miała okazję poznać inne kultury i doświadczyć czegoś innego, niż to, co znała z Polski. Mimo że spędziła siedemnaście lat poza krajem, odczuwała silną więź z Polską i wszystkim, co ją otaczało.
Po powrocie do Polski Gargaś zamieszkała na wsi pod Warszawą. W dalszym ciągu poświęcała się swojej pasji – pisarstwu. Największym sukcesem Gargaś jest jej najnowsza powieść „Droga do wolności”, która opowiada o życiu kobiety, która uciekła z Polski i szuka szczęścia poza granicami kraju.
Gargaś twierdzi, że jej książki to „świadectwo piękna i szaleństwa życia w Polsce”. Pisarka ma na swoim koncie wiele nagród, w tym prestiżową nagrodę Polskiego PEN-a.
Pisarka twierdzi, że jej największą motywacją do pisania jest zrozumienie. Uważa, że ludzie muszą wzajemnie się zrozumieć, aby wypracować lepszy świat. Mimo że jej publikacje są osobiste, Gargaś mówi, że jej przesłanie jest uniwersalne.
Gargaś twierdzi, że jej książki są jej „dziećmi”, które są jej wizytówką i dają jej możliwość zawarcia głębokich i wzniosłych poglądów na życie. Pisarka mówi, że uczy się z każdej swojej książki i żyje każdą jej postacią.
Gabriela Gargaś to wyjątkowa pisarka, która pokazuje, że nie trzeba mieszkać w Polsce, aby być Polakiem. Jej twórczość jest jasnym przykładem na to, jak ważne jest, abyśmy wszyscy wzajemnie się zrozumieli, aby wypracować lepsze jutro.
Jestem pod wrażeniem. Nigdy nie tworzyłem rozszerzenia do przeglądarki. Nawet JS znam na poziomie nooba. Trzy godziny gadałem z AI i udało mi się zrozumieć strukturę rozszerzeń, poznać validatory JS, plików manifest, składnie itd. Przedstawiłem sztucznej inteligencji czego potrzebuję. I udało nam się stworzyć proste rozszerzenie do chrome, które usuwa posty użytkownika, którego nie mam ochoty czytać. Może całkowicie usunąć bez śladu lub wstawić mój tekst w zamian. Tak to wygląda u góry po prawej moje rozszerzenie. Usunięte w przykładzie posty Igora. Jak będę miał czas to popracuję nad GUI, żeby łatwiej się rozszerzenie ustawiało.
Jeszcze dodam tylko, że na stackoverflow blokują kody tworzone przez AI. Niektórzy się śmieją, że jak AI wejdzie na wyższy poziom to wielu programistów wyleci.
Zaczęłam kiedyś słuchać audycji o AI. Gośćmi byli przedstawiciele firm zajmujących się rozwojem i wdrażaniem AI różnych dziedzinach. Oczywiście padło pytanie o zastąpienie pracy ludzkiej przez sztuczną inteligencję. Panowie bardzo bronili tezy, że jest to wręcz niemożliwe- AI nie jest nieomylna, potrzebny jest człowiek, który będzie dopracowywał te niedociągnięcia itp. Brzmieli jakby naprawdę w to wierzyli.
Niestety nie miałam możliwości dosłuchać tej rozmowy do końca.
Jednakże zastanawiam się czy ci ludzie faktycznie wierzą w to co mówili. Kiedyś ich pracę też przejmie AI. Nauka AI czynności ludzki to proces- długotrwały, ale nie jest niemożliwy do wdrożenia, z czasem przestanie też być tak kosztowny.
A co najważniejsze, będzie w stanie zastąpić pracę ludzkich rąk i rozumu, co przyniesie olbrzymie oszczędności właścicielom koncernów.
Projekt OpenAI jest na poziomie nauki. Dlatego jest na razie otwarty, żeby jak najwięcej ludzi korzystało i sztuczna inteligencja jak najwięcej się uczyła. Wielu ludzi znajduje błędy i wytyka je AI. Przypuszczam, że jeśli AI wejdzie na taki poziom, że ludzie staną się zbyteczni, twórcy zamkną darmowy dostęp. To, że przewidują, że projekt nie będzie otwarty było jednym z powodów dla których Elon Musk opuścił OpenAI.
#20:
To cykliczna audycja, temat AI przewija się tam często, przypominam, że patroni mogą odsłuchać program później, w formie podcastów. ;)
Oktarynko, wydaje mi się, że wczuwam obawę o rynek pracy? :) Definicja "kiedyś" jest bardzo płynna, bo przecież nie jest tak, że cyk! AI od tego i tego dnia, roku tego i tego, zastąpi wszystkich ludzi - pewne zawody zniknęły na przestrzeni wieków, w to miejsce pojawiły się nowe, taki proces trwa od tysiącleci, tak więc nie obawiałbym się o zajęcie dla ludzkości. ;) Nawiasem mówiąc, "artykuły" wrzucone przez Zbycha, a wygenerowane przez AI, to straszny bełkot, który owszem, ubawił mnie setnie, i chociaż kierunek jest chyba dobry, to jeszcze długo nie da się tego czytać w innych kategoriach, niż rozrywka z cyklu "teksty pisane przez AI".
Samobieżny odkurzacz, skanujący pomieszczenia, który sam popyla do stacji bazowej, żeby się naładować, to również AI, ale nie potrafi on wyszorować kibelka i wanny, i nie pacnie muchy łażącej po ekranie telewizora. ;)
Nie trudno się z Tobą nie zgodzić co wygasania wielu profesji i pojawianiu się nowych na przestrzeni wieków. Im szybszy postęp tym częstsze zmiany. To dość naturalny proces.
Bardziej od rozwoju i przemian martwi mnie korporyzacja coraz to nowych sfer życia. Stoją za tym olbrzymie pieniądze dzięki którym coś takiego jak, nazwijmy to, „zdrowa konkurencja rynkowa” przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie. Coraz mniej jesteśmy jako społeczeństwo niezależni. Zaś AI wspomaga olbrzymie firmy w oszczędnościach- zwłaszcza na najniższych szczeblach.
Nie chcę przy tym powiedzieć, że postęp jest zły sam w sobie. Martwi mnie owczy pęd w kierunku, z którego nie będzie już powrotu.
Co do „wesołej twórczości literackiej” AI- dziś śmieszy, bo jest nowinką, której nie można nadać żadnej innej kategorii niż rozrywka. Ale pamiętaj, że standardy także ulegają zmianie ;p
Uczniowie używają ChatGPT do odrabiania lekcji. Nauczyciele są bezradni
https://www.upday.com/pl/uczniowie-uzywaja-chatgpt-do-odrabiania-lekcji-...
Ad #25 - niestety, to standardowa, "demotowa" półprawda, tudzież medialna, klikbajtowa sensacyjka rozdmuchana przez media.
"Konkurs sztuki" brzmi dumnie, "w USA" również, ale cały ten konkurs zorganizowany został przy okazji czegoś tak prestiżowego, jak lokalne, stanowe targi agro na amerykańskim Środkowym Zadupiu (Kolorado), ;) zgłoszone prace musiały wykorzystywać technikę komputerową, a sam zwycięzca powiedział, że na poprawianiu tego, co namalowała mu AI, spędził około 80 godzin. "Artyści są oburzeni" to już tylko nie mniej klikbajtowy, "pobożnożyczeniowy" komentarz autora demota.
Strona organizatora z kalendarzem imprez na najbliższy rok:
https://coloradostatefair.com/events/
artykuł:
https://www.rmf24.pl/kultura/news-obraz-wygenerowany-przez-sztuczna-inte...
cytat:
"Wszystko za sprawą konkursu na najlepszy obraz, do którego mogli się zgłaszać artyści wykorzystujący technologię cyfrową w procesie twórczym.
(...)
Allen broniąc się przed krytyką ujawnił, że dokonał masy poprawek w obrazie wygenerowanym przez sztuczną inteligencję i nad finalnym efektem pracował ponad 80 godzin. "Sztuczna inteligencja jest narzędziem, tak jak pędzel jest narzędziem. Za nimi kryje się siła twórcza i umysł. Wyobraźnia i autor odpowiadają za prowadzone opisy".
w obecnych czasach wkuwanie czegokolwiek co mozna natychmiast sprawdzic na swojej komorce nie ma wiekszego sensu. Dzieci trzeba nauczyc zycia w swiecie XXI wieku, a obecny system sie do tego nie nadaje.
Warto byłoby rozwinąć tę myśl, omegan. Słyszałam opinię nauczyciela, że nauka odręcznego pisania to przeżytek, bo przecież wszyscy niebawem będą używać jedynie klawiatury do pisania- czy mieści się to w Twoim postrzeganiem życia w XXI wieku?
Ponoć dzieciaki tuzów z Doliny Krzemowej mają zakaz korzystania z internetu i nowinek technicznych do 14 (12?) roku życia- do tego czasu uczą się korzystać z analogicznych źródeł wiedzy (tak, w niekoniecznie klasycznym polskim rozumieniu systemu edukacji).
Zdaje się, że szybciej dożyjemy czasów, kiedy klasyczne nauczanie będzie przywilejem otwierającym drzwi do kreatywności, zaś w szkołach publicznych wtłaczane będzie korzystanie z algorytmów…
Zupełnie jak w średniowieczu, tylko na odwrót ;)
sorry, ale jakos nie wierze ze klasyczne nauczanie polegajace na klepaniu regulek i zapamietywaniu wzorow pomaga w kreatywnosci, wydajemi sie ze jest dokladnie przeciwnie (przykladem sa np finskie szkoly, jedne z najlepszych na swiecie). z drugiej strony ograniczanie sie do wikipedii, opracowan z neta oraz odrabianie prac domowych przy pomocy AI tez do niczego dobrego nie prowadzi.
oczywiscie nauka odrecznego pisania jest konieczna, podobnie jak zrozumienie podstaw matematyki, nawet po to by umiec sie podpisac, cos recznie opisac czy tez miec fundament do nauki matematyki na wyzszym poziomie, co jest konieczne np w fizyce, na kierunkach technicznych etc.
Wystarczy stworzyc racjonalny, nowy system ktory nie bedzie polegal na 100% przekresleniu tego starego tylko racjonalnym dobraniu elementow tradycyjnych i przyszlosciowych. Zasada zlotego srodka wciaz dziala, od 2500 lat.
Wrzucę parę tekstów wygenerowanych przez sztuczną inteligencję.