Do góry

troche humoru ;)

Temat zamknięty
tomasz
35
tomasz 35
01.04.2010, 12:14

"tato, moge skoczyć na bungee?-synu,twoje życie zaczeło sie od pękniętej gumy i nie chce, aby tak sie tak sie skończyło..."

AndG
2 384
AndG 2 384
#6101.10.2010, 23:14

Czym się różni narzeczeństwo od małżeństwa?
...stosunkowo niczym...

yogi1926
112
yogi1926 112
#6202.10.2010, 11:40

Po co jest biała czekolada???...żeby murzyni tez mogli sie pobrudzić:-P

Zbychu_zPlebani
7 835
#6302.10.2010, 11:43

Rzona do menża:

-kochanie włuż od tyłu...

-żułw, kochanie.

Zbychu_zPlebani
7 835
#6402.10.2010, 23:46

Rzona do menża

- kochanie czemu jak sie ze mnom kochasz to nic do mnie nie muwisz?

monż tak myśli i po chwili:

- dobra, dupa wyrzej!

Chwila_Ciszy
1 716
Chwila_Ciszy 1 716
#6502.10.2010, 23:54

Zbychu Twoje kawaly wklejane to musze na dwa razy...bo po 1 nie rozumiem ich wogole a nie rozumiem bo tak strasznie gwalcisz ortografie ...pozniej przekladam to na po polskiemu i juz nie chce mi sie smiac bo jestem tak zmeczona tym przekladem.....uffff albo nie pisz nic albo wpadnij do mnie i pocwiczymy ortografie i gramatyke!!sorry....

adrianna
550
adrianna 550
#6602.10.2010, 23:55

Czemu samolot z prezydentem się rozbił?
-Bo Nieszczęściem jest, kiedy duży kraj ma zbyt wielu małych mężów. - Platon.

Chwila_Ciszy
1 716
Chwila_Ciszy 1 716
#6702.10.2010, 23:55

No nie wiem....moze to robisz celowo...ale nie wyglada to najlepiej..sorry....

checkmate
6 858
checkmate 6 858
#6803.10.2010, 00:09

Pszyjme karzdy zaklat, rze to z pecjalnie. ;)

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#6903.10.2010, 00:20

Dzwoni facet do firmy reklamującej odchudzanie i po krótkiej rozmowie zamawia pakiet o nazwie "5 kilo w 5 dni".
Następnego dnia dzwonek do drzwi. Przed drzwiami stoi cudowna blondyneczka, około 20 lat i oprócz sportowego obuwia i tabliczki zawieszonej na szyi nie ma nic na sobie. Dziewczyna przedstawiła się jako pracownica wspomnianej firmy i programu "5 kilo w 5 dni". Na tabliczce napis:
"Mam na imię Kasia. Jak mnie złapiesz będę Twoja!".
Facet rzuca się bez namysłu w pościg za blondynką. Po paru kilometrach i pewnych początkowych trudnościach, w końcu łapie swoją nagrodę. Sytuacja powtarza się przez kolejne 4 dni.
Facio staje na wadze i zadowoleniem stwierdza, że rzeczywiście schudł 5 kilo! W takim razie znów dzwoni do firmy i zamawia program - tym razem "10 kilo w 5 dni".
Następnego dnia: w drzwiach staje zapierająca dech w piersiach kobieta, najpiękniejsza, najbardziej seksowna, jaką widział w życiu. Na sobie nie ma nic oprócz butów sportowych i tabliczki na szyi:
"Mów mi Ewa. Jak mnie złapiesz, będę Twoja!"
Ta kobieta ma jednak taką super kondycję, że faciowi niełatwo jest ją złapać od razu i gonitwa trwa znacznie dłużej. W końcu jednak okazuje się że nagroda warta jest nadludzkiego wysiłku.
Historia powtarza się przez następne 4 dni i w końcu facet staje na wadze i jest całkowicie zadowolony: schudł obiecane 10 kilo!
W takim razie postanawia pójść na całość i dzwoni do firmy trzeci raz. Zamawia pakiet "25 kilo w 7 dni". Pani przez telefon pyta:
- Jest Pan absolutnie pewien? To jest nasz najtrudniejszy program!
Facet jest jednak głęboko przekonany, że tego właśnie chce.
- Całe lata nie czułem się tak wspaniale!
Następnego dnia dzwonek do drzwi. Przed drzwiami stoi potężny, muskularnie zbudowany, intensywnie opalony dwumetrowy facet. Na sobie ma tylko różowe buty sportowe i tabliczkę:
"Jestem Franek. Jak Cię złapię, będziesz mój!"

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#7003.10.2010, 00:23

Przyleciał Edek z Moniek do Chicago. Zdecydował się na emigrację, pościemniał w konsulacie i się udało. Na ulicy zaczepia kolesia:
- Och, mój ty piękny Amerykaninie. Dzięki takim jak ty, mogę tu zamieszkać! Dzięki!
- Fakju, men. Jestem Meksem - odpowiada facet.
Edek idzie dalej. Zagaja blondyna z czerwonym nosem:
- Ameryka to piękny kraj!
- Idi w ch*j, bladź, ja nie Amierikanin, ale Ruskij!
W końcu Edek zobaczył piękną dziewczynę, która przycupnęła na ławeczce. Podchodzi i nieśmiało pyta:
- Amerykanka?
- Nie, z Afryki.
- Ja pierdol*ę... Gdzie są wszyscy Amerykanie?!
- Chyba w pracy.

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#7103.10.2010, 00:23

Wsiada mocno pijany gość do tramwaju i staje obok kobiety. W pewnym momencie kobieta nie wytrzymała i mówi:
- Ale Pan jest pijany
-A Pani taka brzydka - odpowiedział pijany.
Po chwili dodał
-Ale ja będę jutro trzeźwy

Profil nieaktywny
ItakFigurowicz
#7203.10.2010, 00:27

Przechodzi murzyn po pasach na ulicy a obserwujący go miejscowy pijaczek śpiewa pod nosem...
pojawiasz się i znikasz i znikasz...

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#7303.10.2010, 00:28

Zapadła wiocha. Ławka przed spożywczo-monopolowym "U Hanki".Miejscowa elyta odbija owocowe-mocne. Wszyscy ciągną z gwinta - jeden nie pije.- Dlaczego nie pijesz? - pytają zdziwieni.
- Nie mogę. Hipnoza i kodowanie... - wyjaśnia abstynent.
Następnego dnia - na wielkim kacu - jeden z uczestników libacji przychodzi do abstynenta:
- Słuchaj! Chciałbym się także zahipnotyzować i
zakodować... Już nie mogę tak dalej... Daj mi adres tego lekarza...
- Jakiego lekarza? To nasz kowal. Facio podziękował i udał się do kowala:
- Chciałbym przestać pić... Podobno pomaga hipnoza i kodowanie... proszę...
-Zdejmuj spodnie i wypnij się - odpowiada kowal.Facio zdziwił się, ale zdejmuje spodnie i wypina się w stronę kowala.Ten przyciąga chłopa do siebie i w żelaznym uścisku dyma go przez pół godziny.Wreszcie kończy, podciąga spodnie i mówi:
- Wypijesz - całej wsi opowiem....

Chwila_Ciszy
1 716
Chwila_Ciszy 1 716
#7403.10.2010, 00:29

Zgłoś do moderacji

Wpisów: 1847
checkmate
#68 | Dziś - 00:09
Pszyjme karzdy zaklat, rze to z pecjalnie. ;)
jestem innego zdania i nie bede sie z Toba zakladac bo stawka jest dosc wysoka(chociaz nikt nie podal ceny)ale wiem ,naprawde to wiem,ze juz przegrales...a wogole to raczej nie probuj ze mna sie zakladac w tym temacie bo i....tak przegrasz,wiesz o tym ,prawda?

checkmate
6 858
checkmate 6 858
#7503.10.2010, 00:35

Nie wiem :)
Mysle, ze ilosc bledow wyklucza niedostatki w wyksztalceniu, wiec - to musi byc celowe.
A moze nie doceniam brakow wyksztalceniowych? ;)

Profil nieaktywny
ItakFigurowicz
#7603.10.2010, 00:36

...no chyba rze pisze z ajfona...

Profil nieaktywny
ItakFigurowicz
#7703.10.2010, 00:36

...bo ajfon ni ma polskich znakuf.

Nieznamir
16 716
Nieznamir 16 716
#7803.10.2010, 00:48

świetne dowcipy, zażartował z Nienacka.

Chwila_Ciszy
1 716
Chwila_Ciszy 1 716
#7903.10.2010, 00:54

Zgłoś do moderacji

Wpisów: 1847
checkmate
#68 | Dziś - 00:09
Pszyjme karzdy zaklat, rze to z pecjalnie. .niech pisze jak chce,niech jego myli beda tam gdzie powiny dotrzec a mia tm....rybka ale

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#8003.10.2010, 10:16

Trzy koleżanki, po suto zakrapianej babskiej imprezce, wracając do domu w szampańskich humorkach postanowiły sobie zrobić przerwę na si...q;-) Przechodziły akurat obok cmentarza, więc nie zastanawiając się weszły za furtę, stanęły w rządku, wypięły co trzeba i... coś świsnęło, coś skrzypnęło, zaszumiało, koniec końców dziewczyny z krzykiem wybiegły z cmentarza, prościutko do domów...
Po jakimś czasie przy kieliszku spotykają się ich faceci...
Po kilku rozlaniach zebrało im się na smutki:
- Moja mnie zdradza:-( Po ostatniej imprezce wróciła do domu zalana w trupa w potarganych rajstopach...
- Stary to nic, moja po tej impresie wróciła zalana w trupa bez rajstop, i w ubłoconych majtkach...
- Panowie, ja z nas trzech mam najgorzej, moja wróciła pijana, bez rajstop, bez majtek, i na dodatek z szarfą z napisem : "Nigdy Cię nie zapomnimy! Koledzy z pracy"

eva111
637
eva111 637
#8103.10.2010, 11:16

Podczas nieoficjalnej przejazdzki papieza w Ameryce

papiez prosi kierowce po skreceniu na mala nieuzywana drozke
-sluchaj moge teraz ja troche pokierowac
kierowca bez zastrzezen przesiada sie

papiez zaczyna powolutku by po chwili dodac gazu
pedza tak przez pustkowie gdy po chwili slysza syreny policyjne

policjant po podejsciu do samochodu mocno zdziwiony widzac kto zajmuje miesce kierowcy
kontaktuje sie z przlozonym

-sluchaj nie wiem co mam robic
zatrzymalem auto do kontroli przekroczenie predkosci jazda zygzakiem

-na co czekasz mandat jak nic- slyszy w odpowiedzi

- no tak wiem -odpowiada ten skonsternowany
-ale musza wiezc kogos naprawde waznego

sam papiez siedzi za kierownica

Profil nieaktywny
#8203.10.2010, 11:19

Spotyka się maluch z czołgiem i czołg się śmieje:
- hehehe... Maluch, Ty to masz silnik w d**ie.. heh
A maluch odpowiada:
- Wolę mieć silnik w d**ie niż h*ja na czole !

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#8303.10.2010, 11:30

Co żydzi zażywają jak ich głowa boli ?
-PANADOLF.

Przychodzi gej do lekarza.
- Panie doktorze.. Coś mnie kłuje w odbycie..
- No, to chyba trzeba będzie obejrzeć. Ściągaj pan spodnie.
Gej posłusznie ściąga gatki, opiera się o kozetkę, i wypina pośladki. Lekarz zakłada rękawiczkę, i wkłada mu palec w tyłek.
- Tu kłuje?
- Niee. Głęębiej.
Lekarz wkłada dwa palce, trochę mocniej.
- Tu?
- Nieee. Głęębieeej.
Lekarz lekko zdziwiony, wkłada całą dłoń.
- Tutaj?
- Jeszcze troszeczkę daaaleeej.
Lekarz już całkiem zdziwiony, zapakował rękę prawie po łokieć. Grzebie, grzebie, nagle trafia na coś wąskiego, i twardego. Zdziwiony, chwyta palcami, i.. wyciąga piękną, czerwona różę! Zdziwiony, krzyczy:
- Co to k*rwa jest?!?
- To dla Pana.

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#8403.10.2010, 11:30

PiS:
-Polecieli
-i
-Spadli

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#8503.10.2010, 11:31

Dwóch kolesi, kończyło szkołę średnią, rzecz się dzieje na studniówce. Jeden mówi do drugiego:
- Słuchaj moja dziewczyna chce iść ze mną na zewnątrz, jest napalona jak jasna cholera, a ja zdenerwowany i czuje że, wszystko spieprzę...
- Spoko, spoko, dasz rade, wszystko co musisz zrobić to prawić jej komplementy. Laski uwielbiają jak się im prawi komplementy. Chłopie parę słów i jest Twoja.
Nie minęło pół godziny, koleś wraca z podbitym okiem.
- Staaaary co się stało? Nie komplementowałeś?
- No komplementowałem... Poszliśmy do samochodu i zaczęliśmy się całować. Powiedziałem jej że ma takie piękne, pełne wargi, które są takie słodkie - była zachwycona. Potem zacząłem pieścić jej piersi, jak stwardniały to powiedziałem, że ma takie duże, jędrne piersi i to też się jej spodobało.
- No jak na razie to szło Ci świetnie.
- No cóż, potem wszystko się odwróciło. Podciągnąłem jej sukienkę, zdjąłem majteczki i próbowałem wymyślić następny komplement.
- I co powiedziałeś?
- Że jak na taką wielką pizdę to nawet nie śmierdzi tak bardzo...

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#8603.10.2010, 11:31

Stoi dwóch żydów pod ścianą i nagle coś im do głowy strzeliło.

Co to jest kobieta?
-Zespół narządów utrzymujących cipę przy życiu.

Profil nieaktywny
#8703.10.2010, 12:01

Lew zakazał srania w swoim "mieście".
Idzie sobie mis i czuje, że ma potrzebę i że popuszcza.
Nie wie co zrobić ze swoją kupą, więc zakrywa łapkami.
Idzie lew i pyta się misia:
- Co chowasz za łapkami?
Miś odpowiada:
- YYY nic...
- Kłamiesz! Pokaż co masz!
- No motylka mam...
- Więc mi go pokaż...
- Nie bo odleci...
Lew się niecierpliwi więc mówi:
- POKAZUJ DO JASNEJ CHOLERY!
Misio odkrywa łapki i mówi:
- Ooo... Nie ma, odleciał. ALE JAK SIĘ ZESRAŁ!

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#8803.10.2010, 13:23

Pryzchodzi baba do lekarza po wyniki...
Lekarz: - Mam dla Pani złą wiadomość. Ponieważ jestem lekarzem i staram się być szcery z pacjentami, powiem Pani wprost - ma Pani raka!
Baba: -O matko! Panie doktorze! Można coś z tym zrobić?
Lekarz: -Właściwie niewiele, ale może Pani np robić sobie okłady z błota na całe ciało.
Baba: - I to pomoże?
Lekarz: - Nie, ale przynajmniej przyzwyczai się Pani do ziemi!

Na statku stary bosman zaciąga się fajka. Podchodzi do niego marynarz:
- Panie bosmanie, używamy tego samego tytoniu, a jednak aromat z pańskiej fajki jest o niebo lepszy od mojego. Niech Pan zdradzi, jak pan to robi?
Bosman na to:
- Chłopcze, mam na to pewien stary sposób: do tytoniu dodaje zawsze parę włosów łonowych młodej dziewczyny...
Zawinęli do portu, po powrocie na pokład marynarz podchodzi do bosmana, wręcza mu fajkę mówiąc:
- No, niech pan teraz spróbuje, zrobiłem jak pan radził!
Bosman wciąga dym, rozsmakowuje się nim przez chwile i wypuszcza majestatycznie przez nos:
- Prawie tak dobry jak mój, ale rwiesz za blisko dupy...

salmo
3 309 226
salmo 3 309 226
#8903.10.2010, 13:23

Fajny temat :)

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#9003.10.2010, 13:24

Leży Icek na łożu śmierci, a przy nim klęczy jego żona Miriam. Icek odzywa się słabym głosem: -Pamiętasz Miriam jak w 35 się pobraliśmy, byłaś wtedy przy mnie.
-Pamiętam.
-A pamiętasz Miruś jak w 39 wojna wybuchła, również byłaś przy mnie.
-Byłam, byłam.
-Byłaś przy mnie również jak nas w 42 do obozu Niemcy wysłali.
-Byłam, Icuś, byłam.
-A jak nam dziadka w obozie zagazowali, też byłaś ze mną, pamiętasz?
-Pamiętam, Icuś.
-Byłaś ze mną także jak nam w 56 Ruscy sklep zabrali.
-Byłam.
-I teraz ja leże i umieram na tym łożu śmierci, a ty jak zwykle, jesteś przy mnie.
-Tak Icuś, jestem.
-Wiesz co Miriam, ja to se tak myślę, że ty to mi kurwa pecha przynosisz.

Katalog firm