Do góry

ekstrakcja mleczków u dzieci

Temat zamknięty
katarzynaparafa
21
19.03.2010, 01:41

U mojej 6-letniej córeczki na ostatniej kontroli dentystycznej stwierdzono dziurki we wszystkich czterech czwórkach. Po czym dentystka powiedziała mi, że zęby te należy usunąć pod narkozą i kieruje tę sprawę do odpowiedniej instancji. Dodam jeszcze informacyjnie, że dziurki te na moje niespecjalistyczne oko nie są duże, (aczkolwiek położone na ścianach czwórek przylegających do piątek) i dotychczas nie powodowały żadnych stanów zapalnych ani bólu u dziecka.
Nie chcę oceniać nikogo ani żadnego systemu, chciałabym tylko uzyskać jakieś potwierdzenie, że decyzja o usunięciu nadpróchniałych zębów żujących u sześciolatka jest dobra. Intuicyjnie mam jakieś wątpliwości i nie wiem, czy nie usuwają tych zębów tylko dlatego że tak jest taniej dla systemu NHS, czy w Polsce również tak łatwo decyduje się o ekstrakcji? Dodatkowo zabieg ma się odbyć za jakieś 2 miesiące i zastanawiam się, co się stanie jeśli do tego okaże się że próchnicą "zarażone" są też piątki... Jeśli usuną jej wszystkie zęby tylnie,to jak bardzo i na jak długo obciąży to zęby przednie, które przecież za parę dni będą już rosły stałe.
Macie jakieś doświadczenia?

filipxxx
71
#3120.04.2010, 20:13

to nie do Ciebie poluszka
to do pseudo dentystki ktora teraz bierze sie opinie lekarskie
zalosna jestes

poluszka
2 687
poluszka 2 687
#3220.04.2010, 20:13

spoko filip

zmianyzostałyzapisane
20
#3320.04.2010, 20:16

oj ludzie,jak chcecie to róbcie co chcecie.Spokojnie wam tylko mówie,ze czasem warto leczyc niz usuwac.Autorka napisała,ze dentysta podczas przegladu znalazł dziurki w zębach(dla mnie dziurki oznaczają ząb do uratowania)a nie pieńki zębów.Poradziłam tylko by wyleczyc a nie od razu usowac.Wszystko w temacie.

zmianyzostałyzapisane
20
#3420.04.2010, 20:17

usuwać

Profil nieaktywny
dzieci
#3520.04.2010, 20:35

to nie tak#33 u mojego synka w jednym ząbku mała dziurka ,ale nie ma możliwosci leczenia ,(sama tego nie rozumiem) myślę ,że mleczaka wolą usunąć niż leczyć,smutne ale prawdziwe....

kama79_79
Glasgow
22 708
#3620.04.2010, 20:47

Najlepszym sposobem jest niedopuszczenie do ubytkow, u kilkuletniego dziecka, czyli kontrola od 6ego miesiaca zycia.O tyle w temacie.Moje dzieci nie maja prochnicy.

Profil nieaktywny
dzieci
#3720.04.2010, 20:54

oj kama to nie takie proste,to nawet nie jest dziurka to jest lekkie przebarwienie ,praktycznie nie widoczne dopiero dentystka mi pokazała...

TurboDymoMan
938
#3820.04.2010, 21:04

POLA NET
#35 | Dziś - 20:35
to nie tak#33 u mojego synka w jednym ząbku mała dziurka ,ale nie ma możliwosci leczenia ,(sama tego nie rozumiem) myślę ,że mleczaka wolą usunąć niż leczyć,smutne ale prawdziwe....

Zmien dentyste,bylem z moim syniem(4.5 roku) u dentysty, mial dziurke w zabku pierwsze co normlny dentysta powiedzial to to ze sprobuje uratowac ten zabek.

PS.szkocki dentysta,dlatego nie rozumiem czemy duzo osob narzeka

Profil nieaktywny
brzydula
#3921.04.2010, 07:18

Drodzy rodzice
to nie tak, że wolą usunąć mleczaka niż go leczyć. Wydaje mi się, że wolą zaoszczędzić dziecku przykrych doświadczeń związanych z dentystą, jeżeli ząb nie rokuje nadzieji. Decyzję o wyrwaniu ząbków naszemu synkowi podjęliśmy nauczeni doświadczeniem naszych przyjaciół. Oni nie zgodzili sie na usunięcie ząbków i wierzcie mi ich synek na słowo dentysta dostaje histerii. Mały wycierpiał sporo. Naszemu małemu zanim usunęli ząbki zaleczyli ten, który można było uratować, a dwie jedynki z ciemnymi plamkami są pod naszą i naszego dentysty obserwacją. Nikt nie chciał wyrywac ząbków "na zapas". Wiem, że to jest poważna decyzja i nie jest łatwo ją podjąć. Nasz synek chodzi do dentysty do naszej przychodni i jest to... Polka. Nie prosiliśmy o nią, bo nawet nie wiedzieliśmy o niej. Potwierdziła możliwą kopmlikację przy wychodzeniu stałych ząbków, że mogą nie mieć wystarczająco miejsca i zaowocuje to krzywym zgryzem. Jednak jest to tylko możliwe, a nie pewne. Życzę wam powodzenia i odradzam kierowanie się strachem przed samym zabiegiem.

p.s. osądzanie rodziców o zaniedbanie dziecka poprzez lenistwo jest okrutne i bardzo przykre!!! i do tego mija się z rzeczywistością.

zmianyzostałyzapisane
20
#4021.04.2010, 07:44

(...)p.s. osądzanie rodziców o zaniedbanie dziecka poprzez lenistwo jest okrutne i bardzo przykre!!! i do tego mija się z rzeczywistością(...)

Wiesz to naprawde w duzej mierze zalezy od rodzicow.Podjadanie po umyciu zębów,wszelkie słodycze,dosładzanie pokarmów.U starszych dzieci teksty u dentysty typu :"ale jestes dzielny,ja bym sie bała","nie bój sie nie będzie bolało" a potem okazuje sie ze jednak bolało i to nie mało.To wszystko procentuje ogromnym strachem dziecka na nastepnej wizycie.Pomijam juz jak ważne są wizyty adaptacyjne i kontrolne.
Ja również uwazam,ze jesli mozna leczyc,to przeleczyc a jesli ząb nie rokuje nadzieji-po prostu go usunac by wyeliminowac żródło zakażenia dla zawiązki zęba stałego.

Profil nieaktywny
dzieci
#4121.04.2010, 12:20

czy ktoś z rodziców miał jakies doświadczenie z gazem rozwesalającym?

katarzynaparafa
21
#4223.04.2010, 01:11

no to wrócilam, żeby opowiedzieć co i jak. Minęło może ze 3 dni od mojego posta, a mojej córce wokół jednej czwórki zrobił się zgorzel i zapuchła. Najpierw poszłam po second opinion (za radą również jednej Pani denstystki - prawdziwej :), która czasem pojawia się na tym forum) nic nie mówiąc o wcześniejszym skierowaniu na ekstrakcję. Pan dentysta (powiedzmy że polski) chciał córce "wyjąć" tego ze zgorzelem od razu, a następne leczyć.Czyli super, myślałam. Jednak moja córka wpadła w panikę, jak zobaczyła igłę zaczęła się drzeć w niebogłosy i właściwie kontakt z nią został całkowicie zerwany. Szarpała się i próbowała uciekać, chociaż dentysta wcale jej nie straszył ani nie chciał robić nic na siłę. Próbowałam na wszelkie sposoby jej wytłumaczyć, żeby się uspokoiła i posłuchała, ale nie docierało do niej nic. Te kilka dni z bolącym zębem nie było wystarczająco przekonujące, aby dać sobie cokolwiek zrobić. Wyszłam z gabinetu spocona, bo czułam że szansa ulżenia jej w bólu właśnie wymyka mi się rąk. Biedna napłakała się potem strasznie, bo jadąc do domu nagadałam jej okropnie różnych rzeczy, ale ciągle mówiła, że Pan jej nie chciał uśpić to się bała. Po długiej, już na spokojnie, rozmowie w domu, zgodziła się na współpracę, ale gdy zadzwoniłam do przychodni, recepcjonistka zaproponowała mi następną wizytę na 21 kwietnia czyli gdzieś za 4 tygodnie. W międzyczasie przyszło zaproszenie na ekstrakcję z terminem za tydzień. Uwierzcie mi, że kilka nocy nie przespałam, zastanawiając się, co będzie dla niej lepsze. Obawiałam się tego, że takie długie terminy, które oferują tu przychodnie, rozciągną sprawę 4 zębów na jakieś 6-8 miesięcy, gdzie próchnica postępuje i wcale nie miałam pewności czy gorące zapewnienia mojej córki o współpracy z dentystą, mają szansę się potwierdzić. Wiedziałam, że lepiej dać ząbkom szansę i spróbować trochę podleczyć, ale ona im tej szansy w panice dać nie mogła. Ostatecznie stwierdziłam, że znając plusy i minusy obu tych rozwiązań, najlepiej tę decyzję pozostawić jej, a ona zdecydowała się na uśpienie. I tak też zrobiliśmy. W zeszły czwartek usunęliśmy 4 czwórki. Dodam tylko, że przez ten czas zrobił się również zgorzel wokół następnej z nich, więc próchnica i stany zapalne postępowały bardzo szybko. Sam zabieg był krótki i poszła na niego z uśmiechem, natomiast potem trochę ryczała w drodze do domu pewnie trochę z bólu, dziwnego samopoczucia po wybudzeniu i trochę z powodu choroby lokomocyjnej. Potem było już tylko lepiej. Rany i zgorzele się pogoiły bez podawania nawet paracetamolu. I szczerze mówiąc teraz jestem zadowolona, że mam to już wszystko za sobą, bo ile obie byśmy jeszcze przeszły, próbując te ząbki leczyć, to nie wiadomo. Jak już ktoś wyżej mniej więcej powiedział, każde dziecko jest inne i decyzję trzeba podjąć indywidualnie.
Gwoli innych wątków w temacie to chciałam powiedzieć: Jeśli Twoje dziecko ma piękne zdrowe zęby (co jest zasługą rodziców czyli dobrych genów plus codziennego poświęcenia) lub jeśli jest super dzielne u dentysty i poddaje się wszelkim zabiegom, to nie pozostaje Ci nic innego tylko skakać z radości. Kąsanie tych, którzy mają dzieci cierpiące, na pewno nie jest tym czego rodzice "tych ze spróchniałymi i nie dzielnych" na tym forum szukali.Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i życzę dobrych decyzji w tej kwestii!

katarzynaparafa
21
#4323.04.2010, 01:18

co do gazu rozweselejącego to .....nie wiem do końca co wdychała moja córka, ale raczej wyglądała na śpiącą niż rozweseloną... więc to chyba nie to. pamiętam że trochę pomogło mi podczas porodu, ale u dentysty nigdy nie miałam przyjemności doświadczyć...

iva34
33
iva34 33
#4424.06.2010, 13:30

mam pytanie do Brzyd Ula: do jakiej przychodni jesteś zapisana i czy ta pani doktor to jest konkretna?

dzieci87
1
#4524.03.2015, 12:52

drogie mamy mam pytanie moja corcia ma 3latka miala w polsce robione lapisowanie zebow musze to powtarzac co 3 mc tu w anglii nie chca tego zrobic bo jedynki i dwojki sa w zlym stanie i chca usunac.W pl.dentysta powiedzial by tego nie robic bo pozniej beda problemy z zebami stalymi,problem w tym ze nad gorna jedynka zbiera sie ropa miala dostala antybiotyk ktory tak naprawde malo co pomogl?prosze o porade

plokin
8
plokin 8
#4607.04.2015, 11:57

problem z zębami nie zawsze jest spowodowany złą higieną. Czasami to po prostu kwestia genów.

kaczoro2
1
#4714.05.2015, 18:10

Jestem nastepnym rodzicem z dylematem, mielismy dzis wizyte , ,i poczolem sie namawiany do narkozy , ze nie ma innego wyjscia, (realnego) , czyli mniejsze zlo , .
Niestety niec nie powiedzieli o zagrozeniach narkozy ,np. Ryzyko smierci , ale to tylko 1 na 100tys. Wiec co to dla nich. http://www.nhs.uk/conditions/Anaest...

  • Strona
  • 1
  • z
  • 2

Katalog firm