kama 7979
#299 | Dziś - 00:17
"Wiewiura ja z tego sobie zdaje sprawe, ze 13sto latek ma swoj swiat a rodzic nie musi miec do niego dostepu.Nie bedzie mial, jak oleje dzieciaka...."
jesli oleje dzieciaka, to jest to oczywiste, ale chocby nie wiem jak nie olal, to rodzic nie to, ze nie musi miec dostepu, on go po prostu nie ma (jesli dziecko jest oczywiscie samodzielne).
kurcze...dziewczyna szuka chlopaka-przyjaciela....nawet nie sponsora tylko kolegi....a zrobil sie z tego jakis dziwny watek na ponad 300 wpisow....i zadnego nastolatka na horyzoncie....ale za to kama potrafila stworzyc portret autorki (bo wiadomo, ze kama wie wszystko)....co wiecej nawet jej rodzicow....o dalszej rodzinie jeszcze nic nie slyszelismy (ale zapewne cos sie szykuje)
karolcia napisz czy masz tez rodzenstwo a przez kolejne 2 dni temat bedzie wisial w czolowce
Selma skad te rewelacje?Tez bedziesz zostawiac 13sto latke sama w domu rano, spieszac do pracy i tlumaczac jej, ze robisz to dla niej, bys mogla spedzac z nia wiecej czasu?Uwazasz, ze ta panna sama to wymyslila?
Bladteth nie miec nastolatka pod wspolnym dachem, nie oznacza brak doswiadczenia.
Chwila...zarzuciłaś mi wpierw że nie mam doświadczenia,
a później powiedziałaś że fakt że nie ma się dzieciaka w wieku który jest sednem tej dyskusji nie oznacza braku doświadczenia.
Co czyni cię w takim razie 'doświadczona' do wypowiadania się w tych kwestiach z autorytetem ? Bo chyba coś przeoczyłem.
nie wiem co bede bo 13 latki nie mam....pisze o zupelnie innej rzeczy....ktos zapodal temat dla nastolatkow jakby nie bylo a rozpisalas sie jak szalona i zupelnie niepotrzebnie....nauki warto miec ale dla wlasnych dzieci...a pieprzenie z braku laku najwidoczniej czy przez pogode jak juz bladteth zauwazyl nie ma sensu...nie lepiej poczytac chocby pod koldra?
z dzieckiem problem jest taki, ze trzeba mu wpoic pewne zasady, wyhodowac "kregoslup moralny". jest to swego rodzaju baza, odnoszaca sie do kwestii zasadniczych. jesli dobrze nam idzie, jako rodzicom, to trzynastolatek powinien miec juz wyczucie, co do ww. kwestii zasadniczych (np. kradziez, zadawanie cierpienia, seks, narkotyki itp.), ale cala reszta jeszcze sie ksztaltuje (mysle, ze wrecz norma jest nie mowienie calej prawdy przez takiego czy taka nasto). swiat, niestety, poszedl do przodu, pojawila sie amfetamina, komputery, samoloty :D. nastolatki wiedza, co znaczy macho. nie pamietam juz (bom stara jak kopernik), ale za moich czasow tez jakos sie okreslalo rozne meskie typy, tez sie chcialo poderwac (wyrwac po dzisiejszemu), tez sie calowalismy i chcielismy miec kogos do przytulania (i w tym miejscu dzialal ten "kregoslup" - zapalal czerwone swiatlo, jesli okolicznosci pchaly nas do przekroczenia granicy, ktorej nie powinnismy przekraczac).
ps. i... jednak forum rzadzi sie innymi prawami - to raz, dwa - szacunku, u nikogo, nie zdobedzie sie stawianiem pochopnych osadow i stosowaniem pejoratywnych okreslen i odniesien.
Nie zarzucilam ci, tylko napisalam:wyraznie "moze".
Co zatem czyni ciebie, Grigorija(no jego chyba zwiazku z niewiele starszymi pannami), Panne Cien(O Boze!) autorytetami.Moj punkt widzenia jest zly, bo nie widze powodu, by bezgranicznie ufac 13sto latce, bo uwazam, ze rodzice jej nie pilnuja, bo tak zachowuje sie przecietna nastolatka, ktora ma pstro w glowie?Dlaczego moje zdane sie posralo, jesli ja sadze, ze nic dobrego nie wyrosnie z tej dziewczyny, za ma mniejsze szanse?Dlaczego mam zgadzac sie z kims, kto nigdy nie uzyl cenzuralnych slow na forum, nawet w rozmowie z dzieckiem?
Cos przeoczylam?
wspaniala przygode przezylem tej nocy...zostawilem kurtke z portfelem w asdzianskiej jadlodajni wiec wrocilem po nia spiesznie..omylkowo jednak wbieglem do magazynu sklepu ktorego pilnowaly psy..zaczalem sie z nimi bawic jednakze podniecone mym przybyciem zaczely rozszarpywac mi plecy..pracownicy po chwili je odciagneli skupiajac sie na moich okaleczeniach..przyszedl kierownik sklepu...zaprowadzil mnie do opuszczonej czesci magazynu i z sentymentem opowiedzial jej historie..jego marzeniem niespelnionym byla produkcja uniformow dla pracownikow sklepu:) pokazal mi stos materialu pokryty kurzem po czym zaprowadzil do biura..tam pokazal film z jego przeszlosci kiedy to tworzyl mechaniczne manekiny do filmow..pozniej znowuz na ulicy Glasgow dostrzeglem manifestacje faszystowska pelna dumnie wrzeszczacych nabuzowanych skinheadow..czym predzej zlapalem pierwszy lepszy autobus..usadowiwszy sie na siedzeniu tuz za kierowca(nie oddzielonym zadna scianka od pasazerow) rozpoznalem w nim wokaliste sex pistols..glupio nazwalem go sidem i zapytalem czy nie ma obaw jezdzic z tym wygladem po miescie pelnym dzisiaj faszystow..zasmial sie tylko i cos odpowiedzial..pozniej pamietam ze wbiegajac do metra kolejny raz wpadlem do magazynu asdy..tym razem kierownik zaprowadzil mnie jednak prosto do czesci handlowej i pozegnal.
obudzilem sie z glupim usmiechem na ustach
zawsze tak mam jak odstawiam trawe:]
a mi tylko jakos ciezko pogodzic z soba opinie Kamy w tym watku i zupelnie inne podejscie do dziewczyny w tym samym wieku w watku o Polanskim...
tutaj pisze zatroskana o losy "dziecka", a tam wytykala trzynastolatce niemal od prostytutek.
Jedna tylko uwaga, bo temat staje sie groteskowy: polecam od czasu do czasu zerknac, co pisala autorka tego wpisu:
Od jakiegos czasu jestem sama..
(wyjasnienie dla Kamy: "byc sama" oznacza "z poczuciem osamotnienia, pustki dookola i braku drugiego czlowieka"
Jakiekolwiek podteksty erotyczne zostaw swojej chorej fantazji. Ja dzis na przyklad rowniez jestem sam, co nie oznacza ze jestem napalony. Byc samym, znaczy wiec ze dziewczynie doskwiera najprawdopodoniej brak znajomych, rowiesnikow.)
i troszke mnie to juz nudzi...
(wyjasnienie: dziewczyna sie nudzi i tego faktu nie ukrywa. to ten sam powod, dla ktorego Kama albo ja wysiadujemy na tym forum.)
mam 13 lat i chcialabym poznac chlopaka w wieku 13-15 lat
(wyjasnienie: wieku nie ukrywa i pisze wyraznie ze chodzi jej o poznanie rowiesnika, kolegi, z powodow o ktorych pisala powyzej. )
nie lubie macho.. strasznie mnie to denerwuje.. kocham muzyke i sport.. chce takiego chlopaka z ktorym bede mogla pogadac... najlepiej zeby mial ponad 170cm wzrostu bo tez jestem dosyc wysoka
(wyjasnienie: dziewczyna pisze, ze nie lubi pozerow i kolesiow ktorzy nie szanuja dziewczyn i zeby sobie wiesniaki odpuscili, bo takich kolegow to ona nie chce. Mucha nie siada - w dobrym kregu szuka.
Gdyby bylo napisane, ze pozna takiego, ktory ma iphone i ktorego ojciec jezdzi beemka z rejestracja 59, to mozna by sie martwic. A tak: uscisk reki i szacuneczek dla Karolci.
Pisze rowniez ze chetniej zaprzyjazni sie z wysokim niz z niskim, co rowniez zrozumiale- wzgledow estetycznych pominac nie sposob.)
Z ogloszenia, zupelnie normalnego, o tym ze trzynastolatka chce poznac kolege, Kama zrobila sage brazylijska z patologiczna rodzina, wielokrotna skrobanka i ciaza mnoga z powiklaniami, w wyniku ktorej urodzi sie para braci, ktorzy spedza zycie na roznych kontynentach. Wszystko to dodatkowo okrasila seksem, przemoca i reklamami coca-coli...
Martwic sie zaczynam o stan twojej kondycji psychicznej Kama, Zdaje sie ze wszystko Ci sie kojarzy z seksem.
To troch niezdrowo.
Na zakonczenie wiec dowcip o podobnej przypadlosci:
Przychodzi pacjent do seksuolog i narzeka ze wszystko mu sie kojarzy z seksem.
no to lekarz rozpoczyna test:
rysuje kolko i pyta: "co to jest?"
- macica - odpowiada pacjent....
lekarz rysuje kreske i pyta co to jest tym razem:
- plemnik - odpowiada badany...
no to lekarz, mruczac pod nosem ryzuje kwadrat i pyta a tym razem co?
- lozka - bez wachania rzuca chory...
Lekarz z zalamanymi rekoma mowi pacjentowi:
- "wie pan, chyba sie poddam - wszystko sie panu rzeczywiscie kojarzy tylko z jednym.... Takiego ciezkiego przypadku dawno nie mialem..."
pacjent mu na to:
- "A bo to moja wina? To po co mi pan te wszystkie swinskie obrazki pokazywal??"
"Kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi" (1 J 4, 20). Ostatecznie więc wszystko powinno się sprowadzać do praktycznej miłości bliźniego. Wszystko!
Toteż nie powinieneś o bliźnim nic złego myśleć: "Miłość nie pamięta złego" (1 Kor 13, 5). Wprawdzie wolno ci krytycznie patrzeć i mówić: "To, co ten lub ci czynią, nie jest w porządku, jest przewrotne". Możesz sobie wyrobić zdanie. Nie wolno ci jednak potępiać, ani myśleć: "To, co ten lub ci czynią, czynią również ze złego zamiaru". Wyrokowanie o wewnętrznym usposobieniu należy tylko do Boga.
"Plemię jaszczurcze!", "Groby pobielane!"
Słuchaj rozumu i serca wszystkiego po równo po 50 proc, a wszędzie dasz sobie rade dziewczyno
------------------
http://www.youtube.com/watch?v=ph-Y... jesli juz kama sie bawi w psychologie, nie tylko w odniesieniu do tej dziewczyny, nigdy nie zdolalaby pomoc temu czlowiekowi w sposób sobie jedynie znany- sposob jadowy.
Wiec.. od jakiegochs czasu jestem sama.. i troszke mnie to juz nudzi.. mam 13 lat i chcialabym poznac chlopaka w wieku 13-15 lat... nie lubie macho.. strasznie mnie to denerwuje.. kocham muzyke i sport.. chce takiego chlopaka z ktorym bede mogla pogadac... najlepiej zeby mial ponad 170cm wzrostu bo tez jestem dosyc wysoka.. jak gdyby co to pisac na gg: 10068829...:)