Autorem słów o "Eurokomnie" nie jest Jan Pospieszalski, lecz redaktor naczelny "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz, który przyznał się na blogu, że wypowiedział rzeczone słowa. Oczywiście to nie zmienia większości faktów, które wyglądają tak:
- Słowa są prawdziwe
- Na stronie Niezalezna.pl ukazał się artykuł, w którym były rzeczone słowa.
- Artykuł skasowano.
- "Fakty" TVN i Katarzyna Kolenda-Zaleska podała prawdziwy cytat, przy czym została wprowadzona w błąd przez dziennikarza "Gazety Polskiej" Wojciecha Muchę, który odpowiada za zamieszanie.
- Niezalezna.pl kręciła w sprawie.
- Jan Pospieszalski pomówił Katarzynę Kolendę-Zaleską oraz TVN. Zarzucił manipulację nie sprawdzając dokładnie faktów, które było można łatwo ustalić.
- Jan Pospieszalski był na manifestacji w pobliżu Tomasza Sakiewicza w momencie, gdy Sakiewicz wypowiadał rzeczone słowa.
Sprawa mimo wszystko kompromituje prawicę, tym bardziej że w usuniętym artykule podano, że na manifestacji było 20 tyś. ludzi, gdy w rzeczywistości było o połowę mniej(!). Oskarżano TVN, podczas gdy prawda wyglądała zupełnie inaczej i można przypuszczać, że o wszystkim wiedziano. Prawica dysponowała nagraniami z manifestacji, którą organizowała.
Od dwóch dni prawica oraz sam Jan Pospieszalski oskarża „Fakty” TVN oraz Katarzynę Kolendę-Zaleską o manipulację i zaprzecza, że na wiecu w Krakowie powiedział: „Eurokomuna która ma dziś władze w Polsce rządzi lekiem! Boimy sie latać samolotami, a dziś boimy się również jeździć pociagami. To obecni rządzący nie potrafili zadbać o życie osób, które na trasie Warszawie Kraków uczestniczyły w katastrofie”. Dziennikarski materiał, w którym zacytowano słowa Pospieszalskiego, ukazał się w poniedziałkowym wydaniu „Faktów” (05.03.2012 r.). Sam Pospieszalski napisał, że „Kolenda Zaleska znów słyszy głosy”(http://janpospieszalski.salon24.pl/...). Czy na pewno? Prawda wygląda zupełnie inaczej niż przedstawia to prawica i Jan Pospieszalski, który nagle nabrał wody w usta. Już w niedzielę (04.03.2012 r.) na stronie gliwickiego klubu „Frondy” (katolicko-prawicowej gazety) ukazała się informacja (która wciąż jest dostępna):
„Jan Pospieszalski przypomniał zebranym wydarzenia, jakie rozgrywały się na krakowskim Rynku podczas pogrzebu pary prezydenckiej. – Na 10 minut przed mszą, na wielkich telebimach jeden z propagandzistów telewizji informacyjnej rozmawiał z zaproszonymi gośćmi o… demonach polskiego patriotyzmu. To zdumiewający wyraz pogardy dla ludzi, którzy gromadzą się pod biało-czerwonymi sztandarami! To rodzaj lęku. Oni się boją Polaków! – powiedział. Pospieszalski mówił również o katastrofie kolejowej pod Szczekocinami. – Eurokomuna, która ma dziś w Polsce władzę, rządzi lękiem! Boimy się latać samolotami, a dziś boimy się również jeździć pociągami. To obecni rządzący nie potrafili zadbać o życie osób, które na trasie Warszawa – Kraków uczestniczyły w katastrofie. Pamiętamy o nich i ich rodzinach i łączymy się z nimi w bólu – powiedział”
To jest relacja skopiowana z już nieistniejącej (skasowanej – http://niezalezna.pl/24609-20-tysie...) strony internetowej Niezalezna.pl. Autorem relacji był dziennikarz „Niezależnej” Wojciech Mucha. W internecie pozostała tylko kopia Google, którą można zobaczyć pod następującym adresem: http://webcache.googleusercontent.c... Są daty, niezaprzeczalne dowody, że Niezalezna.pl, prawica i Pospieszalski po prostu kłamią:
Publikację ze strony „Niezalezna.pl” skopiowała nie tylko Fronda. Byli równiż inni „poznający prawdę” internauci: http://poznajprawde.net/aktualnosci... (data: 04.03.2012 r., więc przed materiałem TVN). Są dowody, świadkowie oraz daty, że „Fakty” TVN niczego nie zmanipulowały. Zacytowały prawicowe gazety, która relacjonowała wiec w obronie telewizji TRWAM, na którym wypowiadał się Pospieszalski.
Relacja na Niezależnej z pewnością pojawiła się w niedzielę (04.03.2012 r.) przed „Faktami” TVN. Stronę usunięto dlatego, by nie było dowodów pozwalających internautom wykryć kłamstwa i pomówienia godzące w dobre imię dziennikarzy TVN, których dopuściła się prawica oraz Jan Pospieszalski. „Fakty” TVN oraz Katarzyna Kolenda-Zaleska nie zmanipulowała wypowiedzi Pospieszalskiego. Zacytowała informacje podane przez portal Sakiewicza – Niezalezna.pl, na którym – co ciekawe – również oskarża się TVN o dokonanie manipulacji (http://niezalezna.pl/24729-kolenda-...). Większej bezczelności po prostu nie widziałem. Niezalezna.pl oraz Pospieszalski dopuścili się podłych insynuacji. Pospieszalski twierdzi, że dziennikarski materiał TVN „To szkoła manipulacji” (sic!).
Co równie ciekawe: „Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy ocenia, że wypowiedź Jana Pospieszalskiego zacytowana w materiale Katarzyny Kolendy-Zaleskiej w poniedziałkowych „Faktach” TVN to manipulacja i ordynarne kłamstwo” (http://www.wirtualnemedia.pl/artyku...). Tak twierdzą katoliccy dziennikarze, mimo że dotarcie do faktów, które przedstawiłem, zajmuje nie więcej niż pół godziny. Hucpa! Mega bezczelność! Zarzucają „ordynarne kłamstwa” sami się nimi posługując. Niniejszy tekst zostanie ocenzurowany przez prawicową propagandę. Nie uważam również, by pojawiły się sprostowania na prawicowych stronach. Im więcej dowodów, tym gorzej dla nich – to zasada prawicy! Prawica obecnie pokazuje w internecie (m.in. na YouTube) fragment wypowiedzi Pospieszalskiego, który ma dowodzić, że słowa o Eurokomunie nigdy nie padły. W takim razie co relacjonowali dziennikarze „Niezaleznej” (chyba od prawdy!); i co słyszał Tomasz Sakiewicz?
ze strony: http://blogi.newsweek.pl/Tekst/poli...
My informujemy, oni klamia ;)