lubię nudziarzy z gitara. mam takich z 6 w sercu. oczywiście nudziar z gitarą, w sercu mam dwa razy więcej :) tyle o mnie, dosyć tego publicznego uzewnętrzniania.
Lajknąłbym Buckleya, ale żeby dotrzymać do końca utworu, muszę poczekać na kumulację: ulewny deszcz, senność, trzęsienie ziemi, tsunami, dwa słowa prawdy z ust Morawieckiego, coming out Jarosława, euro po 3 złote i nawrót depresji. ;)
Niewazne czy komp, iPOD, wieza, magnetofon Kasprzak, 'gramofon' Balbinka...
Wazne co kręci sie u Was właśnie TERAZ :D
i tak np. u mnie
płytka
dEUS - Pocket Revolution