#102...czys Ty oszalal...nie skremowalam mojego brusa, jest w urnie i ma swoje miejsce w moim domu, najpierw mial pomnik w living room...ale maya , moja dziewczynak psia, chciala go zjesc , jak wrocilam do domu to urna byla nadgryziona, ale dzieki komus tam, wszystko bylo ok, wiec przenioslam brusa do sypialni, tam majanie miala wstepu :)
2lata temu, moj pies zachorowal, tak z dnia na dzien...okres swiat bozego narodzenia...3 dni mu zajelo, zeby mnie opuscic, musialam go uspic , rak nerek, zmarl w oich ramoinach...wylam jak zwierze, nie mogac sie pogodzic z sytuacja...w koncu padlo pytanie, zabieram go, czy chce kremacje wybralam kremacje, chcialam go miec przy sobie, wrocilam do domu...tydzien spalam w poslaniu mojego psa...ten zapach, nie oglam sie odnalezc w domu...bo miszkalam sama tylko z nim, mial swoje rytualy, wszystko migo przypominalo, ale ten zapach jego poscieli...mial swoja...rozbrajal mnie zasypialam w tej poscieli, ten psiak mi uratowal zycie, w doslownym tego slowu znaczenia....to dla tych..co im sie wydaje dziwna kremacja zwierzaka i zatrzymanie go przy sobie
Maya, w poprzednim roku odeszla on nas Alus. Owczarek - aniol w psiej skurze. Nie bylo osoby, ktora by nie pokochala tej psiny. Rozumiala jak sie do niej mowilo, rozumiala Twoje mysli. Bronila, tulila, byla wszystkim co posiadalismy w naszym domu. Nikt sie z ta strata nie pogodzil i nie pogodzi, juz to wiemy, ze bol straty pozostanie z nami na zawsze. Jest jednak jeszcze cos, co po sobie zostawila, nauczyla nas, nasza rodzine jak nalezy zyc, zeby nie odejsc nigdy w zapomnienie, dlatego nie potrzebuje kremacji, zatrzymywania jej rzeczy, czy skladania kwiatow w miejscu, gdzie stapala nozka... wystarczy kilka zdjec, obroza i pelne serce wspomnien.
no ja niestety nie milam czasu na przygotowanie sie do jego odejscia, nic na to nie wskazywalo, zdrowy pies, by sie wydawalo...a tu bach trzy dni i po psie, zreszta jak, rozmawialam z lekarzem, to wlasnie tego typu nowotwor nie daje zadnych objawow a jak juz sa to juz za pozno naleczenie itp. I zeby bylo jasne, nie jestem fanka zbierania zwierzecych prochow, juz kilka psiakow pochowalam...i mam po nich tylko zdjecia :)
Kupilem owczarka i zastanawiam sie nad imieniem dla niego. Jak uwazacie, czy jak mu dam na imie “idz stad”, to bedzie ok?