W ciągu poniedziałkowego popołudnia stan premiera pogorszył się i za radą zespołu medycznego został przeniesiony na oddział intensywnej terapii
– poinformowało w poniedziałek wieczorem biuro prasowe Downing Street.
Premier otrzymuje doskonałą opiekę i dziękuje wszystkim pracownikom NHS za ich ciężką pracę i poświęcenie
– czytamy dalej w komunikacie.
Boris Johnson od niedzielnego wieczoru przebywa w St Thomas’s Hospital w Londynie. Trafił tam 10 dni po tym, gdy wykryto u niego koronawirusa. Johnson miał się skarżyć na przedłużającą się gorączkę. Do tego w ostatnich dniach doszedł uporczywy kaszel. W szpitalu miał przejść szereg badań. Nie wiadomo, kiedy wróci na Downing Street ani jaki jest jego obecny stan zdrowia.
To krok zapobiegawczy. Premier nadal odczuwa uporczywe objawy zakażenia, chociaż minęło już dziesięć dni od otrzymania pozytywnego wyniku na obecność koronawirusa. Premier wciąż walczy z gorączką.
– informowało wcześniej biuro prasowe premiera.
W obowiązkach prowadzenia obrad rządu zastąpił go tymczasowo minister spraw zagranicznych Dominic Rabb. Jak zauważa The Telegraph, w tej chwili nie ma mowy o tym, żeby funkcję premiera miał oficjalnie przejąć Raab, ale to właśnie szef MSZ byłby kolejnym premierem, gdyby Johnson nie był w stanie dalej pełnić swoich obowiązków.
Do tej pory Boris Johnson, mimo zakażenia koronawirusem, na bieżąco informował o swoim stanie zdrowia i zapewniał, że nadal może kierować rządem. Ostatni raz mówił o tym na Twitterze 3 kwietnia. Na nagraniu widać jednak, że premier nie czuł się najlepiej.
Another quick update from me on our campaign against #coronavirus.
— Boris Johnson #StayHomeSaveLives (@BorisJohnson) April 3, 2020
You are saving lives by staying at home, so I urge you to stick with it this weekend, even if we do have some fine weather.#StayHomeSaveLives pic.twitter.com/4GHmJhxXQ0
Komentarze 52
ciekawe czy teraz w koncu rozumie powage sytuacji i ze jako premier niewiele zrobil zeby przygotowac kraj do epidemii...
Oczywiscie, zyczę szybkiego powrotu do zdrowia.
kupieziemie zaraz wytlumaczy ze to patriotyczna postawa zeby wzmocnic odpornosc spoleczenstwa, wiec rozczochrany sie sam zarazil....
Premier Wielkiej Brytanii Johnson, sekretarz stanu ds. Zdrowia Hancock, minister zdrowia Nadine Dorries i dyrektor medyczny Chris Whitty, cztery najważniejsze osobistości rządowe odpowiedzialne za doradzanie Brytyjczykom, jak NIE zarazic sie koronawirusem, same bardzo szybko sie zarazily... jak angole znajduja takich fachowcow
szewc bez butów chodzi shel - nie syszałeś?;)
A moze to jednak nie lipa,ta cala choroba.Hmm,zwracam honor, then.