Do góry

Coraz więcej agresji w samolotach lecących z Wielkiej Brytanii

Zbiorowe bójki, napaści na tle seksualnym, bicie współpasażerów i załogi, groźby po alkoholu, wyzwiska, rozbieranie się. To tylko niektóre z groźnych i dziwnych zdarzeń, do których doszło w ubiegłym roku na pokładach samolotów lecących z brytyjskich lotnisk. Liczba tych odnotowanych wyniosła 1028. To trzy razy więcej niż w 2019 r., czyli w ostatnim roku przed pandemią. Wtedy zgłoszono podobnych zdarzeń 373.

Pilot dostaję pięścią

W maju zeszłego roku nagranie z samolotu, który właśnie wylądował na Krecie, a leciał z Gatwick, pokazuje pijacką bójkę wśród pasażerów, którzy właśnie szykowali się do wyjścia. Jeden z pilotów, który próbował przerwać awanturę, został uderzony pięścią.

W sierpniu siedem osób musiało powstrzymywać mocno pijanego mężczyznę, który wrzeszczał i obrażał innych pasażerów podczas lotu z Luton na Litwę.

Ale to i tak nic z tym, co wydarzyło się w 2019 roku, gdy dwa odrzutowce RAF musiały eskortować samolot zawrócony do Stansted. Stało się to po tym, gdy jedna z pasażerek najpierw groziła współpasażerom, później zaatakowała personel pokładowy, aż w końcu próbowała otworzyć drzwi samolotu w trakcie lotu.

Kara za agresję

Pijanym pasażerom grozi grzywna do 5 tys. funtów i dwa lata pozbawienia wolności. Linie lotnicze mogą również próbować odzyskać część kosztów przekierowania samolotu na inne lotnisko, co może agresywnego pasażera kosztować od 10 tys. do 80 tys. funtów.

Problem z rosnącą agresją w samolotach jest na tyle poważny, że ma mu zostać poświęcona specjalna debata w Izbie Gmin.

Komentarze 25

maya2002
5 594
maya2002 5 594
#123.05.2023, 17:13

dziwi mnie fakt, ze wpuszczaja nawalonych i gosci do samolotu i jeszcze im serwuja alko na pokladzie, paranoja jakas...a pani nalezalo otworzyc drzwi i szybko zamknac

monika21117
104
#223.05.2023, 20:04

Szczepionki zaczynają działać...

Negocjator
7 824 9
Negocjator 7 824 9
#323.05.2023, 23:04

#1 Mają wprawę. Jedna ze współpasażerek obaliła podczas 3 godzinnego lotu 5x proseco, 3x gin i zasnęła. Już myślałem, że wpadną tragarze zwłoki wynosić a tymczasem maszyna wylądowała kobieta się podniosła i nawet w miarę równo szła. Ja bym nie mógł.

Judasz
6 277
Judasz 6 277
#424.05.2023, 07:38

Trening czyni mistrza !

Igor89a
1 574
Igor89a 1 574
#524.05.2023, 07:52

#4 (future) Conor McGregor

perpetuummobil
229
#624.05.2023, 08:23

A w jakich to liniach lotniczych takie cuda wianki sie dzieja? Jak ja latam to pelna kultura, nawet raz czy dwa przy ladowaniu oklaski dla zalogi byly :D:D:D

Judasz
6 277
Judasz 6 277
#724.05.2023, 09:55

Te atrakcje są za dodatkową opłatą.

harrier
10 848
harrier 10 848
#824.05.2023, 12:46

>Te atrakcje są za dodatkową opłatą.

A ciekawe, ile mozna dostac za jakas role?

Nie pisze sie na udzial w zbiorowej bojce, ale moglabym zagrac starowinke, ktora wniosla na poklad duza bulke do zjedzenia ukradkiem ( podobno byl taki skecz z bulami z Portugalii).

Judasz
6 277
Judasz 6 277
#924.05.2023, 13:01

Proponuję raczej suchy chleb (dla konia). Podobno za to lepiej płacą.

Negocjator
7 824 9
Negocjator 7 824 9
#1024.05.2023, 18:19

#6 linie tzw „wakacyjne”. Jak mogę - unikam.

maya2002
5 594
maya2002 5 594
#1125.05.2023, 02:52

przez 16 lat bylam tylko raz w kraju, doswiadczylam tego wspanialego cudu w samolocie...2 godziny lotu, pol samolotu nawalone, po pierwszych minutach uslyszalam i poczulam , dziesiatki szeleszczacych kanapek, 2 metrowej kolejki do kibla lasek w tych samych klapkach z primarka, chyba byla promocja ite ...ich male torebeczki pod pacha...do tego pani siadzaca kolo mnie zdjela buta i sobie opatrunek na palcu u nogi zmieniala, jakby nie mogla w domu...byl taki ruch w samolocie, ze nie wiedzialam co sie dzieje, nastepnym razem ruszam pontonem, chyba wygodniej

Profil nieaktywny
Delirium
#1225.05.2023, 06:12

Dlaczego nie wyczarterowałaś Gulfstreama? Nikt nie przeszkadzałby ci dławić się ostrygami i ustawiać w jednoosobowej kolejce do toalety. :p

Negocjator
7 824 9
Negocjator 7 824 9
#1325.05.2023, 08:07

No cóż. Na pokład wpuszczać jedynie w krawacie. Bo klientów krawacie jest mniej awanturujący się.

maya2002
5 594
maya2002 5 594
#1425.05.2023, 10:18

#12 tylko ponton Delirku:)

maya2002
5 594
maya2002 5 594
#1525.05.2023, 10:20

w zyciu nie probowalam ostryg, fuj wyglad mnie odrzuca...i jak mozna, nie wytrzymac 2 godzin bez jedzenia

Negocjator
7 824 9
Negocjator 7 824 9
#1625.05.2023, 11:08

W podróży zawsze się chce jeść. Nie zauważyłaś, że jak dziecka wsiądą do auta to natychmiast otwierają jakieś czipsy, cukierki itp robiąc z auta chlewik.

perpetuummobil
229
#1725.05.2023, 11:20

#15 No nie mozna. :D

W KLM nawet przy godzinnym locie serwuja kanapki i drinki. Obsluga musi sie streszczac zeby zdazyc z tymi kanapkami zanim samolot wyladuje. :D

Profil nieaktywny
Delirium
#1825.05.2023, 16:23

Jedzenie podczas podróży to święta rzecz, podobnie jak znak krzyża czy klepanie różańca. :p nie wiem jak teraz, bo nie mieszkam w okolicy, ale kiedyś w jadącym 50 minut pociągu z Edka do Glasgowic kursował wózek gastronomiczny.

Judasz
6 277
Judasz 6 277
#1925.05.2023, 16:50

Teraz pociąg nie jeździ , ale wózek kursuje po staremu.

Negocjator
7 824 9
Negocjator 7 824 9
#2026.05.2023, 16:30

A bo wy źle latacie. Tak trzeba latać. Puściutko, kawusia, można się wyłożyć i tylko w oddali jakiś facet w kapeluszu. I zapewne w krawacie, bo się zupełnie nie awanturował.

maya2002
5 594
maya2002 5 594
#2127.05.2023, 14:34

#17 ale ja sie odnosze ...do tych co sami w samolocie , juz po 5 minutach wyciagaja swoje jedzenie i sie zaczyna szeleszczenie , zapachy spod pach itp...nic nie mam do serwujacych, jak ktos tam potrzebuje niech je, ale caly samolot taki glodny?

maya2002
5 594
maya2002 5 594
#2227.05.2023, 14:38

# 16 ale to dzieci , rozumiem, ze musza cos zawsze mielic...przynajmiej cicho siedzo :) i rozumiem ludzi w autobusach, czy innych srodkach transportu publicznego, gdzie w biegu coa musza wszamac...ale takie samolotowe podroze, przeciez sie planuje ...dobra , czepiam sie sorry

Profil nieaktywny
Delirium
#2327.05.2023, 21:56

Jasne że się czepiasz. :p Od czepiania to ja tutaj jestem. ;]

Samolot leci ponad dwie godziny. Nie wszyscy mieszkają w namiotach na pasie startowym, niektórzy muszą pokonać kilkadziesiąt (i więcej) mil, samolot nie podjeżdża na przystanek autobusowy - trzeba przybyć sporo wcześniej, odstać swoje w kolejce, pomachać walizce, a po wylądowaniu na Okęciu, w Pcimiu, Wąchocku, Pasikurowicach, sporo osób czeka jeszcze parę godzin jazdy do domu. Generalnie człowiek jada częściej niż Maya, która je wtedy, gdy sobie o tym przypomni... raz na kilka dni. :p

Samolot to nie teatr i zawsze można wepchnąć w uszy stopery. :p Jeżeli przeszkadza obecność innych ludzi oraz to, że nie są stworzeni na podobieństwo Mai, można podyrdać autobusem, blablacarem, czarterem, taksówką, rowerem albo pieszo. :p

Profil nieaktywny
Delirium
#2427.05.2023, 22:01

no i pontonem, ofkors, albo nawet na materacu. :p

Negocjator
7 824 9
Negocjator 7 824 9
#2529.05.2023, 19:30

Kiedyś leciałem bRajanem z Edika do Kaczystanu. Wtedy bilet na pociąg mnie piątala kosztował to szkoda było auto gnać. Po drodze z pociągu na tramwaj zauważyłem budkę z kebsami. Wziąłem wrapa. Żarcie to nie płyn, więc na kontroli bezpieczeństwa przeszedł. Gdybyście widzieli miny współpasażerów (i obsługi też) gdy 5 min po starcie zacząłem go sobie wsuwać ;-)