Do góry

Czy Aleksander Laszenko był w ekipie odkrywców grobu Tutanchamona?

Brytyjski archeolog i egiptolog Howard Carter wspólnie z lordem Georgem Carnarvonem dokonali w 1923 roku jednego z największych odkryć archeologicznych. Dotarli oni wraz ze swoim zespołem badawczym do sarkofagu, wewnątrz którego znajdowały się trzy trumny. W jednej z nich złożone były doczesne szczątki faraona Tutanchamona. Odkrycie to było szczególne z tego względu, iż był to jedyny odnaleziony grobowiec faraona, który nie został wcześniej splądrowany. Wewnątrz znajdowało się bogate wyposażenie i jedyna zachowana w Dolinie Królów mumia.

Carter bada sarkofag faraona, fot. Exclusive to The Times - The New York Times

Informacja o sensacyjnym odkryciu obiegła cały świat, a ci, którzy go dokonali urośli do miana bohaterów. Oprócz Howarda Cartera i Georga Carnarvona do grobowca zeszło jeszcze kilkunastu członków zespołu badawczego. Czy faktycznie jednym z nich mógł być polski pułkownik, artysta malarz i podróżnik, Aleksander Laszenko? Bo taką właśnie wersję wydarzeń przedstawił on sam w 1926 r. redaktorowi “Dziennika Poznańskiego” w poznańskiej cukierni Dobskiego.

“Rysownik Cartera”?

Według słów polskiego pułkownika był on jednym z pierwszych, którzy weszli do grobu Tutanchamona. Jako członek zespołu odkrywców wykonał serię szkiców z sarkofagu. Laszenko nazywał siebie “rysownikiem Cartera” i twierdził, że był serdecznym przyjacielem brytyjskiego archeologa. Na dowód, że faktycznie zszedł do grobowca sławnego faraona, pokazał poznańskiemu dziennikarzowi dwa złote krążki ozdobione sylwetkami skarabeusza.

Opowieści Aleksandra Laszenki spotkały się ze sceptycyzmem współczesnych znawców Egiptu. Profesor Bogdan Żurawski, autor wstępu do polskiego wydania książki Howarda Cartera i Arthura C. Mace’a pt. “Odkrycie grobowca Tutanchamona” wspomina, że Laszenko był jedynym Polakiem, który w owym czasie przewinął się przez grobowiec. Nie ma jednak dowodu na to, że wchodził w skład zespołu odkrywców.

Do opowieści polskiego pułkownika odniósł się też prof. Hieronim Kaczmarek. Według niego jest mało prawdopodobne, by w momencie odkrycia Laszenko w ogóle był w Egipcie. Był to czas, kiedy urodził mu się syn, a zaraz potem miał wystawę swoich obrazów w Warszawie. Również sam Carter w swoim dzienniku ani słowem nie wspomina o polskim członku zespołu.

Kogo dosięgła klątwa Tutanchamona?

Jak głosi legenda, uczestników wyprawy Cartera i Carnarvona dotknęła klątwa grobu Tutanchamona. Ci, którzy zakłócili spoczynek władcy egipskiego, padali ofiarą nagłych śmierci. Jedną z pierwszych domniemanych ofiar klątwy był lord Carnarvon. Do 1930 roku z całej ekipy pozostał już tylko sam Carter. Aleksander Laszenko zmarł po długiej chorobie w 1944 r. Przeżył Cartera o 5 lat.

Inspiracje Orientem. Twórczość Aleksandra Laszenki, fot. muzeum.wloclawek.pl

Laszenko jest autorem całej serii płócien i szkiców przedstawiających wnętrze grobowca. Były one prezentowane w Egipcie oraz kilku miastach w Europie. W sumie spod pędzla malarza wyszło około tysiąca obrazów i szkiców. Wśród jego prac znajdują się też barwne drzeworyty o tematyce wschodniej. Duża część kolekcji przepadła podczas wojny. Część z tych, które ocalały jest w prywatnych galeriach. W mieście rodzinnym Laszenki, we włocławskim muzeum, znajduje się około dwudziestu płócien malarza.

Komentarze 3

Onieznajomy
7 377
Onieznajomy 7 377
#107.12.2019, 18:32

ciekawe uwagi o piramidach ma Franc Zalewski

Mac.B
510
Mac.B 510
#209.12.2019, 19:23

Alez Pan Zalewski sledzikuje...

Moze i ciekawe. Ale to ponizej ciekawsze, warto Kefira poczytac z tym ze nie dla Omeganow i chaotic biker-likes matrixowych sheeple haha :

https://jarek-kefir.com/2015/10/07/czym-jest-piramida-cheopsa-tego-nie-z...