Organizatorzy Festiwalu Fringe w Edynburgu ogłosili, że tradycyjny już pokaz sztucznych ogni, który kończy sierpniową imprezę w szkockiej stolicy, w tym roku został odwołany. Jako powód podano „harmonogram wychodzenia z pandemii”.
45-minutowy pokaz fajerwerków od 1982 roku był oficjalnym zakończeniem odbywającego się w Edynburgu festiwalu sztuki, na który przybywają artyści i turyści z całego świata.
Fajerwerki wystrzeliwane z edynburskiego zamku od dawna były prezentowane przez organizatorów festiwalu jako „jeden z największych pokazów pirotechnicznych na Ziemi”. Zazwyczaj wykorzystywano około 400 tys. fajerwerków (czterech ton), a całość była zsynchronizowanych z muzyką. Pokaz zwykle przyciągał ponad 250 tys. widzów obserwujących je z niemal wszystkich miejsc w Edynburgu.
Z powodu pandemii koronawirusa fajerwerki, jak i cały Fringe nie odbyły się w 2020 roku. Zrezygnowano z nich także w ubiegłym roku, choć sam festiwal odbył się, ale w bardzo okrojonej formule.
Na pocieszenie przedstawiciele Fringe poinformowali, że inne imprezy towarzyszące zakończeniu tegorocznego Fringe, w tym występy muzyczne w Princes Street Gardens oraz koncert The Philadelphia Orchestra w Edinburgh Playhouse, odbędą się zgodnie z planem.
Komentarze 23
Śmiechłem pierwszy.
I bardzo dobrze. Po takim pokazie Maja z kurami swoimi przez tydzień jąkałaby się, I na jajkach nie chciałyby siedzieć.
Czy jakoś tak...
O kotach i psach nie wspomnę.
w Edim strajkuja smiecjarze, wszystkie ulice w centrum i te oblegane, przez turystow festiwalowych...tona w smieciach, ludzie juz zdjecia sobie robia, jedna fajerwerka i pol miasta z dymem pojdzie...
Powoli się odchodzi od tego. Hałas, zanieczyszczenia, groźba pożaru. Corocznie na ostatnim evencie STPC champioship też były fajerwerki, ale nie w tym roku.
#4:
ale tutaj odwołują, bo covid...