Do góry

Londyn: awans Polski do klubu krajów o gospodarce rozwiniętej

W poniedziałek 24 września 2018 r. globalna agencja indeksowa FTSE Russell przekwalifikowała Polskę ze statusu rozwijających się rynków do prestiżowego grona rynków rozwiniętych – podaje Ambasada Polska w Londynie.

Polska jest pierwszym krajem od ponad dekady, który awansował w indeksie oraz prekursorem w Europie Środkowo-Wschodniej. Dzięki awansowi Polska znalazła się w grupie 25-ciu najbardziej rozwiniętych światowych gospodarek, takich jak Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Niemcy, Francja, Japonia czy Australia.

Zmiana ta została uczczona podczas poniedziałkowego otwarcia giełdowego na London Stock Exchange z udziałem przedstawicieli polskich spółek. W wydarzeniu wzięli udział m.in. dyrektorzy i wicedyrektorzy GPW, Banku Pekao S.A., PZU, PKO BP, Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych oraz Polskiego Funduszu Rozwoju.

Korzyści z rankingu

Jak dodają eksperci w rozmowie z serwisem money.pl, zmiana statusu Polski w rankingu jest skutkiem m.in. rozwiniętej infrastruktury, bezpieczeństwa obrotu i usług post-transakcyjnych.

Awans Polski do grona rozwiniętych rynków to kolejne potwierdzenie tego, że polska gospodarka ma się naprawdę dobrze. Mam nadzieję, że przyczyni się to do zmiany postrzegania Polski za granicą

– mówi Hadley Dean, prezes spółki EPP, największego właściciela centrów handlowych w Polsce.

Dean dodał, że prawie 90 proc. światowych funduszy inwestycyjnych może inwestować tylko w krajach uznawanych za „najbardziej rozwinięte” pod względem rynków kapitałowych.

„Dotychczas Polska miała dostęp jedynie do 12-13 proc. globalnego kapitału. Teraz w naszym zasięgu będzie 100 proc.” – mówi prezes EPP.

Komentarze 22

Zbychu_zPlebani
7 835
#125.09.2018, 09:32

brawo PIS!

Harpagon
828
Harpagon 828
#225.09.2018, 10:00

No to ja juz dziękuje wszystkim. Łapie wieczorny autobus do Polski jak już tam lepiej. Żegnaj emigracjo, żegnaj Szkocjo!

Kataryna
4 739
Kataryna 4 739
#325.09.2018, 10:18

No brawo, ciekawe na jak dlugo?

Profil nieaktywny
Detektor
#425.09.2018, 10:21

Co za bzdury w tym artykule..

List polskiego emigranta

"„Mieszkałem w Polsce wiele lat, w dużym mieście, gdzie udało mi się studiować na państwowej uczelni. Nigdy nie oczekiwałem wiele od kraju. Do pracy poszedłem już w trakcie studiów i za swoje studia uczciwie płaciłem (częściowo płatne). Studia, w kontekście znajomych, wspominam jako dobry, ciekawy czas wielu historii i masy ludzi. Mimo to żałuję, że nie wyjechałem wcześniej. Moje studia, jako nauka rzeczy przydatnych, to czas stracony.

Konfrontacja z prehistorycznym urzędniczym molochem,

Molochem, który obdarza pokornych studentów swoimi łaskami, nie była wysiłkiem koniecznym w moim życiu. Ponieważ jestem człowiekiem wielkiej cierpliwości, ze spokojem znosiłem kapryśnych starców tracących kontakt z rzeczywistością, formalne absurdy, prywatne animozje, polityczne uczelniane romanse. Nie, nie jestem studentem, który bruździ na uczelnię, bo studiował 10 lat po 5 kierunków na raz. Przebrnąłem płynnie i za pierwszym razem. Straciłem masę czasu na kontakty z profesorami - urzędnikami, którzy głównie uczyli mnie tego, jak mało jestem wart.

Po tym kilkuletnim doświadczeniu, za które dodatkowo sowicie zapłaciłem swoją pracą, przyszedł czas na plany dorosłego człowieka. Pomyślałem... może mieszkanie, bo dobrze byłoby się ustatkować. Jako inżynier pracujący w informatyce, nie mogłem nigdy narzekać na brak ofert pracy.

Ogólnie zadowolony z mojej pensji, odwiedziłem jeden z banków,

Chciałem sprawdzić, jaka przyszłość czeka mnie w mojej ojczyźnie. Dowiedziałem się, że ze względu na przestępstwo urodzenia się w złym kraju, czeka mnie oddawanie połowy mojej pensji, do czasów emerytury, za małe mieszkanie w dużym mieście. Oczywiście, musiałbym utrzymać swój zarobek na podobnym poziomie przez następnych 30-40 lat, przy założeniu, że nie będą nękały mnie jakiekolwiek choroby lub zdarzenia losowe. Pieniędzy wystarczyłoby na 30-40 m2. Reszta to najpewniej jedzenie i rachunki, utrzymanie ewentualnej przyszłej rodziny.

Jeśli chodzi o moje przyszłe dzieci... musiałyby nauczyć się minimalizmu i radości z ciasnoty w małych przestrzeniach. O posiadaniu ich normalnej ilości, jak w czasach naszych rodziców, 2-4, nie mogło być mowy, ze względu na rozmiary mieszkania i wydatki. Ta wizja mnie nie satysfakcjonowała. W końcu jeśli siedziałem parę lat na studiach, byłoby miło stworzyć coś więcej niż cygańską komunę na kredytach.

Jeśli chodzi o pracodawców, to też niestety nie ułatwiają oni sprawy

 Ze względu na to, że każdy próbuje oszukać własny kraj, który łapami różnych urzędników zabiera to, co zostawił kredyt, nikt nie pracuje na pełnej umowie o pracę. Moja niezwykle wysoka informatyczna pensja była finansową manufakturą umów dziełowo-pracowych po to, by jak najwięcej oszukać system emerytalno-podatkowy.

A tak na marginesie: nawet uczciwie i w pełni go opłacając, to co dostałbym w obfitości, będzie głównie gestem Kozakiewicza mojej drogiej ojczyzny. Jeśli nie ukradną lub znacjonalizują, to pewnie zgubią, jak to się ostatnio przydarzyło 3 mln moich rodaków. Nie było dla mnie nadziei jako spokojnego obywatela. Mój bank, kraj, uczelnia, urzędy dały mi prosty wybór: musiałem stanąć w szranki odwiecznej wojny polsko-polskiej.

Zaradni kontra frajerzy

Po studiach w końcu dotarło do mnie, że moje relacje z ojczyzną może opisać jedynie wulgarny język pijanej bramy. Jako człowiek raczej spokojny, nie lubię wchodzić oknem, kiedy wyrzucają mnie drzwiami. Z lekkim smutkiem pożegnałem kolegów i pojechałem ku zachodzącemu słońcu do miejsca, gdzie jest zagranica, a wszystko smakuje lepiej. Jak się z czasem okazało, do lepszego smaku szybko się przyzwyczaiłem. Jedyne zaskoczenie to to, że nie czuję się lepszym człowiekiem. Jestem natomiast bardzo szczęśliwy z faktu, że nie czuję się gorszy. Niebo, piwo i samochody są prawie takie same, ale jako rezydent jestem tutaj lepszy niż obywatel w swojej Polsce.

Jeżdżę do kraju, gdy muszę i tylko do rodziny. Wiem, że nie pracuję tylko dla siebie, bo być może kiedyś będę musiał pomóc tym, co tam zostali. Moja mama za to, że mnie wychowała, dostała wyrok od państwa: dogorywanie do jak najszybszej śmierci za pieniądze śmiecie. Co to za ojczyzna, przed którą muszę ratować swoją mamę? Dzieci, rodziców i kraju się nie wybiera, ale można wybrać czy być szczęśliwym.

Siedzę sobie tutaj na zielonej trawie i nikt nie pluje mi w twarz.

To miło, ciekawe czy dlatego, że tutaj tak wypada, czy musieli ludzi zmusić do tego jakimś prawem? W Polsce na pewno zaradni by je obeszli i dostałbym w mordę bez podatku. Do widzenia mój kraju, mam nadzieję, że wkrótce już cię nie będzie, takim jak teraz. Wole cię pamiętać z historii poprzednich pokoleń. Dobrze jest być Polakiem i będę nim razem z innymi Polakami już zawsze. III Rzeczpospolita jest dla mnie tworem, który okupuje ludzi i ziemię, z której wyrosłem, i krzywdzi, tak jak mnie skrzywdziła.”

To jest prawda o Polsce, a nie tak zwana polska "elita" która jedyny interes jaki ma, to własny, Berlina, Jerozolimy czy Waszyngtonu. Ani jeden nie liczy się z interesem Polski.

Kataryna
4 739
Kataryna 4 739
#525.09.2018, 10:25

Wrzuc streszczenie plis

ChaoticBiker
3 048
ChaoticBiker 3 048
#625.09.2018, 10:37

TL:DR

Bylo mi zle, wyjechalem. Teraz jest mi lepiej.

Kataryna
4 739
Kataryna 4 739
#725.09.2018, 10:38

Dzieki Biker :)))

Zbychu_zPlebani
7 835
#825.09.2018, 11:07

Ten list emigranta to jest tak slawny jak ten list samotnej matki, ktora twierdzi ze nie chce 500+ tylko zyc w kraju gdzie nie lamie sie konstytucji :)

taki_nick
497
taki_nick 497
#925.09.2018, 15:01

Czyli ze Polscy politycy beda teraz mogli wiecej "pozyczac"?

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#1025.09.2018, 17:20

No to Jarek Was zalatwil ;)

Sokole
10 591
Sokole 10 591
#1125.09.2018, 18:11

A co ma Jarek do 20-tu lat rozwoju gospodarki?

Profil nieaktywny
ona.
#1225.09.2018, 18:23

skąd takie oburzenie, że w Polsce jest lepiej?

Sokole
10 591
Sokole 10 591
#1325.09.2018, 18:58

ja sie ciesze,

Dobrodziej
341
#1426.09.2018, 01:23

Wkoncu

ChaoticBiker
3 048
ChaoticBiker 3 048
#1526.09.2018, 09:18

awansowanie do gospodarek rozwinietych wcale nie oznacza, ze w Polsce jest nagle super lepiej.

Oznacz to tyle, ze mozna przeprowadzac bezpieczne inwestycje.

Chodzi tu o uwarunkowania prawne, jakosc kapitalu rynkowego oraz pochodnych.

Nie oznacza to, ze nagle kazdy zaczyna jezdzic do wysoko platnej pracy w gajerku, nowiutkim sedanem klasy premium.

Ba, oznacza to w zasadzie tyle, ze bogaci sie jeszcze wzbogacili, a biedni zbiednieli.

Oczywiscie jest to bardzo na reke dla propagandy biezacego rezimu...

Sokole
10 591
Sokole 10 591
#1726.09.2018, 16:52

Dziekujemy, ale nie potrzebujemy pozyczek.

Jestesmy wysokorozwinietymi gospodarczo Polakami i mamy duzo piniedzy.

Profil nieaktywny
fscipskiklezmer
#1827.09.2018, 20:18

ja to bym przytulil 450,500 000 € - czy kartka PTTK-u wystarczy?

dziekuje

Profil nieaktywny
Polelum
#1929.09.2018, 01:10

Eeeeeee tam , wszędzie dobrze gdzie nas nie ma .

Zawsze tak było , każdy wychwala swoje , jak to ma dobrze .... .

Ale tylko w domu jestem u siebie , a tam tylko i wyłącznie w jednym języku rozumiem i rozmawiam .

Czego również wymagam od innych !

Harpagon
828
Harpagon 828
#2029.09.2018, 03:36

Firma ktora udziela pozyczek a podaje maila w domenie gmail.com hehhehe pelna profeska :D

Harpagon
828
Harpagon 828
#2129.09.2018, 03:37

Polelum jesli dom masz na kredyt to jawet ten twoj dom nie jest Twoj :D sorry ze przebilem twoja banke mydlana :D

Profil nieaktywny
Polelum
#2230.09.2018, 20:44

Oj ! Harpagon chłopaku !

Miałem na myśli ,

"Ale tylko w Polsce jestem u siebie , a tam tylko i wyłącznie w jednym języku rozumiem i rozmawiam .

Czego również wymagam od innych !"

Tak , Polsce mam dom jest do czego wracać jak by co . To nie to co tu (te zatęchłe nory , stare i nowo wybudowane) , a i bez hipoteki , bo za długo tu jestem , żeby ją mieć .

Co do uk to chyba już za późno , bo już ktoś kupił tą bańkę , teraz możesz przebić swoją bańkę z nosa jak się "usmarkasz" .

Ten okręt tonie , najwyższy czas zmienić klimat .