Polak, który zabił 6 osób na wyspie Jersey, zmarł w więzieniu

Z informacji podanych przez służbę więzienną wynika, że Damian Rzeszowski zmarł 31 marca. Miał 37-lat.

W sierpniu 2011 roku podczas spotkania przy grillu Polak zabił nożem swoją żonę i dwoje dzieci (6-letnią córkę i 1,5-rocznego syna), teścia oraz przyjaciółkę żony i jej córkę.

Ofiarom zadał po kilkanaście ciosów. Zaczął od 56-letniego teścia, który leżał w łóżku i oglądał telewizję. Później zamordował dzieci. Swojego syna dźgnął 13 razy dwoma różnymi nożami. Dziewczynkom w wieku 5 i 6 lat zadał po 16 ciosów. Żona Rzeszowskiego wybiegła z domu, mężczyzna dogonił ją i dźgał w plecy, aż upadła obok swojej przyjaciółki, która ciężko ranna wybiegła chwilę wcześniej.

Tuesday's JEP front page: pic.twitter.com/wpPFLS0wgs

— JEP Newsdesk (@JEPnews) 3 kwietnia 2018

Sąsiedzi próbowali zatrzymać Polaka, ale ten zaczął dźgać samego siebie po ramionach i klatce piersiowej, krzycząc przy tym po polsku. W stanie ciężkim trafił do szpitala.

Damian Rzeszowski został skazany na 30 lat więzienia. W trakcie śledztwa ustalono, że cierpiał na depresję z objawami psychotycznymi, a w momencie popełnienia zbrodni był niepoczytalny. To było powodem, że został skazany za zabójstwo (manslaughter), a nie morderstwo (murder).

Wiadomo, że Rzeszowski był zazdrosny o żonę. Kilka tygodni przed tragedią dowiedział się, że miała romans z innym mężczyzną. Po tym wyznaniu Rzeszowski próbował popełnić samobójstwo, ale szybko wypuszczono go ze szpitala.

Nie wiadomo co było przyczyną śmierci Rzeszowskiego. Sprawę bada policja.