Kanclerz skarbu Jeremy Hunt poinformował, że brytyjski rząd pójdzie na rękę firmom i będzie negocjował z przedsiębiorcami możliwość poluzowania warunków otrzymywania wiz pracowniczych.
Odkąd opuściliśmy jednolity rynek, podchodzimy pragmatycznie do wymogów imigracyjnych. Na przykład umieściliśmy pracowników domów opieki na liście zawodów deficytowych, jak również niektóre sektory przemysłu budowlanego
– przekazał Jeremy Hunt.
Od czasu wyjścia z Unii Europejskiej rynek pracy w Wielkiej Brytanii zmaga się z niedoborem pracowników. W tym roku problemy te stały się jeszcze bardziej uciążliwe. Chęć zatrudniania nowych pracowników zgłaszają szczególnie branże budowlana, ogrodnicza, przewozowa oraz służba zdrowia i firmy zajmujące się opieką nad osobami starszymi.
Rąk do pracy brakuje też przy zbiorach owoców i warzyw, w rzeźniach czy w firmach przewozowych. Na początku 2023 roku szacowano, że z powodu Brexitu w Wielkiej Brytanii brakuje 330 tys. pracowników. Teraz mówi się, że na Wyspach brakuje około pół miliona pracowników.
Komentarze 12
Z Polski do gdzie się opłaca teraz wyjeżdżać za pracą? W Polsce inflacja 20%, płaca minimalna wzrost o 15%. Euro, funt, frank spadek do złotego 5-10%. Spadek PKB największy w Europie, ale o dziwo o 0,8% mniejszy niż zakładano w przewidywaniach. Co to za fenomen?
Mnie zastanawia inny aspekt. Z tekstu wynika, że brakuje pracowników większości do wykonywania zawodów nisko lub tylko trochę lepiej niż nisko płatnych. Z pewnością znajda się chętni do pracy, choćby tylko po to, żeby dostać się do UK, ale żeby się utrzymać wielu z nich będzie się przebranżowywać lub starało o zasiłki.
Niski pułap płacy w stosunku do wysiłku jaki trzeba włożyć w pracę to główna przyczyna niedoboru pracowników. Bez wyższych wynagrodzeń nie problem pozostanie nierozwiązany.
Komu będzie się opłacać ściągać kolejnych ludzi?
A może martwią się, że nie będzie komu zamieszkać tych wszędzie masowo „produkowanych” pudełek szumnie zwanych apartamentami? ;p
starzejące się, upośledzone od urodzenia czy niewyedukowane społeczeństwo, to poważny problem dla każdego zarządcy takimi masami. A jeszcze trzeba przygotowywać się do wojny z całym światem.
@1 to kolejny dowod na to ze tak naprawde to nikt nie rozumie ekonomii, szczegolnie w skali makro. w PL jest duza inflacja, to fakt, ale cala reszta wskaznikow wyglada calkiem niezle, szczegolnie na tle reszty Europy. I to pomimo tego ze jest to kraj nieudolnie zarzadzany i bezczelnie okradany. Pytanie za 100 pkt: gdzie moglaby byc obecnie Polska, gdyby byla sensownie zarzadzana?
Zbychu_zPlebani 7 354
#1Dziś - 08:46
"płaca minimalna wzrost o 15%"
...do 534 funtów netto.