Do góry

Ile w Europie płacą za urlopy macierzyńskie?

Polacy przebywający za granicą często zostają rodzicami. W 2009 r. w samej tylko Wielkiej Brytanii urodziło się 20 tys. dzieci. Przybywa ich bo państwa wspierają finansowo rodziców. W którym kraju można liczyć na porządny urlop macierzyński i ojcowski?

Europejskie kraje, które mogą pochwalić się najbardziej rozbudowanym system urlopów rodzicielskich, to oczywiście „raje” socjalne: Niemcy, Szwecja i Norwegia. Całkiem hojny system ma także Republika Czeska. Nieco gorzej – choć wciąż lepiej niż Polska – wypadają tak często wybierane przez Polaków Wielka Brytania i Irlandia.

Tata na urlopie

Statystyczna Szwedka miała w 2009 r. 1,94 dziecka. To znacznie powyżej europejskiej średniej, która w 2008 r. w obrębie UE wynosiła 1,6.

Także lepiej niż w Polsce, gdzie ten wskaźnik jest jeszcze niższy i wynosi 1,4 dziecka.

W całej Unii Europejskiej kobiety rodzą więcej dzieci jedynie w Irlandii, Francji oraz Wielkiej Brytanii. Tak duża liczba urodzin to przede wszystkim zasługa doskonałych warunków socjalnych oraz wysokich płac oraz chłonnego rynku pracy.

Ogromną rolę odgrywa także bardzo dobry system świadczeń dla rodziców, który stał się wzorem do naśladowania dla wielu innych europejskich państw.

Szwecja już w 1974 r. zastąpiła urlop macierzyński rodzicielskim. W kraju Wikingów ojcowie mają prawo korzystać ze zwolnienia związanego z urodzeniem dziecka na równi z matkami (część wolnego muszą nawet wykorzystać obowiązkowo). W praktyce z dzielonego urlopu korzysta 85 proc. par.

A jest co dzielić. Urlop przeznaczony dla rodziców to 390 dni, z których 60 musi wziąć ojciec, a reszta może być w dowolny sposób podzielona między oboje rodziców. Co ważne, nie ma potrzeby wykorzystywania wolnego od razu po narodzinach dziecka.

Można to zrobić do ukończenia przez malucha ośmiu lat. W dodatku w dowolny sposób: miesięcznie, tygodniowo, jako pojedyncze dni, a nawet godziny. W tym czasie rodzice otrzymują ok. 80 proc. pensji sprzed urlopu z górną granicą ustaloną na poziomie przekraczającym średnią krajową (ponad 800 koron szwedzkich/350 zł dziennie).

Dodatkowo można skorzystać z 90 dni, w czasie których można liczyć na mniejsze wpływy w wysokości niespełna 200 koron szwedzkich (90 zł) dziennie. Oprócz tego ojcom przysługuje dziesięciodniowy urlop z tytułu narodzin dziecka, a osoby posiadające dzieci w wieku przedszkolnym mogą pracować w wymiarze czasu zmniejszonym do sześciu godzin dziennie.

System opieki socjalnej dla młodych rodziców jest uzupełniany przez przedszkola w większości przypadków opłacane z państwowej kasy (przyjmują one dzieci już po ukończeniu jednego roku) oraz system dopłat dla dziadków opiekujących się wnukami.

By skorzystać z takiej możliwości, należy pracować bez przerw przez sześć miesięcy lub przez rok w ciągu dwóch lat poprzedzających staranie się o urlop. Bardzo podobny – choć jeszcze hojniejszy – system obowiązuje w Norwegii. Tam rodzice mogą skorzystać z 56 tygodni płatnych w 80 proc. lub 46 płatnych w 100 proc.

Ojciec musi wykorzystać 10 tygodni z tej puli, a matka ma obowiązek wziąć trzy tygodnie wolnego przed narodzinami dziecka oraz sześć po jego przyjściu na świat.

Pracuj na urlopie

Dla osób, które planują dzieci, bardzo atrakcyjny może być także system oferowany przez Niemcy, które starają się podnieść liczbę narodzin plasującą się poniżej średniej europejskiej.

W 2007 r. wprowadzono do niego zmiany, częściowo opierając je na wyżej opisanych rozwiązaniach szwedzkich. Zmodyfikowano je jednak i pozwolono rodzicom np. korzystać ze wsparcia finansowego i jednocześnie pracować w wymiarze mniejszym niż 30 godzin tygodniowo.

Młodzi rodzice mogą w takich sytuacjach liczyć na częściowe wyrównanie różnicy w dochodach, spowodowanej mniejszą liczbą godzin pracy. W Niemczech matki mogą skorzystać z 14 tygodni urlopu macierzyńskiego. Przy czym sześć powinno być wykorzystane przed planowanym terminem narodzin, a osiem już po.

W tym okresie można liczyć na 100 proc. ostatniego wynagrodzenia. Oprócz tego rodzicom przysługuje 12 miesięcy płatnego urlopu. Na 14 miesięcy mogą natomiast liczyć osoby samotne lub te rodziny, gdzie urlop zostanie podzielony. Przy czym w tym okresie można liczyć na 65 proc. wynagrodzenia z limitem na poziomie 1,8 tys. euro (7,3 tys. zł) miesięcznie.

Osoby, które przed urodzeniem dziecka nie pracowały mogą liczyć na zasiłek w wysokości 300 euro miesięcznie. Jednocześnie można starać się o dodatek w wysokości od 184 euro (740 zł) dla pierwszego dziecka do 215 (870 zł) dla czwartego i kolejnych. Warunkiem korzystania z tych uprawnień jest zwykle nie tylko praca, ale także stały pobyt za naszą zachodnią granicą.

Tych, którzy oczekują przede wszystkim długiego urlopu pozwalającego na opiekę nad dzieckiem może zainteresować Republika Czeska, gdzie poza 28 tygodniami płatnego urlopu macierzyńskiego można liczyć także na kolejne lata wychowawczego, w czasie którego można też się starać o finansowe wsparcie ze strony państwa.

Czeski system opieki socjalnej jest znacznie bardziej rozwinięty niż polski, jednak z oczywistych względów nie może się równać ze szwedzkim lub niemieckim.

Na Wyspach „gorzej”

Pomoc, o którą mogą się starać matki w Irlandii i Anglii, nie równa się z „ofertą” krajów skandynawskich ani Niemiec.

W Wielkiej Brytanii wysokość zasiłku Maternity Allowance od kwietnia 2011 r. wynosi £128,73 tygodniowo (wcześniej 124,88 funty) lub 90 proc. przeciętnego tygodniowego wynagrodzenia (przed opodatkowaniem) – w zależności od tego która z tych kwot będzie niższa.

W większości przypadków, pracodawca wypłaca 90 proc. wynagrodzenia przez pierwsze 6 tygodni urlopu macierzyńskiego, chyba, że warunki umowy o pracę mówią inaczej.

Pierwszą część zasiłku można dostać najwcześniej na 11 tygodni przed rozpoczęciem tygodnia na który wyznaczony jest termin porodu, a najpóźniej dzień po porodzie.

Maternity Allowance jest wypłacany przez maksymalnie 39 tygodni. Przelewy bezpośrednio na konto bankowe mogą być wykonywane co tydzień lub co cztery tygodnie. Wpłaty mogą się odbywać także za pośrednictwem spółdzielni mieszkaniowej, urzędu pocztowego lub poprzez konto oszczędnościowe National Savings.

Każda uprawniona do tego zasiłku osoba musi być zarejestrowana jako zatrudniona bądź samozatrudniona przez co najmniej 26 tygodni (część tygodnia jest liczona jak cały tydzień) w ciągu 66 tygodni poprzedzających datę porodu.

W tym czasie przez okres 13 tygodni zarabiać ponad 30 funtów tygodniowo (nie musi być to okres ciągłych 13 tygodni, można wybrać te tygodnie spośród 66 tygodni przed porodem w których zarabiało się najwięcej, co może zwiększyć szanse przyznania zasiłku).

Na Zielonej Wyspie istnieje możliwość skorzystania z 26 tygodni płatnego urlopu macierzyńskiego.

Jeżeli umowa nie przewiduje, że pracodawca będzie wypłacać pensję w okresie po urodzeniu dziecka, jest on wypłacany w ramach tzw. maternity benefit.

By móc się o niego ubiegać, w ciągu 12 miesięcy poprzedzających pierwszy dzień urlopu trzeba odprowadzać składki na ubezpieczenie społeczne opłacane co najmniej przez 39 tygodni.

Ewentualnie w czasie dwóch lat podatkowych poprzedzających rok, w którym chce się skorzystać z urlopu, w każdym z nich opłacać składki co najmniej przez 26 tygodni. Co ważne, w określonych sytuacjach można łączyć okresy ubezpieczenia z Irlandii oraz Polski.

Wysokość zasiłku macierzyńskiego to 80 proc. wynagrodzenia wyliczanego z uzyskiwanej wcześniej wypłaty (z przedostatniego roku podatkowego poprzedzającego pierwszy dzień urlopu). Jego wysokość jest ograniczona – musi się mieścić w „widełkach” między 217,8 a 262 euro (880–1050 zł) tygodniowo.

Oprócz 26 tygodni płatnego urlopu dodatkowo istnieje możliwość skorzystania z kolejnych 16 tygodni, które można podzielić z ojcem dziecka. Jednak w dodatkowym okresie nie można już liczyć na świadczenia macierzyńskie.

Maksymalna długość urlopu to 52 tygodnie, jednak z tego płatnych jest 39. Do tego zaledwie pierwszych sześć wiąże się z otrzymywaniem 90 proc. wynagrodzenia.

Urlop na osiem lat

W Szwecji urlopu rodzicielskiego nie trzeba wykorzystywać od razu po urodzeniu dziecka. Można to zrobić do ukończenia przez nie ósmego roku życia. Rodzicom przysługuje też prawo do skróconego dnia pracy.

W Norwegii urlop rodzicielski wynosi 56 tygodni. 10 z nich musi wykorzystać ojciec.

Do Skandynawii!

Wybierając cel dłuższego wyjazdu zarobkowego lub stałej emigracji, warto brać pod uwagę nie tylko stawki netto za wykonaną pracę, ale także ofertę socjalną danego kraju.

W przypadku młodych rodziców lub osób dopiero planujących dziecko bardzo ważnym czynnikiem może okazać się właśnie to, w jaki sposób poszczególne państwa wspierają ludzi wychowujących dzieci.

Przy czym niekoniecznie musi chodzić jedynie o długość urlopu i wielkość kwot wypłacanych w czasie urlopu macierzyńskiego. Równie ważne lub nawet ważniejsze może być to, czy taki urlop może być dzielony przez rodziców oraz jak wygląda infrastruktura społeczna – a więc choćby dostęp do szkół i przedszkoli – tam, gdzie zamierzamy się wybrać. Biorąc to pod uwagę, za najatrakcyjniejsze kraje należy uznać Szwecję oraz Norwegię. Jednak niewiele w tyle pozostają także Niemcy.

Artykuł pochodzi z dwutygodnika „Praca i Życie za Granicą”

Więcej o zasiłkach w Wielkiej Brytanii przeczytasz w naszym informatorze:
Zasiłki macierzyńskie

Komentarze 5

cropas
5 509
cropas 5 509
#105.08.2011, 11:25

w gazecie مسلم العالم byl juz ten artykul 10 lat temu. stad taki wysoki wskaznik urodzen.

Kapiszon
382
Kapiszon 382
#205.08.2011, 13:48

hahahaha

Profil nieaktywny
weeges
#305.08.2011, 14:48

Przybywa ich bo państwa wspierają finansowo rodziców.

a moze dla tego,ze opodatkowanie jest zupelnie nizsze i przecietny fader jest w stanie zarobic na utrzymanie dzieciaka i swojej baby ?

Profil nieaktywny
kibel
#405.08.2011, 16:14

A na co urlop ?. Kiedyś to normalne baby były, a teraz to rozwydrzone. Kiedyś szła w polu, przykucnęła, urodziła, dziecisku cyckiem pysk zamknęła, zeby starego wrzaskiem nie budził i robiła dalej. Teraz to syf się zrobił :/