Do góry

Fala młodych przestępców

Nie mieli litości. Bili pięściami i kawałkiem kolejowej szyny, katując 2-letniego chłopca na śmierć. Brutalny mord wstrząsnął brytyjską opinią publiczną, sprawcami okazali się dwaj 10-latkowie. Jeden z nich, Jon Venables, niedawno opuścił więzienie. I trafił do schroniska znajdującego się w pobliżu… dziecięcego placu zabaw.

Obecny system penitencjarny jest niewydolny i nie spełnia swojej roli. Fot. mrohana, iStock

Są młodzi i często bezwzględni. Według opublikowanych ostatnio danych aż 71 proc. nastoletnich przestępców, którzy opuścili brytyjskie zakłady karne w 2012 r., w ciągu kolejnych dwunastu miesięcy ponownie weszło w konflikt z prawem.

– Obecny system penitencjarny jest niewydolny i nie spełnia swojej roli. Konieczne są nowe rozwiązania – alarmują fachowcy. Odpowiedzią rządu jest zapowiedź utworzenia tzw. bezpiecznego college’u (secure college). Ten pomysł jednak nie wszystkich przekonuje.

TYKAJĄCA BOMBA

– To kpina. Ten człowiek to perwersyjny morderca, prawdziwa tykająca bomba. Tylko czekać, jak wybuchnie – nie krył oburzenia Ralph Bulger na wieść o wypuszczeniu z więzienia Jona Venablesa. Ralph jest ojcem Jamesa Bulgera, którego Venables, wspólnie ze swoim kompanem Robertem Thompsonem, brutalnie zamordował. Spotkali chłopca w centrum handlowym w Liverpoolu, poszli z nim na obrzeża miasta i na bocznicy kolejowej skatowali na śmierć. Bez żadnego powodu. Do zdarzenia doszło w 1993 r., ofiara miała 2 lata, a napastnicy – po 10. Po odbyciu 8-letniego wyroku odosobnienia obaj mordercy ze zmienionymi personaliami wyszli na wolność. Biegły psychiatra orzekł, że Venables nie stanowi już niebezpieczeństwa i “jest mocno nieprawdopodobne, żeby wrócił na przestępczą ścieżkę”.

Tymczasem mający problemy z alkoholem i narkotykami oprawca ponownie trafił za kratki w 2010 r. – po tym, jak w jego komputerze znaleziono zdjęcia z dziecięcą pornografią. W więzieniu przesiedział kolejne 3 lata, ale dziś znowu jest wolny. I budzi strach. Mieszka w jednym z miast północnej Anglii, w schronisku znajdującym się w pobliżu placu zabaw. Jak tłumaczono, w ten sposób ma się przystosować do powrotu do społeczeństwa.

O sprawie doniosły media, Ministerstwo Sprawiedliwości wstrzymuje się od komentarzy. Wiadomo jednak, że Venablesowi po raz czwarty zmieniono dane osobowe. Sprawa zbulwersowała brytyjskie społeczeństwo – tym bardziej że mordercy nie wyposażono nawet w bransoletkę z systemem naprowadzania GPS, dzięki któremu policja mogłaby na bieżąco kontrolować jego ruchy i miejsce pobytu. Zgodnie z prawem tego typu środek stosowany jest w ekstremalnych okolicznościach, ale, jak widać, zdaniem urzędników przypadek Venablesa pod tę kategorię nie podlega.

DROŻEJ NIŻ W ETON

Kradzieże, rozboje, pobicia. A także zniszczenia mienia i akty wandalizmu. To najczęściej popełnianie przestępstwa. Obecnie w Anglii i Walii w ośrodkach odosobnienia przebywa około 1300 osób poniżej 18. roku życia. Problemem spędzającym sen z powiek władzom penitencjarnym jest skłonność młodych przestępców do recydywy; zdecydowana większość z nich po odsiedzeniu wyroku ponownie wchodzi w konflikt z prawem. I to znacznie częściej niż dorośli.

– Muszą ponieść karę za swoje grzechy, to oczywiste. Ale fakt, że popełnili błąd, nie oznacza, iż mamy całkowicie ich skreślać. Jeśli oczekujemy, żeby zmienili swoje postępowanie, powinniśmy stworzyć ku temu warunki, sprawić, żeby zajęli się czymś pożytecznym – stwierdził wicepremier Nick Clegg, zapowiadając realizację projektu pod nazwą „secure college”. Nowy ośrodek, zwany również ufortyfikowaną szkołą, ma zostać oddany do użytku w 2017 r. Powstanie w pobliżu ośrodka więziennego Glen Parva w Wigston na obrzeżach Leicester i będzie mógł pomieścić 320 przestępców w wieku 12-17 lat. Główny nacisk zostanie położony na naukę, liczba godzin lekcyjnych zwiększy się dwukrotnie – z 12 obowiązujących obecnie do 24 tygodniowo.

Zdaniem ministra sprawiedliwości Chrisa Graylinga ośrodek będzie gwarantował ten sam poziom bezpieczeństwa co obecne placówki, będzie jednak tańszy i bardziej efektywny. – Musimy dotrzeć do korzeni, które sprawiają, że młodzi ludzie wchodzą na kryminalną drogę, nauczyć ich samodyscypliny oraz umiejętności, których będą potrzebować, gdy wyjdą na wolność.

Nie wszyscy jednak podzielają ten optymizm. Sadiq Khan, odpowiednik Graylinga w gabinecie cieni Partii Pracy, twierdzi wprost, że plan powstania college’u oznacza przyznanie się rządzącej kolacji do porażki.

– Owszem, edukacja jest konieczna, tyle że jeden ośrodek niczego nie zmieni. Będzie ograniczony tylko do części kraju. A co z pozostałymi obszarami? – pyta Khan.

Jeszcze bardziej sceptyczna jest Penelope Gibbs, szefowa Standing Committee for Youth Justice, komitetu zrzeszającego 30 organizacji zajmujących się przestępczością nieletnich.

– Ograniczenie resocjalizacji jedynie do edukacji szkolnej to nieporozumienie. U podstaw kryminalnych zachowań młodych ludzi leżą bowiem różne czynniki – od problemów psychicznych, przez uzależnienie od alkoholu i narkotyków, po kłopoty z przemocą, agresją, przeżytą traumą. Dlatego potrzebny jest bardziej terapeutyczny model działania niż ten zaproponowany przez rząd.

Obecnie roczny koszt utrzymania młodych przestępców sięga 250 mln funtów. W zależności od wieku, rodzaju popełnionego czynu oraz rokowań na przyszłość kierowani są do jednej z trzech placówek: Secure Children’s Home, Secure Training Centre bądź Young Offender Institution. Roczny koszt utrzymania jednej osoby w tej ostatniej wynosi 65 tys. funtów, a więc więcej niż czesne za naukę w elitarnej szkole w Eton. Ale to i tak skromna kwota w porównaniu do Secure Children’s Home, gdzie koszt pobytu młodego przestępcy szacowany jest na 212 tys. funtów rocznie!

DWA ŻYCIA

– Zrobiła to dla przyjemności i podniecenia, jakie czuła z powodu zabijania – stwierdził sędzia podczas procesu Mary Bell. Był grudzień 1968 r., 11-letnia wówczas dziewczyna została skazana na 12 lat pobytu w zakładzie poprawczym. Na sumieniu miała życie dwóch chłopców. 25 maja udusiła w Newcastle 4-letniego Martina Browna, a dwa miesiące później o rok młodszego Briana Howe’a. Drugiego morderstwa dokonała wspólnie ze swoją koleżanką, 13-letnią Normą Joyce Bell (zbieżność nazwisk przypadkowa). Zeznania obu oskarżonych były sprzeczne, dlatego nigdy do końca nie ustalono dokładnego przebiegu wydarzeń. Podczas procesu biegli psychiatrzy orzekli, że Mary, której matka była prostytutką, a ojciec notorycznym przestępcą, wykazuje klasyczne symptomy psychopatii.

Bell odbywała karę w różnych miejscach, m.in. w Red Bank Secure Unit w St. Helens – tym samym ośrodku, do którego ćwierć wieku później trafił również Jon Venables. W 1980 r. morderczyni wyszła na wolność i ze zmienioną tożsamością wtopiła się w społeczeństwo. Urodziła córkę, została babcią, a o jej życiu i zbrodniach powstały dwie książki: “The Case of Mary Bell” (1972) oraz “Cries Unheard: The Story of Mary Bell” (1998). Ta druga, oparta na wywiadach z główną bohaterką, członkami jej rodziny, znajomymi oraz osobami, z którymi miała do czynienia podczas odsiadywania kary i po wyjściu na wolność, wywołała wiele kontrowersji, gdyż Bell partycypowała w zyskach z jej sprzedaży. Ówczesny premier Tony Blair próbował nawet zablokować wydanie publikacji, powołując się na przepis mówiący, że kryminalista nie może czerpać profitów z popełnionego przestępstwa. Ostatecznie jednak książka ukazała się na księgarskim rynku.

STRACONA KONTROLA

10 lat. Tyle wynosi dolna granica wieku, od której można odpowiadać prawnie za popełniony czyn. Jeśli sprawca jest młodszy – praktycznie pozostaje bezkarny. Taki limit wiekowy obowiązuje w Anglii, Walii i Irlandii Północnej. Ale już w Szkocji wynosi 12, a w Szwecji, Danii czy Finlandii 15 lat.

– Nie można wsadzać dzieci za kratki, nie tędy droga – argumentują jedni.

– Gdyby stosować te kryteria, ani Jon Venables, ani Mary Bell nie odpowiadaliby za swoje zbrodnie. Zawyżanie granicy wiekowej jest przyzwoleniem na bezkarność – odpowiadają inni. A problem bynajmniej nie jest marginalny. Jak pokazują badania, wiele dzieci zatrzymanych przez policję nie ukończyło jeszcze szkoły. Co więcej, znaczna część popełnianych przez nie przestępstw w ogóle nie jest zapisywana w rejestrach. W tym świetle liczba oficjalnie odnotowanych niemal pół tysiąca przypadków złamania prawa przez osoby w wieku poniżej 10 lat, do których doszło w ubiegłym roku, wydaje się jedynie wierzchołkiem góry lodowej. Wśród odnotowanych przestępstw były m.in. gwałty, kradzieże, napady, pobicia.

Rekordzistą pod względem wieku okazał się 2-latek z Bedfordshire, który znalazł się w centrum policyjnego dochodzenia w związku ze zniszczeniem publicznego mienia. W Manchesterze trzech 5-letnich chłopców zostało chwilowo zatrzymanych po aktach rasizmu, jakich się dopuścili. W West Mercii 8-latek był podejrzany o gwałt na nieletniej, a 4-latek o kradzież ze sklepu. Z kolei w Suffolk dwóch 9-latków molestowało dziewczynkę, a ich rówieśnik zaatakował chłopca – na tle seksualnym.

– Te dane pokazują, że dorośli stracili zdolność kontroli nad dziećmi. Jeśli niewłaściwe zachowanie na ulicy czy w domu nie jest piętnowane, wówczas młody człowiek dochodzi do przekonania, że wszystko mu wolno – podkreśla prof. Frank Furedi, socjolog z uniwersytetu w Kent.

SŁOWO “SZCZURA”

Zdaniem części badaczy zbyt pobłażliwe podejście do nieletnich przestępców jeszcze bardziej ośmiela ich do działania.

– Jeśli wprowadzimy bardziej surowe kary za pierwsze popełnione przestępstwo, będzie to czynnik odstraszający, sygnał, że nie ma pobłażania dla tego typu zachowań – przekonuje Dee Edwards z R and K Foundation, organizacji zajmującej się ofiarami przestępstw. Edwards dodaje, że lepiej dmuchać na zimne, gdyż zejście z przestępczej drogi jest trudniejsze niż wejście na nią.

Dobrze ilustruje to przypadek 34-letniego obecnie Anthony’ego Kennedy’ego, znanego również jako Ratboy. Swój dźwięczny przydomek zyskał w latach 90. ubiegłego stulecia, kiedy jako nastolatek, uciekając z domu opieki, ukrył się przed policją w szybie wentylacyjnym w Newcastle. W tym czasie “Szczur” miał już na koncie długą listę kryminalnych dokonań, na której dominowały kradzieże i włamania. Sześć lat temu Kennedy na łamach prasy uroczyście ogłosił, że zmienił swoje życie. Ustatkował się, został ojcem dwójki dzieci, przestał zażywać heroinę. Zaczął też regularnie uczęszczać do kościoła.

– Jestem innym człowiekiem. Ratboy to już przeszłość, odtąd mówcie do mnie Anthony albo po prostu ojciec. Już nigdy nie wrócę do poprzedniego życia, zbyt dużo mam do stracenia – zadeklarował mieszkający w Blyth w hrabstwie Northumberland Kennedy. Jednak dotrzymanie przyrzeczenia przerosło go. W maju ubiegłego roku wybił szybę w oknie i włamał się do domu 81-letniej staruszki, skąd ukradł znajdujące się w marynarce pieniądze. Tej samej nocy zakradł się do innej posesji, gdzie splądrował pokoje i kuchnię, wynosząc stamtąd kilka wartościowych przedmiotów. Po schwytaniu przez policję okazało się, że jest pijany, a do tego pod wpływem środków odurzających. Sąd w Newcastle skazał go na 3 lata więzienia.

Równie bogatą kartotekę co Ratboy ma na swoim koncie Nathaniel Hemy. Tyle że chłopak ma zaledwie… 15 lat. Po raz pierwszy w konflikt z prawem wszedł dzień po swoich 10. urodzinach i od tamtej pory zdążył popełnić 22 przestępstwa, za które usłyszał 9 wyroków skazujących. Ostatnio dopisał do tej listy kolejny – za napad na sklep w Southampton. Hemy był jednym z napastników, którzy w kapturach na głowach wpadli do środka i, grożąc obsłudze nożami i tasakami, ukradli z kasy 150 funtów.

Sąd skazał młodego recydywistę na 3,5 roku pobytu w zakładzie karnym. Sędzia podkreślił, że Hemy, którego 17-letnia dziewczyna niebawem spodziewa się dziecka, był jednym z prowodyrów akcji. Uczestniczył w niej z dużym entuzjazmem, nie licząc się z traumą, jaką napad mógł spowodować (i spowodował) u pracowników sklepu.

Zeznająca podczas procesu babcia chłopaka Jacqueline Williams stwierdziła, że wyrok jest dewastujący. – Nathaniel miał trudne dzieciństwo. Nie znał ojca, nie miał męskiego autorytetu, na którym mógłby się wzorować. Ale to dobre dziecko – pisze wiersze, sprząta po sobie. Powiedział mi, że nie chce, żeby jego syn, który niebawem przyjdzie na świat, skończył tak jak on…

Komentarze 37

Kataryna
4 739
Kataryna 4 739
#125.03.2014, 14:11

Nie chce sie czepiac ale czegos nie rozumiem. Spotkali 2latka w centrum handlowym SAMEGO? Bo ze dwoch 10 cio latkow bylo samych to jeszcze moge pojac choc nie znaczy to ze popieram. I skazali 10cio latkow na 8 lat wiezienia? Chyba nie umiem czytac...

#225.03.2014, 16:21

Hmm, ktoś cos źle przegooglowal.... 2 latek sam w centrum handlowym, potem poszedł na obrzeża miasta. Eee

Profil nieaktywny
ItakFigurowicz
#325.03.2014, 17:21

Zachowania tych smarków widzianych codziennie na ulicach naszych miast, to w linii prostej konsekwencje wychowania bezstresowego.
To konsekwencje poczucia bezkarności. W końcu zaś porażka rodziców, skupionych na zarabianiu mamony. Rodziców, którzy sami wychowywali się w "podobnych" warunkach.
Za moich czasów ( wiedziałem, że kiedyś tak powiem)nie do pomyślenia było pyskowanie starszym. Konsekwencją był solidny wpierdol na dupsko.
Nie do pomyślenia było chamskie zachowanie " na podwórku"
Konsekwencja był wpierdol na gołe dupsko.
Itd, itp. Na POHYBEL wszystkim piewcom bezstresowego wychowania, przeciwnikom solidnego i zasłużonego klapsa.
Na POHYBEL pieprzniętym psychologom, którzy mylą pyskatego, przemądrzałego gówniarza z dorosłym i WYCHOWANYM człowiekiem.

dorann74
14 008 343
dorann74 14 008 343
#425.03.2014, 17:35

super schronisko obok placu zabaw dla pedofila i mordercy dzieci i jeszcze mu nazwisko zmienic. A kogo obchodza ofiary, wazne zeby zwyrodniala patologia miala sie dobrze. Powinna byc kara smierci dla takiej recydywy a nie nowe nazwisko.

Profil nieaktywny
yourteacher
#525.03.2014, 19:56

ItakFigurowicz
#3 | Dziś - 17:21
....Za moich czasów.. Konsekwencją był solidny wpierdol na dupsko.
...Za moich czasów ( wiedziałem, że kiedyś tak powiem)nie do pomyślenia było pyskowanie starszym. Konsekwencją był solidny wpierdol na dupsko.

==============
To ladnie ciebie oklepali
Teraz widac efekt takiej edukacji....

dorann74
14 008 343
dorann74 14 008 343
#625.03.2014, 20:31

ja nie jestem za biciem dzieci, raczej ta patologia pochodzi zapewne z rodzin gdzie w taki sposob rozwiazywano problemy.

Profil nieaktywny
yourteacher
#725.03.2014, 20:33

dorann74
#6 | Dziś - 20:31

No przeciez itak sam napisal ze u niego w domu ta patologia, byla norma.

dorann74
14 008 343
dorann74 14 008 343
#825.03.2014, 20:41

mnie dziwi to,ze tych socjopatow i psychopatow wypuszczaja na wolnosc i jeszcze daja im mieszkania obok placow zabaw dla dzieci. Super dbanie o bezpieczenstwo maloletnich. Jesli ktos takie cos robi jak zakatowanie dziecka na smierc, to on zdrowy nie jest i psychiatryk do konca zycia o zaostrzonym rygorze byl by ok skoro nie ma innej opcji. Nikt normalny nie robi takich rzeczy, to nie wychowanie to psychpata i tego sie wyleczy. Nie wierze w resocjalizacje takich zwyrodnialcow.

dorann74
14 008 343
dorann74 14 008 343
#925.03.2014, 20:42

*nie wyleczy

Arthur_L
1 298 3
Arthur_L 1 298 3
#1025.03.2014, 22:45

Wydaje mi się, że każdy z nas mając dziesięć lat odpowiadał już trochę za swoje czyny. Wiedział co jest dobre co jest złe. Czy te 12-24 godzin tygodniowych pogadanek i zajęć plastyczno rekreacyjnych ma zmienić małych przestępców i dewiantów w osoby w miare normalne. Nie chce zagłębiać się w szczegóły jednak według mnie wszystkie takie działania prowadzone prze ośrodki rehabilitacyjno - wypoczynkowe są skazane na porażkę. Dlaczego? Bo kilkudziesięciu minutowym wykładem nie można naprawić czyjejś psychiki, naprostować myślenia. Tu potrzeba chyba silnej męskiej ręki, autorytetu, który złamie butę młodych opryszków w ośrodku gdzieś na wyspie z dala od cywilizacji, narkotyków, alkoholu i innych mocnych wrażeń. Codzienna zaprawa bieg po kilka kilometrów, spartańskie warunki i praca, praca, praca... ale też duch rywalizacji i tzw team work. Potem wybór - dalsza odsiadka albo wojsko.
Oczywiście szanuje prawo do życia i ogólnie prawa człowieka ale... zabić dwuletnie dziecko? Nie mogę tego pojąć. To nie ludzie robią takie rzeczy.

Arthur_L
1 298 3
Arthur_L 1 298 3
#1125.03.2014, 23:04

Włączyłem wczoraj music4 a tam oczywiście oprócz tradycyjnie gołych doop powabnie tańczących prosytuto artytystek - reklamy dla dzieci. Tak, reklamy zabawek dla dzieci. Ilu dorosłych włącza dzieciom ten kanał byle mieć "święty spokój"? Milion? Dwa miliony? Dlatego lecą takie reklamy.
Jesteśmy codziennie bombardowani seksem nagoscią i przemocą a wszystko to płynie z teleekranu. Wszystko to serwujemy naszym dzieciom (plus szkolne pogaduszki o seksie dla maluczkich, nakładanie gumek na banany itp. perwersje) a potem dziewięciolatki dokonują gwałtu na mlodszej koleżance. Skąd im to przyszło do głowy? No dziw nad dziwy. Nie wiadomo? Trzeba mieć trochę odpowiedzialności kochani rodzice.

Irus
233
Irus 233
#1226.03.2014, 08:23

Cokolwiek zrobia dzieci - winni tego sa dorosli. Problem kary jest o tyle skomplikowany, iz jesli dziecko dokona przestepstwa powinno byc odizolowane i zresocjalizowane, i napewno nie w osrodku z innymi podobnymi jemu. Ci zas ktorzy dopuscili do tego powinni byc poddani karze, na tyle surowej, ze bylaby przestroga dla innych.

Co do wychowania, nie tyle biciem co okazjonalnym dyscyplinowaniem jestem za.

Arthur_L
1 298 3
Arthur_L 1 298 3
#1326.03.2014, 10:34

Przywrócić chloste i publiczny stryczek.

Orzech
13
Orzech 13
#1426.03.2014, 11:55

Agresja budzi agresje. Jak wymagać od młodego człowieka postawy - nie bij - nie bądź agresywny - jeżeli rodzice go bili? To jest ślepa uliczka. Wychowanie nie znaczy bicie.

Profil nieaktywny
yourteacher
#1527.03.2014, 19:55

Orzech
#14 | Wczoraj - 11:55
Agresja budzi agresje. Jak wymagać od młodego człowieka postawy - nie bij - nie bądź agresywny - jeżeli rodzice go bili? To jest ślepa uliczka. Wychowanie nie znaczy bicie.
==================

Niechaj potwierdzeniem twych slów bedzie wpis

ItakFigurowicz
#3 | 25.03.14, 17:21

w dziecinstwie byl okladany klapsami i dzis jest jednym z agresywniejszych uczestników forum.
Propaguje metode "wpie..ol" jako skuteczna, nie widzac w tym nic zlego.
OMG

Scribe777
2 087
Scribe777 2 087
#1727.03.2014, 20:32

Oczywiscie ze dyscyplinowanie (oraz motywawanie) dzieci lacznie z klapsami ktore sa ostatecznoscia jest nieodzownym elementem wychowania czlowieka na jednostke szanujaca normy.

Ow zwyczaj zanika i zanika rowniez poszanowanie norm lacznie z nietykalnoscia osobista i cudzej wlasnosci itd., itp..

Profil nieaktywny
yourteacher
#1827.03.2014, 20:57

Brak edukacji rodziców i dobrego wychowania znajduje odzwierciedlenie w metodzie okladania dzieci klapsami lub "wpie..ol"
Uwazam takie rodziny w których bicie jest przekazywane z pokolenia na pokolenie za patologiczne.

Profil nieaktywny
yourteacher
#2031.03.2014, 20:18

Orzech
#14 | 26.03.14, 11:55
Agresja budzi agresje. Jak wymagać od młodego człowieka postawy - nie bij - nie bądź agresywny - jeżeli rodzice go bili? To jest ślepa uliczka. Wychowanie nie znaczy bicie.

-----
nie zawsze "Agresja budzi agresje"- agresywana postawa itaka nie wzbudza we mnie agresji a jeno zastanowienie o jego instalacje nerwowa.

Profil nieaktywny
yourteacher
#2101.04.2014, 19:58

Arthur_L
#13 | 26.03.14, 10:34
Przywrócić chloste i publiczny stryczek.

=========
i rozum autorom takich pomyslow

Arthur_L
1 298 3
Arthur_L 1 298 3
#2201.04.2014, 23:59

Ojej, ojej - od razu bierzesz wszystko na poważnie?

Profil nieaktywny
ItakFigurowicz
#2302.04.2014, 00:21

ON jeszcze nie dokończył czytania Plastusiowego Pamiętnika więc ma problem ze zrozumieniem nawet "prostego" tekstu.
Za to ma piątkę z kablowania do moderacji.
Ot komuszek.

Profil nieaktywny
yourteacher
#2402.04.2014, 08:43

Jak sie itak naumie pisac kulturnie to nie beda cieli jego posów hurtowo.
Za duzo spedza czasu przed ekranem i zapewne instalacja nerwowa jemu siada.
Jak widze spokornial - jak po lapkach dostanie to i ludzkim tekstem rzuci.

Profil nieaktywny
yourteacher
#2502.04.2014, 08:56

Arthur_L
#22 | Wczoraj - 23:59
Ojej, ojej - od razu bierzesz wszystko na poważnie?

---
tak jakos powaznie zabrzmialo . Wystarczy ze itak proponuje lekcje wychowania smarkom za pomoca "wpie..ol" .

Profil nieaktywny
ItakFigurowicz
#2602.04.2014, 11:05

Ot, emitowy Macierewicz. Japierdziu!

Profil nieaktywny
yourteacher
#2702.04.2014, 15:36

Ja tutaj ustalam warunki, a tylko sluchaj.
Juz spokorniales i chwala tobie za to.

kama79_79
Glasgow
22 709
#2902.04.2014, 20:14

Itak, ty mowisz o bezstresowym wychowaniu...Ja ci powiem, z wlasnego doswiadczenia, ze 95% przypadkow to dzieci, mlodziez wychowywana przez ulice.Bezrobotni rodzice, niewyksztalceni, z uzaleznieniami..., w domach brak tzw.role model od dwoch pokolen.Szkola nie rozwiaze problemu, socjal nie jest w stanie wychowac rodzicow, a od tego trzeba byloby zaczac.Batalie w sadach, ciagnace sie latami, az dzieciak konczy 16lat...i gowno mozna zrobic...

Profil nieaktywny
ItakFigurowicz
#3002.04.2014, 23:16

Kamuś, ja to wiem. Nie brałem pod uwagę przypadków, o których piszesz. Niestety TACY ludzie w większości rozumieją WYŁĄCZNIE "język" siły. Prędzej czy później ta właśnie ulica pozbawia ich ( do reszty) człowieczeństwa a często również życia. Czy można IM pomóc? Nie sądzę.
Okrutnie pisząc, śmierć jest wybawieniem. Tak dla nich jak i dla społeczeństwa.

Profil nieaktywny
yourteacher
#3103.04.2014, 08:32

Jak mozesz przeczyc sobie itak, przeciez jezyk sily i obrazania to twoje drugie imie.
Posty twoje za wulgarne zachowanie leca jak woda z kranu.
Ogarnij dom , parasol pod pache i na spacer- 6 dni.

Profil nieaktywny
yourteacher
#3203.04.2014, 08:48

Niedawno usunąłem się w domowe zacisze, postanowiłem, o ile mi będzie dane, nie zaprzątać się glowy inną rzeczą, tylko spędzić w spokoju czas. I prawie mialem szczescie ale niestety ,trafiem na jemito , tam spotkałem itaka -wyrosnietetego emeryta który stał się z czasem stateczniejszy i dojrzalszy. Zauwazylem tez ze stal sie jemitowym trollem przez zasiedzenie i do tego zlosilwym.
Tak rozpoczalem mój nowy etap zycia.

Arthur_L
1 298 3
Arthur_L 1 298 3
#3418.06.2014, 22:48

oj czuje, że niedługo do wszystkich pisanych postów trzeba będzie wpisywać capchta :-(

marysia1984
5
#3516.09.2014, 20:06

"Spotkali chłopca w centrum handlowym w Liverpoolu, poszli z nim na obrzeża miasta i na bocznicy kolejowej skatowali na śmierć. Bez żadnego powodu. Do zdarzenia doszło w 1993 r., ofiara miała 2 lata a napastnicy – po 10" - ludzie a ja się pytam gdzie byli wtedy rodzice tego dziecka?! Dwulatek sam (?!) w centrum handlowym a następnie poszedł z oprawcami na obrzeża miasta?

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#3623.09.2014, 21:54

@ItakFigurowicz #3
Pieprzycie Itaku! Jestem pewien, że tych dwóch małych zwyrodnialców obrywało regularnie od rodziców itaki otrzymali wzorzec zachowania - trzeba spuścić wpierdol, żeby uzyskać efekt "wychowawczy".

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#3723.09.2014, 21:55

dyscyplina (w sensie konsekwencja) - tak; przemoc - nie