Loty do Polski trwające po 20 godzin z biletami o 50 funtów droższymi niż u konkurencji. Taką promocję mieszkańcom Wysp Brytyjskich zachwalają Polskie Linie Lotnicze LOT.
Na brytyjskiej stronie LOT-u odnaleźć można "Promotions". A tam osobną zakładkę: "London-Poland from 75 GBP".
Portal Emito.net postanowił odnaleźć atrakcyjny przelot na drugą połowę sierpnia. Chcemy wylecieć z Londynu w poniedziałek 15 sierpnia i wrócić po tygodniu - 22 sierpnia br.
Okazuje się, że z promocją LOT-u można dolecieć z Londynu na każde lotnisko w Polsce. Jak to możliwe, skoro linia ma bezpośrednie połączenie tylko z Warszawą? Ta promocja polega właśnie na tym, że trzeba lecieć przez stolicę. Z przesiadką. A taki bilet "promocyjny" bilet w jedną stronę jest średnio o 50 funtów droższy niż konkurencji, która bez promocji lata bezpośrednio do Krakowa, Poznania czy Wrocławia.
Dodatkowo "promocyjna" podróż LOT-em może trwać blisko dobę.
Przykładowo z Londynu-Heathrow do Krakowa 15 sierpnia leci się najtaniej za 104 funty. Podróż trwa 12 godzin i 50 minut. Do Poznania dolecimy za tę samą kwotę, ale podróż trwa już 16 godzin i 10 minut. Tyle samo czasu leci się do Wrocławia, ale już za 118 funtów. Rekordowe są loty do Gdańska i Szczecina za 143 funty. Podróż trwa odpowiednio 20 godzin i 15 minut oraz 20 godzin i 50 minut.
Dlaczego LOT promuje tak drogie i długie podróże?
- Polskie Linie Lotnicze LOT są linią tzw. tradycyjną, dlatego porównywanie cen biletów oferowanych przez LOT z ofertą proponowaną przez przewoźników nisko-kosztowych jest nieuzasadnione i nieadekwatne – odpisało po blisko tygodniu biuro prasowe przewoźnika.
LOT twierdzi, że podróże przez Warszawę to wręcz atut. - Pragniemy podkreślić, że Warszawa jest głównym portem i tzw. hub'em LOT-u, dlatego jak najbardziej zależy nam by promować połączenia, które są realizowane ze stolicy. Stąd bowiem mamy szeroką siatkę połączeń na całą Europę oraz do USA, Kanady, na Bliski oraz Daleki Wschód. – czytamy w oświadczeniu biura prasowego. - Należy podkreślić, że jest to czynnik, który stanowi znaczną przewagę linii tzw. tradycyjnych nad przewoźnikami nisko-kosztowymi, którzy operują wyłącznie na rejsach bezpośrednich, z punktu do punktu.
Przeloty do polskich miast regularnie obsługują linie Ryanair i Wizzar. W tych samych dniach bilety kosztują u nich ok. 60-80 funtów w jedną stronę. Podróż trwa ok. 2 godzin. Do tego trzeba doliczyć kilka funtów na dojazd na lotniska Stansted lub Luton.
Dlaczego LOT nie lata z Londynu bezpośrednio na polskie lotniska?
Przecież konkurencja wozi tłumy do Poznania, Wrocławia czy Krakowa. – Wbrew pozorom nie ma takiego potencjału na tych trasach. Nie chcemy obsługiwać połączeń deficytowych. A po doświadczeniach linii Centralwings naszym zdaniem one takie są – tłumaczy portalowi Emito.net Leszek Chorzewski, rzecznik LOT-u.
Dodaje, że priorytetem jest zmniejszenie strat firmy ze 170 mln zł w ub. roku do 55 mln zł w tym, oraz wypracowanie zysku w przyszłym roku. – Mamy w przyszłorocznych planach otwarcie nowych połączeń do Wielkiej Brytanii. Ale o szczegółach w tej chwili mówić nie mogę – zastrzega Leszek Chorzewski.
Komentarze 37
Prawdziwy ODLot
No i gdzie są teraz Ci, co na Ruinair zawsze narzekają :P :)))
Co za glupi temat...tak jak by nikt w polsce nie mieszkal i byl teraz zaskoczony tym ze polskia promocje polega na tym by wyruchac cie elegancko, malo tego jeszcze autor tego gniotu pisze ze tydzien czekal na odpowiedz...OMG! A gdzie wdziecznosc ze ci wogole odpisali? "Zapomnialo sie jak to w ojczyznie mykal przez plotki codziennosci nabijajac kilometry na liczniku zycia ;o)" aceIDe!
Polska*
PKP2. Ograniczyc koszty. To jest cel dzialalnosci firmy :)