siedzi żebrak na chodniku i smarje chleb gównem.przechodzi amerykanin,patrzy i mówi:co bieda?-a no bieda, bieda.. i amerykanin rzucił mu 100 dolców. przechodzi niemiec,patrzy i mówi:-co bieda?-a no bieda-mówi żebrak.i niemiec rzucił mu 100 euro.przechodzi polak,patrzy jak żebrak smaruje chleb gównem i mówi:co bieda? -a no bieda.. -to na chuj tak grubo smarujesz??
Ukrainiec żenił się z Rosjanką.
Przed nocą poślubną ojciec radzi synowi:
- Złap mocno żonę i z całej siły pchnij na łóżko, niech wie, że Ukraina jest mocna
- Potem pokaż jej swojego kutasa, niech wie , że Ukraina jest wielka
Nagle wtrąca się dziadek i mówi:
- a potem zwal se konia, niech wie, że Ukraina jest niezależna
Pani przedszkolanka pomaga małemu Jasiowi założyć wysokie, zimowe botki. Szarpią się, męczą, ciągną...
Jest! Weszły! Spoceni siedzą na podłodze a Jasio mówi:
- Ale założyliśmy buciki odwrotnie...
Pani patrzy: faktycznie, lewy na prawy. No to je ściągają, mordują się, sapią...
Ufff, zeszły.
Wciągają je znowu, sapią, ciągną, nie chcą wejść...
Ufff, weszły.
Pani siedzi, dyszy a Jasio mówi:
- Ale to nie moje buciki...
Pani ugryzła się w język, znów się szarpią z butami...
Zeszły.
Na to Jasio:
- To buciki mojego brata, i mama kazała mi je nosić...
Pani zacisnęła ręce mocno na szafce, odczekała aż się przestaną trząść, przełknęła ślinę i znów pomaga wciągać buty. Tarmoszą się, wciągają, silą się...
Weszły.
- No dobrze - mówi pani - a gdzie są twoje rękawiczki?
- Schowałem w bucikach żeby nie zgubić!
Blondynka jedzie najnowszym porshe i nagle uderza w Tira.Tir się rozsypał,a porshe nienaruszone...Facet wyskoczył i wrzeszczy;Ty idiotko!!!Widzisz co zrobiłaś?A Ona patrzy i się tylko uśmiecha.Na to On narysował kredą kółko i kazał jej w nim stanąć.Odwrócił się i zaczął rysować gwoździem porshe.
-I co nadal pani wesoło?-a ona nadal się uśmiecha...To się wkurzył i zaczął skakać po nim i tłuc szyby.Odwraca się znowu i mówi:
-A teraz?dalej pani do śmiechu?a ona zachichotała.To polał go benzyną i podpalił.
-A teraz?dalej się pani śmieje?A ona
-Hi Hi hi...
-Z czego się pani śmieje do cholery?
-Bo jak pan się odwraca,to Ja wychodzę z tego kółka...
nauczyciel na lekcji pyta uczniów:
- co to jest rarytas?
- Rarytas to extra siedemnastoletnia panienka w łóżku - mówi Jasio.
- Siadaj dwója.
na drugi dzień nauczyciel widzi że Jasio siedzi w ostatniej ławce.
- Jasiu, dlaczego przesiadłeś się na koniec?
- Bo tata powiedział, że jak dla pana extra siedemnastoletnia panienka w łóżku to nie rarytas to pan jesteś pedał, a ja mam sie od pana trzymac z daleka.
przychodzi mały Jasio do taty i pyta:
- Tato, co to jest paranoja?
- Hmm. jakby ci to wyjaśnic. idź do mamy i siostry i spytaj je czy oddałyby się obcemu mężczyźnie za sto dolarów.
za chwile Jasio wraca.
- Tato, obie powiedziały, że tak.
- I to jest właśnie synku paranoja. mamy dwie kurwy w domu i ani centa...
Jedzie Baca furmanką. Zatrzymuje go patrol policyjny.
- Dzień dobry, poproszę kartę pojazdu i uprawnienia do prowadzenia furmanki... Oooo widzę, że Baca spożywa alkohol w pojeździe?
- Eeee, nieee, Panie władzo, nie spożywam.
- Taaaak, a ta butelka to co? Przecież to alkohol!
- Taaa, nieee, to nie alkohol, to sok z banana!
- Taaak, jasne, daj no Baco, sprawdzimy.
Policjant popija, smakuje i mówi:
- No Baco, rzeczywiście to nie alkohol! Dokumenty ok, więc szerokiej drogi życzę.
Na to Baca:
- Noooooo, wio banan!
"tato, moge skoczyć na bungee?-synu,twoje życie zaczeło sie od pękniętej gumy i nie chce, aby tak sie tak sie skończyło..."