fajna jest wycieczka z tanger promem do hiszpani np. bardzo blisko malaga jest i mozna na noc wrocic do maroko bo taniej. mozna przenocowac w hostelu za grosze doslownie.
nawet dobre maja polaczenia pociagiem wiec ja polecam wycieczke po roznych miejscach, osobiscie bylam od barcelony po agadir, zatrzymywalismy sie w roznych miejscach po 1-3 w zaleznosci jak nam sie podobalo.
jezeli chodzi o taksowki to czasem trzeba zatrzymac kilka i z gory cene trzeba ustalic albo nalegac zeby taksometry wlaczyli bo maja tylko nie chca ich uzywac dla turystow.
prawde mowiac samochodem balabym sie ale z rak mozesz autobusem do agadiru pojechac nie pamietam jak dlugo sie jechalo ale jest dobre polaczenie.
user w kilka osob na pewno razniej.
nie podoba mi sie tam ze dla kazdego sa inne ceny a ja w targowaniu nie jestem dobra ale tam poprostu trzeba.
tak kasia77 w ostatni dzien, gdy wrocilismy do Marakeszu nie szlo wytrzymac taka parowa byla.. na szczescie rano i wieczorem/nocy sa znacznie nizsze temperatury.
Riad Fantasia (mial klime w kazdym pokoju)
polecam kupic sobie przewodnik lonely planet Morocco, bardzo przydatny, a na miejscu kupic sobie za 20 mape Marakeszu, wejscia na jakies zabytki to koszt 10-20
pamietajcie by nie korzystac z uslugi czy kupowac czegos bez zapytania o cene.
(zaplacilam np 35 za godzine internetu- poczatkowo chcial skasowac 45, ale gdy zrobilam zdumiona mine dolozyl dyche) pozniej dowiedzialam sie od znajomych ze ci poprosili o cennik i tam bylo 10/h a gdy placili oczywiscie pomylil sie na swoja korzysc:)
Djemaa el Fla budzi sie do zycia wieczorem, warto wybrac sie do restaucji z tarasem by obserwowac zachod slonca, z niektorych restauracji widac np jak meczet jest zapchany i mezczyzni rozwijaja swoje dywaniki na zewnatrz i sie modla.
http://en.wikipedia.org/wiki/Djemaa...
warto sprobowac masowych jadlodajni na skwerze, wiele stolow rzedow, siadasz z przypadkwymi ludzmi super!
przykladowe ceny (czy marakesz czy inne miasta) wahaja sie +/-10
dania Tajine to ok 60 (http://en.wikipedia.org/wiki/Tagine)
couscous 40-60 (zalezy z czym)
Harira 20 (lokalna zupa)
chicken Brochetter (szaszlyki) ok 40
mint tea 10
cafe 10
coke 10
salatka marokanska 10
inne salatki 10-20
sok z pomaranczy od sprzedajacych na ulicy 3dirhamy (szklanki myte w kubelkach przy wozie, nie polecam kubeczkow plastikowych o ile nie wyciaga ich wam ze swiezego rulona kubkow:)
piwo (wlacicie jest tylko kilka miejsc ktore je serowuje -wszak kraj muzulmanski) to 25-40dirham za mala butelke (330)
zestaw sniadaniowy (kawa+sok+crossainty albo omlet) to 25-35
przecietna dniowka Markanczyka to chyba $3,5
Souki
torby skorzane to koszt 100-500 w zaleznosci od wielkosci.
zbijacie srednio do 40%ceny
najlepiej zapytac sie o cene czegos co wam se mniej podoba najpierw, pozniej o cos wiekszego, zapytac sie dlaczego jest cena tak rozna, zaczna ci kity strzelac o wykonaniu i o rodzaju skory.
daj im swoja cene wyjsciowa i nie puszczaja o wiele.
za kazdym razem dzialalo, zly maz lub kolezanka, ktora pod koniec negocjacji podchodzila i ociagala.. zawsze przyspieszalo to dobijanie targu. jezeli ktos nie chce ci czegos sprzedac tzn ze chyba zle oszacowaliscie cene i to mu sie nie opaca. w kazdych stoiskach sprzedaja prawie to samo, wiec wiesz czego oczekiwac.
jezeli w Tajlandii powiedzeniem jest "same same but different" to maroko ma swoje "maybe tomorrow/later"
gdy cie zaczepiaja najlepiej to odpowiadac:)
przy wymianie kasy proscie o drobre, im wiecej drobych tym mniejsze prawdopodobienstwo ze ktos was oszwabi.
nie wiem czy juz pisalam, ale w kantorach tez straszie sie myla (licza czesto podwojnie jeden banknot:)) oczywiscie nigdy nie trafilo mi sie by kts sie pomylil na swoja niekorzysc:)
Maroko to nie jest miejscem na samotne podrozowanie dwoch dziewczyn. Nie ma problemow, ale mysle, ze wieczorami mogly by byc z zaczepkami.
Dziewczyny powinny ubierac sie sromniej (nie wywalanie cycow na wierzch pozwoli wam przejsc spokojnie) tylko sie gapia ewentualnie cos powiedza, ale jest to uciazliwe i dodajac upaly moze denerwowac.
Bezpieczenstwo
Jak wszedzie indziej trzeba trzymac oko na swoim dobytku, nikt nie wyrwie torebki, ale jak polozylam torebke przy stole zaraz juz ktos sobie stal kolo nas czatujac na chwile nieuwagi.
w hotelach nic sie nie dzialo, oprocz pary ktora mieszkala na ostatnim pietrze, miala piekny pokoj z wdokiem na morze i spala przy otwartym oknie.. ktos wszedl przez dach i ich okradl. okazja czyni zlodzieja:)
HASZYSZ
pewnie bedzie kilku amatorow, wiec odrazu powiem, ze marokanskie wiezienie naleza do srednio przyjemnych.
a haszysz to najczestszy scam dla turystow. odradzam gadki z ludzmi oferujacymi "something special", "KIF" bo moga byc problemy.. przykladowe skamy poza przeplaceniem (mala kostka to koszt 10-30dirham)
zjaranie i zabranie wszystkiego
sprzedanie towaru i wydanie cie chwile pozniej do policji (za nagrode)
za posiadanie idzie sie do pierdla
wiecej tipow:
generalnie zasada jest taka jezeli nie chesz z kims gadac (mowie ogolnie) to unikaj kontaktu, bo jak sie przypieprza to ci nie odpuszcza i na koniec robia sie agresywni.
Happy cookies, wcale nie sa happy
nie daj sobie wrzucic malpki na ramie, zacagnac przez berberow do zdjecia, wrzucic sobie na szyje jakiegos weza. jak juz masz ochote to przygotuj sobie 5-10 gowien(dirham) daj do reki i odejdz w pospiechu.
napiwkuje sie 5-10%
sprawdzajcie rachunki, rzadko kiedy sie zgadzaly:)
jezeli byliscie w Egipcie i Tunezji to Marokanczycy so inni, wiedza ze nie znaczy nie, nie wciagaja cie sila do sklepu, sa bardziej cywilizowani. Wiele razy otrzymalismy pomoc i nikt nie oczekiwal nic w zamian.
gdy jecie w restauracji i podchdza muzykanci jezeli nie chcecie im dac kasy to lepiej odrazu podziekowac, z reguly sa wdzieczni, ze nie musza tracic czasu.
Hammam
laznie koniecznie trzea sprobowac!
ceny w zaleznosci gdzie i co
ale zaczynaja sie od 65(polecam te nie lokalne, bo lokalne sa moze i za 5 ale sa brudne i na pierwszy kontakt z tego typu miejscem moze byc stresujace.
za 65 macie sauna, pokrycie jakas tam ich papka, i ostry peeling calego ciala - najlepiej to zrobic zanim sie spalicie na sloncu:)) potem dodatkowy koszt to jakies kolejne papki i masaz
dziewczyny moga sobie zrobic arabska(cukrowa) depilacje calego ciala to koszt 200+
Essaouira
koszt autobusu z Marakeszu w jedna strone 66.50 (poproscie o bilet na bagaz przy zakupie biletu) jedzie sie 3godziny (175km)
o ile nie chcecie jechac w autobusie gdzie na dole przewoza rybki np to proponuje CTM (wszystkie maja klime)
taxi z mediny Marakeszu na CTM to max 40
w Essaouira dworzec wyglada malo imponujaco, gdy cie obskocza ludzie powiedz ze wiesz gdzie idziesz.
medina jest doslownie 5-10minut spacerkiem od dworca, wiec nie wrto brac bagazowego.
proponuje Riad w ktorym spalismy mielismy go za 200 za pokoj lepsze pokoje 250-300 z widokiem na morze (tam okradli jakis wegrow)
http://www.riad-aanbra.com/en/Essao...
ceny na stronie sa znacznie wyzesz. dobra obsluga, bardzo pomocni, wykonywali da nas telefony, dowiadywali sie o czasy autobusow czy bukowali nam wielblady
godzina na wielblagdzie plaza i lasem to koszt 150/os
Essaouira bardzo mi sie podobala i zostalismy tam dluzej, darujcie sobie Agadir, bo to jest ypowy resort i nic tam ciekawego nie bedzie.
plaza mimo wysokich temperatur jest zimna przez wiatr, w wodzie mozna sie kompac, ale troche to przypominalo zabawe morsow:))
polecam zrobienie sobie kursu albo na kite surfing 3 sesje za 1700 (najlepsza szkola jest na samym koncu przy stacji beznynwej)
albo windsurfing tu juz bylo taniej ale nie pamietam ile..
blisko naszego riadu byla wypozyczalnia rowerow mielismy je za 40 za pol dnia (mysle ze mozecie za tyle wytargowac caly dzien), warto sie wybrac na wycieczke do Diabatu (1-6km zalezy jaka droga)
to tle troche chaotycznie, ale troche info jest.
Nie jechaismy do fes, bo bylo za daleko 8,5H
co do wynajecia samochodu, jak zobaczysz jak oni tam jezdza to ci sie odechce.. od bibpnienia masz 3 secundy na usuniecie sie z drogi.. nawet na pasach przejsc nie mozna:)
jezeli planujecie jakies wycieczki w kaskady, atlas czy sahara to tylko z marakeszu.
zrobilam gdzies fotke ofert (oczywiscie bez cen)
jednodziowe wycieczki to 200
3 dniowe to 960
ale wszysto zalezy od tego gdzie kiedy i jak umiesz sie targowac
wszystko smazone, gotowane jest ok.. 7 osob nikt nie ma sraki..
na podejrzana wode trafilam tylko raz w sklepie (za lekko sie otworzyla)
zeby mylam woda mineralna poczatkowo, pozniej jak szlo..
z morza tez sie przy moim rozpaczliwym plywaniu napilam i wszystko ok.
grunt to nie myslec i wnikac jak cos sie robilo, slomki przygryzione czasami sie w soczku zdarzaly:) szklanki srednio umyte.. ale co tam co nas nie zabije to wzmocni:)
wezcie duzo slodyczy dla dzieci, masa podchodzi prosi o nadpite napoje gazowane, albo o frytki czy pizze.
w Essaouira wieczorkami duzo dzieci w uliczkach sie bawilo, rzucaly sie na czekolade, czy inne batony jakie dawalismy i naprawde byly bardzo wdzieczne.
w ostatni dzien w Maroku podszedl chlopak z 9lat poprosil o reszte frytek z talerza.. kupilysmy mu porcje na wynos.. bardzo sie cieszyl pozniej zawolalysmy go jeszcze raz i dalysmy pieniadze, bo widac, ze naprawde byl mily i nie nagabywal ani nie krecil. dostalam calusa nawet i usciskal mnie mile to bylo strasznie;)
w samych sklepach czekolady europejskie sa drogie, ale mozna kupic batoniki carmeli za 1 dirhama.
dzieki Iwo za temat
wlasnie lece tam i mam kilka pytan do Ciebie
jak o ze ten lot z Edynburga laduje kolo 19 na miejscu jak najlepiej wymienic kase o tej porze na lotnisku?
i czy bawic sie w bukowanie transferu przez neta juz teraz czy zabawic sie w targowanie z lokalnymi taksami?
dzieki
my tez tak ladowalismy (oczywiscie przed czasem, jako, ze ryanair ustawia godziny przylotu na zapas, zeby zawsze byc na czas:))
wymienisz na otnisku w kantorze, w hali glownej
taxowkarze obskacza cie na przed wyjsciem..
jest jeszcze autobus ale nie wiem jak on jezdzi wiem za to ze tani jak barszcz..
hej
dzieki za rewelacyjny topik.....ja wyczekuje promocyjiiiiii....
jedno zapytam znow....na poczatku jest cena za nocleg i ie rozumiem , bo wszedzie piszesz w ich waluci,e a pokoj 150 jest w euro czy ich....? na stronie ich sa jeszcze inne ceny :)
i przy okazji jak tam wyglada cenowo za nocleg. dzieki
nowa trasa ryanaira z Edynburga do Marakeszu pewnie skusi wielu forumowiczow, wiec proponuje wrzucac tu tipy dotyczace podrozy po maroko
samolot tam - powrot ok 85F/os
waluta dirham 10drhm to 1 euro (najlatwiej do przeliczania)
taxi z lotniska 50dirhamow (trzeba sie ostro targowac, bo nie uzywa sie taksometrow, mozna zawsze wskazac naklejke z cennikiem w samochodzie gdzie wyraznie jest napisane 50 na lotnicho
noclegi cala masa, nie trzeba bukowac wczesniej wystarczy dojechac do Djemaa el Fna (skwer najwiekszy i najpopularniejszy na starym miescie. zostaniecie zaatakowani za oprowadzaczy, ktorzy o ile nie masz noclegu pokaza ci okoliczne miejsca. trzeba im powiedziec jaka cene chcecie placic i co za to chcecie miec.
my obejrzelismy chyba z 6 az trafilismy do RIAD Fantasia 184 Arset, Marrakech obok jest ich hotel i restauracja http://www.riad-fantasia.com/chambr...
pokoj z lazienka 150 za osobe, super taras i nie wiem jak to nazwac ale imponujace korytarze i lounge?
pokoje bez lazienki sa dostepne i sa tansze.
ten riad na tripadviser mial slabe noty, ale mi sie podobalo.. maly grzyb w lazience nie robi na mnie wrazenia;)
sam Marakesz jest halasliwy, irytujacy na dluzsza mete, odradzam pobyt dluzszy niz dwa dni.
wiecej potem:)