nie tyle w rządzie co w parlamencie... na szczęście jarek ma teraz masę innych problemów (Zioberko, Kur(w)ski, Palikocik) więc może nie będzie tak często dziamgał bzdur na rządzących. Co ciekawe, nawet on docenił exposé premiera nazywając je zręcznym.
Jarek (jak każdy faszysta czy komunista) nie umie egzystować bez wrogów. Wcześniej walczył z wyimaginowanymi oraz z Tuskiem, który bezczelnie wygrał wybory, teraz ma ich pod dostatkiem poza rządem, więc może zacznie traktować normalnie swoje obowiązki parlamentarzysty czy szefa czołowej partii opozycyjnej. Małe szanse, znając jarka, ale pomarzyć można
czytaj ze zrozumieniem, nikogo w powyższym wpisie nie ostarżyłem o to co mi imputujesz
niczego też nie zwalam na Kaczyńskiego. To oczywiste że każdy rząd potrzebuje dobrej, racjonalnej, merytorycznej i w ważnych momentach współpracującej opozycji, tak jak każda firma potrzebuje sprawnej konkurencji. PiS taką opozycją nigdy nie był, co z drugiej strony nie usprawiedliwia rządzących.
Mnie najbardziej ciekawią aktualne działania rządu, szczególnie po naprawdę dobrym, rzeczowym i obiecującym expose premiera. Więcej o tym tu: http://polska.newsweek.pl/expose-cz...
"Jarek (jak każdy faszysta czy komunista) nie umie egzystować bez wrogów"
w Polsce mialbys wytoczony proces cywilny, w ktorym musialbys udowodnic prawdziwosc tego co stwierdziles...
co do potrzeby wspolpracy z opozycja to nie przypominam sobie, aby choc raz Tusk wyrazil taka potrzebe, a zaledwie po inauguracji nowego Sejmu wiadomo juz, ze opozycja mu nie potrzebna do niczego a dal temu wyraz odrzucajac wbrew tradycji sejmowej kandydatury parii opozycyjnej do skladow komisji sejmowych
to by bylo na tyle o glupocie ubranej w naiwnosc
ale byc moze myslales o tym, ze opozycja podpowie koalicji jak wybrnac z obietnic przedwyborczych?
jesteś tak zindoktrynowany że nie chcesz widzieć tego co oczywiste, więc dalszą dyskusję na ten temat uważam za stratę czasu
za to chętnie pogadam o wykrywaniu :)
wczoraj byłem na digu Toddiego niedaleko Edi. Pole na którym szukaliśmy było miejscem w którym w czasach wiktoriańskich wywalano śmieci. Ilość fantów jest tam naprawdę duża, sporo monet, szczególnie niższych nominałów, choć było ok 8 sreberek. Masa drobiazgów z brązu i innych stopów miedzi, kopało się niemal co chwilę. Sporo ciekawych fragmentów ceramiki która ostatnio przykuwa moją uwagę :)
jakie to okolice, z ktorej strony?
walnela mi cewka a na dzien dzisiejszy jest to jak na zlosc jedyna jaka posiadam i co jeszcze gorsze jedynej wykrywki jaka tu mam
tak, ze jestem uziemiony :(
wyslalem reklamacje ale czekam tez na NEL-owskiego potwora zamowionego na Ukrainie (ponoc rewelacja)
jak sie ogarne, to moze tez czasem wyskocze z jakas grupa ale raczej bede atakowal wywbrzeze
do ceramiki to chyba nie trzeba wykrywki?
niedaleko lotniska. w sumie na wielu polach wokół Edi można znaleźć takie cuda. Wczoraj jeden ze szkotów opowiadał mi że w czasach Viki normalną praktyką było nawożenie odchodami ludzkimi pól. Do specjalnych pojemników w domach trafiały odchody wraz ze śmieciami, wywalano to na ulice a stamtąd specjalnie zatrudnieni ludzie zbierali to i wywozili na pola.
ceramika leży wszędzie do okoła, więc można przy okazji zebrać jakieś ładniejsze kawałki. Wczoraj znalazłem fragment porcelanowej twarzy lalki i nieźle prezentującego się pieska z porlecany. Szkoda że to wszystko jest potłuczone, ale i tak można wybać coś ciekawego.
Niedługo będzie powrót na te pola, ludzie są zadowoleni, choć mało było starszych znalezisk niż XIX wiek.
jaką masz wykrywkę? często cewki można kupić za nieduże pieniądze - do mojego fishera 8'' koncetryk kosztuje 50 funta, snajperka 30, więc nie jest tak źle.
Wschodnim sprzętom nie ufam, widziałem parę polskich i ruskich zabawek w PL. Ciężkie były i toporne, mało precyzyjne i jakoś nie zrobiły na mnie wrażenia ich osiągi. Daj znać jak się sprawuje ten NEL
tez mam fishera
do mojego 11 kosztuje cos ok £120 a NEL wyjdzie z dostawa ok. £140
te NEL-e to produkuja do kazdego rodzaju wykrywki
wiele osob juz uzywa (ale to jest duza 12x15" albo 12x13")
na amerykanskich forach sobie chwala te cewki ale czytalem na thesaurusie, ze jedna osoba wlasnie odebrala i cewka niestety nie dzialala...
ryzyko jest
snajperke tez sobie zamowilem ale w USA, jeszcze nie mam potwierdzenia
Nie uzywalem i nie uzywam zadnych pomocy w namierzaniu
korzystajac ze swojej 11" przemiatam na krzyz i juz (trening czyni mistrza)
:)
od NEL-a oczekuje tylko i wylacznie poprawienie glebokosci "widzenia" co szczegolnie mam nadzieje mi sie przyda na plazach zanim sciagne z USA jakiegos typowego plazowego PI-detectora
no i zamierzam troche poszukac samorodkow w szkockich zlotonosnych rejonach (o ile w koncu uda mi sie wygospodarowac jakis urlop wylacznie na prospectoring)
ale "wszystko w rekach czasu", ze tak powiem
jakoś nie mam przekonania do snajperek, lubię omiatać dość duży obszar od razu... standardowa cewka świetnie sobie radzi z drobnicą, w końcu do wykrywka na monety :) zupełnie drobnych kawałków metalu nie szukam, bo i po co? :)
ja też szukam "na krzyż" ale i tak z DD nie ma się dokładnego namiaru na fanty. krecik rządzi, oszczędza masę czasu :)
troche sie integruja :)))
http://politykier.pl/kat,1025817,wi...